Wszystkie gwiazdy są twoje

Moje dotychczasowe życie dalekie było od normalności. Ale nigdy nie przestałam marzyć, pragnąc dla siebie innego, lepszego jutra.
Dlatego gdy nadarzyła się okazja, nie wahałam się ani chwili. Rzuciłam wszystko i wyjechałam w Bieszczady. Brzmi znajomo, prawda? Ale ja to naprawdę zrobiłam. Podjęłam pracę w Pensjonacie "Cztery Podkowy " w samym sercu Bieszczad. Był tylko jeden, mały (no, może nie taki całkiem mały) problem. Miał na imię Maciej. Jednak nie tylko przystojny kowboj zaprzątał moją głowę. Była jeszcze ona, przeszłość, która nieustannie przypominała mi, kim jestem.

"Wszystkie gwiazdy są twoje " jak czytamy na okładce, to baśń dla dużych dziewczyn. Więc jak to w baśniach bywa, jest księżniczka i jest książę na białym rumaku, który ma za zadanie uratować dziewczynę. Ale w baśni stworzonej przez Katarzynę Fiołek, nie tylko książę, ale i księżniczka będzie ratować z opresji swojego wybranka. Książka jest odrobinę przewidywalna, ale nie przeszkadza to cieszyć się tą historią. Wydawać się może, że autorka utkała lekką i przyjemną lekturę na wakacyjny czas. Poniekąd tak jest, jednak, gdy bliżej poznajemy treść, tym bardziej widoczny jest wątek poruszający problem syndromu DDA (dorosłych dzieci alkoholików). Katarzyna Fiołek, w sposób delikatny, z dużą wrażliwością podeszła do tematu, który nie zdominował fabuły, ale był jej doskonałym uzupełnieniem. Udało się autorce ukraść kilka moich łez, a to znaczy, że emocji w tej książce nie zabrakło. Bardzo polubiłam główną parę bohaterów, Karolinę i Macieja, choć z niewielkim, "ale". Były momenty, w których irytowało mnie ich zachowanie. Pikantne sceny w książce też są, nie budzą zażenowania, natomiast ja kilka razy wywracałam oczami. Muszę przyznać, że Katarzyna Fiołek pięknie odmalowała obraz Bieszczad.
Z wielką przyjemnością czytałam opisy przyrody. Miejsce akcji, czyli pensjonat, w którym jest stadnina koni, to był doskonały pomysł. Momentami czułam, jakbym tam była. "Wszystkie gwiazdy są twoje " to powieść obyczajowa i romans, ale znajdziecie też w niej wątek kryminalny. Bieszczadzkie klimaty, bolesna przeszłość, i motyle w brzuchu. Czytajcie.

To prawda, że nie wyrosłam z bajek i baśni. I w cale się tego nie wstydzę :) Tym bardziej ta historia, o której sama autorka pisze, że jest to "Pikantna baśń dla dużych dziewczynek..." ogromnie mi się spodobała. Napiszę więcej - ta baśń mi się mega, mega spodobała! Owszem, korekta tekstu tutaj trochę nawaliła i jest sporo literówek, ale moim skromnym zdaniem, cała historia broni się. Autorka świetnie opisuje przyrodę, całe otoczenie. Dzięki tym szczegółom, czułam się, jakbym tam była. Nawet ten zapach ciasteczek ciągle czułam podczas czytania. Miłość Macieja do koni jest wręcz namacalna!

"Konie kochał ogromną miłością i każda krzywda, która im się działa, była jak fizyczny ból."

Natomiast nasza piękna, blondwłosa, miastowa dziewczyna nie umiała otworzyć się na innych. Pewne problemy dusiła w sobie i to bardzo przeszkadzało jej w nawiązaniu relacji damsko-męskiej.

" Naprawdę nie miała zielonego pojęcia, jak ma wyglądać relacja pomiędzy mężczyzną a kobietą. Nie miała zielonego pojęcia o miłości. Nauczyła się unikać miłości, bo miłość tyle razy w życiu ją zawiodła, że postanowiła nosić pancerz, by nie dać się jej zranić."

