SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wszyscy patrzymy na ten sam księżyc

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
Liczba stron 220

Opis produktu:

Jeśli czytając tę książkę, masz wrażenie, że to historia o Tobie, to masz rację. To opowieść o tym, że najbardziej znienawidzić można kogoś, kogo się kocha. Opowieść o miłości, którą każdy z nas przeżył, przeżywa lub chciałby przeżyć.
Pełna słów, których żałujemy, myśli, których się boimy, czynów, których się wstydzimy i momentów, które rozbawią nas do łez.
Zabójcza mieszanka sarkazmu i szczerości.
Zabawna.
Emocjonująca.
Szczera.

Czy na końcu jest happyend?

`Nie widzieliśmy nic poza zarysem naszych oczu. Straciłam go z punktu widzenia na trzy sekundy, popchnięta przez kogoś, kto nie zauważył mnie stojącej na środku balkonu. Odwróciłam się z lekkim grymasem, słysząc ciche `przepraszam` od zgarbionego mężczyzny zapatrzonego w biały ekran swojego telefonu z papierosem zawieszonym z lewej strony ust.
- Przy okazji: masz może ognia? - zapytał `popychacz`.
W lekkim zdenerwowaniu wyciągnęłam z kieszeni czerwoną, starą, plastikową zapalniczkę, pragnąc powrócić do rozmowy z przystojnym blondynem.
- Dzięki - odpowiedziałeś, biorąc zapalniczkę.
Nawet nie zwróciłam wtedy na Ciebie uwagi.
Na Ciebie, na przyszłą miłość mojego życia.
Ale do tego jeszcze dojdziemy.`

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Novae Res
Wydawnictwo - adres:
wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 220
ISBN: 9788382191219
Wprowadzono: 12.03.2021

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Świąteczna księgarnia Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,00 zł
Dodaj do koszyka
Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Wszyscy patrzymy na ten sam księżyc - Sienkiewicz M.

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Aeerlibin

ilość recenzji:1

21-04-2021 20:09

O kulturze bez kultury. Lubię mocne słownictwo i konkrety.

Czy recenzja była pomocna?

