Ich świat podzielony jest na kasty. I od nich zależy, jak będzie postrzegało ich społeczeństwo. Najwyższa i najpotężniejsza z nich to Feniksy. Najniższą kastą, którą się pogardza, szydzi, wyśmiewa, są Wrony. I to im poświęcona została ta niesamowita historia.
Autorka rzuca czytelnika do podzielonego świata. Do życia Wron, które nie liczą się w społeczeństwie. Za dnia przemierzają stadnie kolejne części Saboru, palą zwłoki ofiar trawiącej kraj zarazy, a nocą chowają się w zaroślach przed Oleandrami. Wśród nich żyje Fe, czarownica, która przygotowuje się do roli przyszłego wodza. Potrafi czerpać talenty z danej kasty, z ich zębów lub kości. Dla innych słaba, mizerna, nikt nie bierze jej i jej stada na poważnie. Gdyby nie zadanie, które do nich należy, zapewne już dawno inne kasty zabiliby każdego z nich. Pewnego dnia trafia się jednak okazja, by coś zmienić w postrzeganiu roli Wrony. Niestety Przymierze dla nich nie jest łaskawe, podrzuca różne przeciwności losu, rozmaite kłody pod nogi, śmierć każdego dnia ich dogania i wszystko zależy od Fe. Jaką drogą podąży i czy będzie w stanie ocalić swoją kastę i całe królestwo.
Początkowo czytelnik może mieć trudność z zaznajomieniem się z książką. Autorka ma dość specyficzny styl, niektóre zdania mogą wydawać się niezrozumiałe, przytłaczające, jednak im dalej w las, tym jest coraz lepiej. Przesiąka się klimatem, czarem. Wciąga się w zachwycający świat Saboru, gdzie każdy ma swoje wyznaczone w nim miejsce. Mogę się pokusić o to, że to oryginalna historia, z mocno zarysowanymi postaciami, ciekawą fabułą, z zaskakującymi mocami. Autorka pokazała jakimi prawami kieruje się Sabor, co się liczy, jaka jest hierarchia w królestwie. Niesprawiedliwość, nierówność i podziały. Wśród nich znalazła się Fe, Wrona, dla której liczy się jej stado, jej rodzina, zrobi dla niej wszystko. Silna, charakterna dziewczyna, która pokazuje, że mimo przeszkód, przeciwności, jest w stanie coś zmienić w tym złym i podłym świecie. Duży akcent są skierowane na wartości jak odwaga, rodzina, solidarność, wiara w powodzenie misji, miłość, przynależność, tradycje.
Czytelnik może bliżej poznać kastę Wron, dlaczego wykluczana jest ze społeczeństwa, dlaczego źle się ją traktuje, co się dla nich liczy, czym się kierują i jacy tak naprawdę są. Autorka nikogo nie ocenia, pozwala czytelnikowi poznać kasty i samemu wyrobić sobie o nich zdanie. Na początku poświęca dużą uwagę otoczeniu, wydarzeniom, które zmieniają świat Wron, wystawiają ich na próbę. Dopiero z czasem akcja i bieg przyspiesza. Zaczyna się wyścig z czasem, pogonie, ucieczki, walki, niepewność, strach. Przymierze ciąży niczym sznur, stale się zaciska na szyi, dając o sobie znać. Niczego nie można być pewnym.
Historia bardzo przypadła mi do gustu. To jest to, co najbardziej lubię. Nietuzinkową opowieść, trzymającą w swoich szponach do samego końca. Gdzie pojawiają się charakterne postacie, które trudno nie lubić, akcja, walka dobra ze złem. Gorąco polecam!