W tej historii pokazane są takie dwa światy: jeden, w którym Karo od urodzenia nie zaznała miłości i wsparcia w najbliższych, no i drugi, w którym Maciek od urodzenia był wspierany przez bliskich, na każdym kroku czuł wsparcie i miłość rodziny. I te dwa światy zderzyły się w pewnym momencie. Jedno próbuje zrozumieć to drugie, ale kiedy nie mówi się o sobie całej prawdy tej drugiej osobie, to nie ma szans na zrozumienie pewnych zachowań. Miałam trochę wrażenie, że Karo czasem dziecinnie się zachowywała. Ale tłumaczyłam to jej młodym wiekiem i jej przeżyciami oraz faktem, że jest to "baśń". Za to bardzo dojrzale się ona zachowała, kiedy postanowiła wybaczyć swojej mamie - te momenty aż wycisnęły ze mnie łzy, serio! A fakt, że wyznała w końcu prawdę swojemu ukochanemu i to całą prawdę - w końcu, po prostu mnie ucieszył. Nawet bardzo ucieszył. I dodam, że zakończenie po prostu inne być nie mogło! Dziękuję Katarzyno Fiołek za tę baśniową historię. Tak tylko na koniec dodam, że są tu pikantne sceny, gdzie od magnetyzmu wręcz iskrzy i te sceny oczywiście mi się też bardzo podobały. Są świetnie, ze smakiem opisane. Brawo!

Katarzyna Fiołek nakreśliła niesłychanie przejmującą, refleksyjną, okrutnie prawdziwą opowieść, która porusza najciemniejsze zakamarki serca i zapada w pamięć na bardzo długo. Autentyczna, pełna ludzkich namiętności historia, bolesne demony przeszłości, zranione serca, mroczne sekrety oraz intrygujące, wielowymiarowe, jakże przemawiające postacie, z którymi nie sposób się nie utożsamić. Wszystko to nakreślone zostało błyskotliwym stylem, dzięki czemu poznawana powieść w pełni angażuje i wywołuje całą paletę otumaniających emocji, z jakich naprawdę niełatwo ochłonąć.

Kreacje głównych bohaterów zasługują na ogromne brawa. To osoby doświadczone przez los, dlatego cechuje ich roztropność i ostrożność, ale nie można im odmówić ciętego języka. Czytelnik kibicuje tej nietypowej parze całym sercem, w skutek czego lektura przyjmuje formę niesłychanie angażującego doświadczenia, działającego niemal na wszystkie zmysły. Bez wątpienia, to opowieść, obok której nie można przejść obojętnie!

Autorka włada nadzwyczaj przyjemnym, sugestywnym piórem, dzięki czemu kartki same przelatują przez palce, a zauroczony czytelnik chłonie słowa z zapartym tchem. Bezsprzecznie, najwięcej emocji wywołuje przeszłość Karoliny, która została brutalnie poturbowana przez los już w najmłodszych latach. Bolesna tematyka silnie potrząsa czytającym, na szczęście na horyzoncie pojawia się nadzieja na nowy start, poczucie bezpieczeństwa, stabilności,a może nawet na prawdziwe uczucie. Tylko czy życie może nagle zacząć przypominać romantyczną bajkę? Ta emocjonująca przeplatanka łączy się w niezwykłą, dopełnioną słodko-gorzką całość, w jakiej czytelnik po prostu przepada bez pamięci!

Wszystkie gwiazdy są twoje to hipnotyzująca, odurzająca historia, która rozkocha Was w sobie już od pierwszych stron. Romantyczna, lecz zarazem niesłychanie życiowa, subtelna, a przecież przesycona dramatami i prześladującymi demonami przeszłości, kojąca równie silnie, co zaskakująca i uzależniająca. Bezsprzecznie, to książka idealna na nadciągające gorące, błogie letnie wieczory. Polecam całym sercem

Spokój i cisza Bieszczad, piękne widoki i malownicze zachody słońca. Kocham tę krainę, pokochała ją również główna bohaterka książki Wszystkie gwiazdy są twoje.

Karolina wyjeżdża ze stolicy, uciekając od zgiełku wielkiego miasta, marzy by zaznać odrobiny spokoju i wolności. W jednej z gazet natrafia na ogłoszenie, pensjonat w sercu Bieszczad szuka kogoś do prowadzenia social mediów oraz pomocy w kuchni. To idealna praca dla Karo, która kocha gotowanie i fotografię, jest tylko jeden problem. Współwłaściciel pensjonatu to gburowaty i nadęty facecik, który doprowadza dziewczynę do szału. Jak szybko ci dwoje dojdą do porozumienia i co się stanie gdy ciężka przeszłość po raz kolejny upomni się o dziewczynę?