Ambros

ilość recenzji:711

11-04-2021 18:28

W tej pamiętnikowej opowieści jest wiele niewiadomych. Nie wiemy, czy autorem jest kobieta czy mężczyzna, nie znamy też imion głównych bohaterów. Jest to pewne celowy zabieg autora. Nadaje to tej lekturze waloru uniwersalności i ponadczasowości. Nie mamy konieczności umiejscawiania wydarzeń w konkretnej sytuacji czy okolicznościach. Ona ma być lekcją życia, z której warto skorzystać. Nie trzeba się z nią zgadzać, ale posłuchać nie zaszkodzi. A może czasem coś w nas zostanie ?
Oczami narratora poznajemy studium upadku pewnego związku kobiety i mężczyzny. Była miłość, radość i zadowolenie. Pewnego dnia czar prysł i wszystko się skończyło. I nastała złość, smutek i obojętność. A nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że nienawiść. Takie etapy często przechodzą związki, nie zawsze jest pięknie i kolorowo, jak wszyscy się wkoło chwalą. Z różnych względów związki się rozpadają i kończą niespodziewanie. Zawsze jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Ale często nie ma powrotu do tego co było wcześniej, zbyt duża trauma ogarnia partnerów, aby można próbować skleić na nowo związek. Często nie ma też dobrej woli ani chęci. Rany są zbyt głębokie i mocne.
Autor nie oszczędza nas nawet na chwilę. Zmagamy się z wszelkimi możliwymi uczuciami, przeważnie toksycznymi i niszczącymi związek. Emocje osiągają zenit, jeszcze chwila i wybuchną z niebywałą mocą. Zniszczą wszystko. Trzeba mieć w sobie niezmiernie dużo odporności i siły, aby przetrwać, aby z tej nierównej potyczki wyjść zwycięsko. Czy udaje się to kobiecie, która nas wpuściła do swojego intymnego kręgu? Czy będzie miała tyle odwagi, aby przetrwać ból i rozpacz? Ale co jej zostało? Walka o swoją przyszłość, lepszą przyszłość ? już bez niego ?
?Całe nasze życie to ?spędzanie? czasu na czymś. Ten czas ciągle upływa., nigdy nie stoi w miejscu. Dzielimy życie na podejmowanie jakiejś decyzji, a następnie realizowanie jej. Nic więcej w życiu nie robimy?.
Wszyscy patrzymy na ten sam księżyc to dość nietypowa forma opowieści. Luźne i niezobowiązujące myśli, przemyślenia i przelane na papier emocje. Oderwane od rzeczywistości, często wydumane i przekorne. Ukazujące świat takim jak jest. Nieczysty i ułudny, nawet brutalny i pozbawiony uroku. Smutny i drapieżny ?
Ta inność tej lektury nadaje jej niebywałego uroku. Ona jest trudna i emocjonalna. Każdy w niej odkryje cząstkę siebie samego, każdy. Jestem pewna, że nie ma osoby, który w tej małej książeczce nie zauważy siebie, choćby w małej cząsteczce. Ona jest lustrem, w którym odbija się nasze życie. Warto spojrzeć i dostrzec to, co dla nas jest niezauważalne, co nam niepostrzeżenie umyka. Obok czego przechodzimy obojętnie, jakby to nas nie dotyczyło. A jest inaczej. Zatrzymajmy się. Spójrzmy uważnie. Chwila refleksji nie tylko wskazana, ale zdecydowanie pożądana.
?Żyła tak, by każdy dzień innym był, jakby każdy dzień ostatnim miał być?.
Ta niewielkich rozmiarów książeczka poraża rozmiarem cennych życiowych sugestii i rad, mądrości egzystencjalnych. Nie często mamy okazję uczyć się na błędach innych, a ona nam na to pozwala. Do tej historii wraca się, zwłaszcza w chwilach zwątpienia i osamotnienia, w chwilach trudnych i smutnych. Pobudza nas do zmiany i czasami przewartościowania swojego życia, jeżeli ono tego wymaga.
To prawda, niezależnie gdzie jesteśmy ciałem i duchem, zerkamy na ten sam księżyc. Ten sam księżyc nas prowadzi i rozświetla życiową drogę ? ku lepszemu życiu ? ku spełnieniu ? ku zmianom ?
Nie obawiaj się, odważnie zerknij na Wszyscy patrzymy na ten sam księżyc! I zmień swoje życie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Piotr Kurtosz

ilość recenzji:1

8-04-2021 18:27

Polecam zakochanym, mnie zostawiła dziewczyna.. Chciałbym żeby miała podejście jak bohaterka

Czy recenzja była pomocna?

Anna Domagała

ilość recenzji:1

4-04-2021 14:48

Szybko poszła, w jeden weekend :)

Czy recenzja była pomocna?

Nowa

ilość recenzji:1

4-04-2021 14:47

Doskonała!!! Trafia w punkt jeśli chodzi o życiowe rozterki

Czy recenzja była pomocna?

Matka.nerd

ilość recenzji:111

30-03-2021 00:24

Jest w tej książce taki rozdział ? Trzeba było zostać Grażynką ? w którym autor/ka punkt po punkcie wymienia jak mogłoby wyglądać życie głównej bohaterki gdyby wybrała życie "Grażynki". Pisze, że trzeba było oszczędzać, pracować w nudnej pracy w budżetówce, kupować ubrania na bazarze, nie jeździć na wakacje itd. Słowem żyć życiem normalnej kobiety. Kończy ten rozdział tak : ?Cierpieć na bóle kręgosłupa. Wykupić sobie miejsce na cmentarzu. Czekać do emerytury. Skłamać ,że miało się szczęśliwe życie. Żyć dalej. O ile życiem to można nazwać.?

