?Wspólnik. Odkrycie kart? to drugi tom cyklu Wspólnik autorstwa A.S. Sivar, na który rzuciłam się, jak wygłodniałe zwierze spragnione informacji na temat dalszych wydarzeń. Ci z was, którzy czytali ?Wspólnika. Rozdanie kart? zdają sobie sprawę z tego, że autorka potrafiła nas złamać, przeorać, doprowadzić do łez i uśmiechać się pod nosem wiedząc, co zaplanowała dla swoich czytelników dalej. My musimy się przekonać o tym sami, nie pozostaje nam nic innego, jak sięgnąć po lekturę i ją przeczytać. Byłam w tej dobrej sytuacji, ponieważ tą książkę miałam pod ręką, więc moje emocje były uspokojone. Wiedziałam, że lada moment rozwieje wszelkie swoje wątpliwości.
Główną bohaterką książki autorstwa S. A. Sivar pod tytułem ?Wspólnik. Odkrycie kart? jest Oktawia, dziewczyna chciała sobie dorobić, dlatego też przyjęła posadę kelnerki na weekend, nie spodziewała się, że do jej obowiązków będzie należało coś znacznie więcej. Pomimo kombinacji i trzymania bogaczy z daleka, trafiła na Aleksandra Wierzbickiego. Nieziemsko przystojny, bogaty, inteligentny, to była magia. Od tego czasu jej życie było naprawdę dobre, atrakcyjna praca, Aleksander u jej boku, dobrzy przyjaciele. Mimo ukrywania związku z mężczyzną mogłoby się wydawać, że nie ma, na co narzekać. Wierzbicki jest gotowy na to, aby pochwalić się zdobytą, ukochaną kobietą, chociaż ona się tego obawia. Może gdzieś nie do końca ufała mężczyźnie? Pojawienie się byłej małżonki Wierzbickiego nieco namiesza. Czy nietypowe fantazje, fetysze i upodobania seksualne mężczyzny przerażą Oktawię? Co takiego ukrywa przed nią Aleksander? Jakie kolejne kroki podejmie Oktawia? Czy ten szczęśliwy związek to jedynie pozory?
?Wspólnik. Odkrycie kart? tak samo, jak poprzedniczka rozbudziła ciekawość, autorka potrafi kusić podrzucając drobne, smaczne kąski rozbudzając apetyt na główne i bardziej kaloryczne danie. A. S. Siviar poprawiła swój warsztat pisarski, mimo, że wcześniej był dobry. Przyjemnie się spogląda na to, jak autorzy pracują nad sobą chcąc się rozwijać. To wspaniałe, że walczą o to dla siebie i własnych, bądź przyszłych czytelników. Walka z własnymi uczuciami i strach nie są prostymi emocjami, zwłaszcza, że bywają złymi doradcami. Oktawia posiadała swoisty mechanizm obronny, wycofywała się, lub uciekała, kiedy zrobiło się dla niej zbyt trudno. To emocjonalna i wybuchowa kobieta, która stała się wszystkim dla Aleksandra. ?Wspólnik. Odkrycie kart? jeszcze mocniej związała mnie z historią bohaterów, twórczością S. A. Sivar, wieloma emocjami i chęcią sięgnięcia po kolejny tom. Autorka potrafi stworzyć wiarygodnych bohaterów, nadać im ciekawe charaktery, które wykrzesują wiele emocji, namiętności, kłótni i cudownych scen godzenia. Mamy tutaj wiele pikanterii, musicie być na nią przygotowani, a także pamiętać o tym, że jeśli zaintrygowała Was recenzja tej książki, powinniście najpierw sięgnąć po tom pierwszy.
Opinia bierze udział w konkursie