Słodko-gorzka historia, którą czyta się jednym tchem. Dziewczyna z przeszłością, która walczy o dobrą przyszłość, nie poddaje się gdy kolejne kłody spadają jej pod nogi. Podobała mi się jej upartość i silna wola, może nie wszystkie jej decyzję popieram, jednak każdą z nich Karolina dokładnie przemyślała. Maciej to typowy macho, który z czasem pokazuje swoją delikatniejszą twarz i tym Was właśnie urzeknie.

Lekkość z jaką pisze autorka oczaruje Was a spokój Bieszczad otuli jak ciepły koc z gwiazd.

Co się wydarzy, kiedy naprawdę rzucasz wszystko i wyjeżdżasz w Bieszczady?

Wszystkie gwiazdy są twoje to debiutancka powieść Katarzyny Fiołek, która w niezwykle ciepły i zabawny sposób opowiada historię o poszukiwaniu siebie i spełnianiu marzeń. Zaintrygowana piękną okładką, (która od razu przyciąga wzrok), sięgnęłam po tę książkę i zostałam mile zaskoczona. Opowieść o Karolinie, młodej kobiecie, która postanawia zmienić swoje życie, wyjeżdżając w Bieszczady, okazała się prawdziwą ucztą dla duszy.

Karolina, 22-letnia dziewczyna z Warszawy, zmęczona monotonią pracy w korporacji i poczuciem obowiązku, postanawia rzucić wszystko i zacząć nowe życie. Pragnie zaznać beztroski, której brakowało jej w dzieciństwie, i zrealizować marzenia zapisane na swojej bucket list, takie jak spanie pod namiotem czy jazda konna. Wyrusza w Bieszczady, gdzie znajduje pracę w pensjonacie, idealnym miejscu do realizacji swoich pasji - prowadzenia social mediów i gotowania. Jednak jej nowe życie komplikuje się, gdy spotyka Macieja, współwłaściciela pensjonatu, który nie darzy sympatią dziewczyn ze stolicy. Ich pierwsze spotkanie, pełne napięcia i humoru, to zapowiedź burzliwej relacji.

Katarzyna Fiołek z wielkim wyczuciem kreuje postacie, które są pełne życia i emocji. Karolina to postać dynamiczna, pełna pasji i marzeń, którą łatwo polubić. Jej pragnienie ucieczki od codziennej rutyny i poszukiwanie szczęścia w prostych rzeczach są inspirujące. Maciej, z początku wydający się nieprzystępny i gburowaty, z czasem odkrywa przed czytelnikiem swoją bardziej wrażliwą stronę. Relacja między Karoliną a Maciejem, pełna napięć, humoru i wzajemnych uprzedzeń, rozwija się w interesujący sposób, zmuszając oboje do zmierzenia się z własnymi uczuciami i uprzedzeniami.

Autorka zgrabnie łączy różne gatunki literackie, tworząc mieszankę romansu, powieści obyczajowej i kryminału. Fabuła jest dynamiczna, a akcja toczy się w szybkim tempie, co sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Katarzyna Fiołek ma dar opowiadania historii w sposób lekki i przyjemny, choć momentami można zauważyć drobne niedociągnięcia typowe dla debiutantów. Autorka unika przydługich, niepotrzebnych opisów, skupiając się na tym, co najważniejsze ? emocjach bohaterów i rozwoju fabuły.

?Wszystkie gwiazdy są twoje? to książka, która nie tylko bawi, ale również skłania do refleksji nad własnym życiem i wyborami. Karolina, zmagająca się z poczuciem obowiązku i pragnieniem beztroski, jest postacią, z którą wiele osób może się utożsamić. Jej podróż w poszukiwaniu szczęścia i spokoju jest inspirująca i daje nadzieję, że każdy z nas może znaleźć swoje miejsce na ziemi. Relacja z Maciejem pokazuje, że prawdziwe uczucia często rodzą się w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach, a uprzedzenia można pokonać dzięki otwartości i zrozumieniu.