Jestem Grażynką. I nie wstydzę się tego. Jestem zwyczajna, tak jak tysiące kobiet w tym kraju. Jeżdżę samochodem sprzed dekady, którego naprawiam jak się zepsuje, bo nie mam w zwyczaju wymieniać przedmiotów bez potrzeby. Nie szastam pieniędzmi na prawo i lewo, a szczytem moich marzeń nie jest kurtka od projektanta. Ta z sieciówki czy (o zgrozo!) z bazaru w zupełności mi wystarczy. Nie marzę o karmieniu kangurów czy o dalekich egzotycznych wakacjach. Nie lubię tłumów, upału i leżenia plackiem. Zdecydowanie wolę góry. Nie mam parcia na karierę, nie pnę się po jej szczeblach. Ba! Teraz nie pracuje wcale. Mam 2 dzieci, którym robię ogórki w słoikach, które trzymam w piwnicy.

Ale nie, nie kłamie kiedy mówię, że moje życie jest szczęśliwe. Żyje dalej i zapewniam, droga autorko/drogi autorze, że z całą pewnością moje życie można nazwać ŻYCIEM. I jest tyle samo warte co Twoje, tyle samo co życie każdej kobiety, niezależnie od tego jaką drogę wybrała lub w jakie ramy wsadziła ją tradycja czy sytuacja.

Miało być zabawnie i życiowo. Miałam odnaleźć siebie w tej książce. I momentami tak było. W części pamiętnikowej, opisanej datami, obserwować możemy historie związku kobiety i mężczyzny. Od początku wielkiej miłości, które wydawała się być tą na zawsze przez różne stadia rozstania. Wszystko to z perspektywy głównej bohaterki, która prowadzi nas przez meandry swoich uczuć. Ta część przypomina list, który główna bohaterka pisze do samej siebie.

Jest trochę jak terapia, która pozwala pogodzić się jej z zakończeniem pewnego etapu. I ta część jest bardzo dobra. Napisana lekko i z pomysłem jednoczenie wzbudzając w nas duże emocje.

Pojawiają się również w tej książce inne rozdziały. Taki pseudo psychologiczny bełkot w mocno poradnikowym stylu. Autor/ka w bezczelny i chamski sposób stara się narzucić czytelnikowi swoją wizję świata i receptę na szczęście. Dodatkowo na każdym kroku sobie przeczy pisząc "nie możesz tak i tak" a chwilę później "nikt nie może Ci mówić jak masz żyć". Nie lubię poradników, a poradników pisanych takim tonem po prostu nie trawię.
Mówię tej pozycji zdecydowane NIE.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytana_margaretka

ilość recenzji:124

22-03-2021 13:56

Książka ma formę zbliżoną do pamiętnika, luźnych przemyśleń. Poznajemy bohaterkę i jej życie w niecodzienny sposób. Główną rolę odgrywają jej myśli, emocje i porównania. Można by rzec, że jest to zbiór prawd naturalnych, szczególnie tych dotyczących związku. Zwykłe, proste czynności do których nie każdy przywiązuje wagę stają się fundamentem relacji. Autorka ukazuje nam związek zwyczajny, który nie zawsze przetrwa próbę czasu. Książka zawiera wiele przemyśleń, rozwodzi się nad kwestiami, które na pewno każdy z nas chociaż raz rozkładał na czynniki pierwsze. Zmusza czytelnika do zastanowienia, szukaniu sensu i przyczyny niektórych zjawisk, a może nawet i popycha do zmiany, do zrobienia tego pierwszego, najtrudniejszego kroku.

Wystarczy, że czytając utożsamisz się przynajmniej z częścią przemyśleń autorki aby zobaczyć, że pomimo tego, iż każdy z nas jest samodzielną jednostką, indywidualną, niepowtarzalną to jednak ludzka natura upodabnia nas do siebie. Jesteśmy inni, a jednak tacy sami. Nawet jeśli z pozoru nic nas nie łączy to jednak mamy więcej wspólnego niż sądzimy. Te same rozterki, te same przemyślenia, te same problemy czy przeżycia.

Świetna, niecodzienna pozycja pełna zabawnych porównań. W końcu kto by się spodziewał, że mężczyźni mają więcej wspólnego z kotem niż zakładamy.
I wcale nie mam na myśli kocich ruchów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?