Czy książkę polecam? Wszystkie gwiazdy są twoje to debiut, który zasługuje na uwagę. Katarzyna Fiołek stworzyła ciepłą, pełną humoru i emocji historię, która wciąga od pierwszej strony. Polecam tę książkę wszystkim, którzy szukają ciepłej, pełnej humoru i emocji historii. To pikantna baśń dla dużych dziewczyn, nie tylko dla tych zakochanych w Bieszczadach. Autorka udowadnia, że warto ryzykować i dążyć do realizacji swoich marzeń, nawet jeśli wymaga to rzucenia wszystkiego i rozpoczęcia życia na nowo.

Ideał na lato! Dobrze napisany, bardzo się wyróżnia na tle innych w tym gatunku. Polecam!

Nawijała wspomnienia na sznurek pamięci i starała się rozkoszować chwilą.

Wszystkie gwiazdy są twoje to powieść obyczajowa z wątkiem romantycznym w tle. Jej akcja została osadzona w Bieszczadach. Trafiamy razem z bohaterką do miejsca bez zgiełku, pełnego sielskiego spokoju, gdzie niebo rozciąga się po horyzont, wabi pięknem przyrody. Pachnąca maślanymi ciasteczkami, osnuta gwiaździstym niebem i  subtelnymi uczuciami, które budzą się do życia.
Lekka, ciepła, przyjemna, pełna nadziei historia, w której znajdziemy urokliwy klimat,  domową atmosferę, troszkę problemów, ciężkie dzieciństwo, poszukiwanie swojego miejsca na ziemi. Nie zabraknie również mocniejszych wrażeń, pod postacią lokalnego biznesmena, który przysporzy zmartwień i problemów, a to jeszcze bardziej urozmaica tę historię. 
Pikantnie sceny erotyczne, podkręcają całą historię,  piękno przygody dodaje jej uroku, a trudne bardzo życiowe tematy nadają jej jeszcze większej głębi. Książka otulała mnie niezwykłym ciepłem i przeniosła w miejsca, które bardzo chętnie bym odwiedziła i poznała. 
Czyta się zaskakująco szybko, bardzo przypadła mi do gustu i przyjemnie spędziłam z nią czas. Idealna na wakacje, na długie letnie wieczory.
Autorka ma lekkie, przyjemne pióro, które sprawia, że ciężko się od niej oderwać. 

Bohaterzy dobrze wykreowani, wyraziści, różnorodni, mają odmienne charaktery. To postacie bardzo realnie nakreśleni, bardzo prawdziwi.
Chemia pomiędzy nimi bucha od pierwszego spotkania, co bardzo dokładnie czuć. Fajne było to, że ich relacja rozwijała się stopniowo, nabierając tempa i podsycając emocje, które nimi targały. 

Karolina ma dwadzieścia trzy lata, ale tylu rzeczy nie miała okazji sprawdzić wcześniej, życie skutecznie ją omijało. Jej życie było mdłe, nijakie i  trudne. Nie poznała miłości rodzicielskiej. Maciej budził w niej emocje i uczucia, których nie znała. Najbardziej na świecie bała się zakochać. 

Maciej ma, trzydzieści lat prowadzi, prowadzi stadninę koni, kocha to co robi i miejsce, w którym się urodził. O nie ma łatwego charakteru, ale gdy poznawałam, go bardziej wzbudził moją sympatię. Zobaczyłam ciepłego, mądrego mężczyznę, z wielką pasją. 

Karolina była dla niego jak narkotyk, który coraz bardziej wsiąkał mu pod skórę. Była promieniem słońca, który rozgrzewała go od środka i brakującym elementem, którego szukał. 

Jak się czuje człowiek, który wyrywa się nagle na wolność? Była pijana szczęściem, które pierwszy raz od bardzo dawna nieśmiało się do niej uśmiechnęło. Tylko tyle czy aż tyle potrzeba, by poczuć pełnię??

Karolina rzuca wszystko i wyjeżdża w Bieszczady, a to wszystko przez ogłoszenie w gazecie, które ją przyciągnęło, wręcz wołało, aby tam pojechała. Nie wiedziała, co ją tam może czekać, ale chciała się przekonać. Ale wiedziała, że jest dobra w pieczeniu ciast i fotografii kulinarnej, a oferta wydawała się
pracą marzeń. Na jej drodze staje zabójczo czarujący Maciej ? kowboj, w dodatku taki, co nie lubi dziewczyn z wielkich miast i nie jest zachwycony jej obecnością. 

-Czy pensjonat w sercu Bieszczad, będzie idealnym miejscem dla Karoliny i odnajdzie tam szczęście?
-Czy Karolina uwierzy, że zasługuje na miłość? 
-Czy zamknie przeszłość za sobą i zacznie żyć pełnią szczęścia? 
-Czy Maciej okaże się tym jedynym dla Karoliny?


Polecam. 

"Rozgwieżdżony firmament nad Bieszczadami to jedno z najbardziej imponujących widowisk, jakiego można doświadczyć. Nad nimi błyszczał prawdziwy ocean gwiazd. Odległy od świateł miast, bo góry te oferują jedno z najbardziej czystych i ciemnych nieb na terenie Polski."

Lubicie debiuty?
Ohhh ja uwielbiam!
Są powiewem świeżości.
Są możliwością poznania nowej autorki/ nowego autora.
Są nutką niepewności, bowiem dopiero odkrywamy styl pisarki/pisarza.

"Wszystkie gwiazdy są twoje" to debiut Katarzyny Fiołek.
Ohh i to jaki debiut!
Ta powieść to nie tylko romantyczna historia rodem z baśni.
To coś większego, głębszego, intensywniejszego.
Przez tą książkę niemal się płynie. Czyta się ją błyskawicznie. A lekkie, przyjemne w odbiorze pióro, sprawia, że nie sposób się od niej oderwać.
Zatem naprawdę ogromny ukłon w stronę debiutującej autorki. Wierzę, że jej książka uzyska wiele pozytywnych opinii bowiem "Wszystkie gwiazdy są twoje" na to zasługuje.

Życie Karoliny nigdy nie rozpieszczało. Problemy, z jakimi musiała się mierzyć, mocno ją przytłaczały. Więc kiedy pewnego dnia przeczytała ogłoszenie, w którym szukano zarówno pomocy do kuchni, jak też do prowadzenia socil mediów, nie wahała się ani przez chwilę. Rzuciła wszystko i z aparatem w dłoni, a także nadzieją w sercu wyjechała do Bieszczad.
W tutejszym pencjonacie przywitano ją z otwartymi ramionami.
Tylko Maciej nie krył swojej niechęci do dziewczyny. Miał w stosunku do niej uprzedzenia. W sumie po burzliwym, pierwszym wrażeniu, kto by ich nie miał...
Jednak czy nie jest tak, że kto się czubi, ten się lubi?

"Wszystkie gwiazdy są twoje" to naprawdę udany debiut.
Romantyczna historia stanowi jej epicentrum, jednak nie obędzie się bez kłopotów, i to całkiem niemałych kłopotów.
Autorka poruszyła tu wiele tamtow.
Trudnych, życiowych tematów, nadającym całości jeszcze większego wydźwięku.
Wzruszyła, ale także sprawiła, że usta rozciągnął uśmiech, a po plecach przebiegł dreszczyk.

Okładka przyciąga wzrok.
Czaruje swoją sielskością, romantycznością.
Jednak pod nią kryje się historia, która potrafi nieźle namieszać ????

Czytaliście?
Macie w planach?
Polecam sięgnąć po "Wszystkie gwiazdy są twoje" i dać się jej oczarować ??

Bieszczady jawią się od jakiegoś czasu jako wymarzona ucieczka od codzienności, w której można odnaleźć proste, małe rzeczy, które dadzą szczęście. Nie bez powodu to oblegane miejsce podczas urlopowych wypadów. Są jednak i tacy, którzy decydują się tam osiąść na dłużej. A potem, już pod wpływem uroku miejsca, zostają na zawsze.

Karolina nie miała łatwego dzieciństwa i nigdy nie zaznała miłości. Dzięki swojej wytrwałości i pracowitości udało jej się stanąć w dorosłym życiu na nogi i stara się jak może, by zapewnić sobie godny byt. Kocha gotowanie i fotografię, i miała na tyle szczęścia, że udało jej się połączyć pasję z zarobkowaniem. Jest też świetną specjalistką od social mediów i dzięki temu trafia na wymarzoną ofertę pracy. Tylko czy nieśmiała i zamknięta w sobie Karo odnajdzie się tak daleko od Warszawy?

Maciej kocha Bieszczady i konie, i nie wyobraża sobie mieszkać gdzie indziej. Jest oschły w obyciu, bywa niemiły i zdarza mu się najpierw mówić, a dopiero potem myśleć. Rodzinny biznes jest dla niego wszystkim, lecz nie przepada za odchodzeniem od tradycji. To wolny duch, który nie należy do grzecznych chłopców, lecz pod powierzchnią skrywa wiele uczuć. Jednak nigdy nie sądził, że ma w sobie także romantyczne pokłady. I tu się pomylił.

?Wszystkie gwiazdy są twoje? to bardzo lekka, utrzymana w bajkowym klimacie powieść. Odrobinę przewidywalna, czerpiąca ze znanych w pozycjach romantycznych schematów, zabiera nas w podróż do urokliwych Bieszczad. I jest to swoisty hołd dla tych rejonów, a dzięki barwnym opisom mamy wrażenie, że przenosimy się wraz z bohaterami do tej wyjątkowej krainy, w której życie toczy się niespiesznie i zgoła odmiennie, aniżeli w wielkich miastach. Jeśli chodzi o postaci, to od krótkotrwałej niechęci bardzo szybko przechodzimy do znaczącego uczucia i w mojej ocenie działa to na niekorzyść historii. Nie ukrywam, że książka zyskałaby dużo więcej fabularnie, gdyby była bardziej rozbudowana, co pozwoliłoby zżyć się z bohaterami oraz uwierzyć w wybuchające między nimi uczucie. Autorce udaje się wpleść do fabuły istotny temat dotyczący bagażu, jaki niosą ze sobą dzieci pochodzące z trudnych, pozbawionych miłości domów, gdzie pierwsze skrzypce grają używki i kolejni partnerzy, a nie potomstwo. Ukazane jest to realistycznie, wręcz boleśnie i stanowi mocny punkt opowieści. Otrzymujemy tu także poboczny, niewielki wątek kryminalny, który może stanowić ciekawą odskocznię od rozwijającego się uczucia Maćka i Karo. Pozycja ta należy do tych na jeden wieczór, które pozwolą oderwać się od rzeczywistości i dadzą wytchnienie czytelnikowi w iście bajkowym klimacie. Mnie nie porwała, jednak miłośniczki beznadziejnie romantycznych historii powinny być nią zachwycone.

Po prostu kocham takie cudne historie.Nie tylko za sprawą poznawanych bohaterów,ale również za piękne miejsca,dzięki którym mogłam poczuć powiew natury w Bieszczadach.Czytając powieść przeniosłam się do miejsca w których natura odgrywa główną rolę.Jest wiejsko,sielsko i przepiękne.

Zaczyna się od ucieczki bohaterki i poznania innego,spokojniejsze życia?kończy na nieplanowanych chwilach i poznaniu osób,które kochają bezwarunkowo,traktując ją jak bliską rodzinę.Razem z Karoliną odkrywałam jej demony przeszłości,samotność oraz pragnienie uwierzenia w to,że każdemu należy się miłość w ramionach ukochanej osobie.Czułam jej rozdarcie wewnętrzne oraz niepokój z narastających uczuć.
Maciej to mężczyzna pełen niezrozumiałych zachowań a jednocześnie ucieleśnienie męskości i miłości do miejsca w którym żyje.Osobiście odrazu go polubiłam,ponieważ bije od niego dobroć i miłość do konii,które od zawsze kocha wraz z miejscem w którym się wychował.

Historia jest cudowną opowieścią o pragnieniu znalezienia swojego miejsca na ziemi,miłości do pasji,poznania przepięknych miejsc oraz zmierzeniu się z problemami teraźniejszości i przyszłość.Odnajdujemy także prawdziwe uczucie,które pojawiło się bez pytania?

Ta książka otuli wasze serca i przeniesie w miejsca,które będziecie chcieli poznać.
Z całego serca polecam?

?Wszystkie gwiazdy są twoje? to książka, która mnie zaskoczyła. Czy pozytywnie?
Autorka określiła ją jako ?najbardziej romantyczną historię tego lata?, a czytałam ją po innej, która była na tyle doskonała, że ciężko byłoby ją przebić?.
Pod tym względem WGST nie sprostała.

Ale wiecie co?

Bawiłam się przy tej historii WYŚMIENICIE!
Karo, główna bohaterka, rzuciła wszystko i ruszyła w Bieszczady. Życie jej nie oszczędzało, na swoich barkach dźwiga ogromny ciężar przeszłości, ale w gazecie trafia na idealna ofertę, jakby pisaną dla niej. Robienie zdjęć, pomoc w kuchni i zajmowanie się socjal mediami? To mocna strona dziewczyny. Nie przewidziała tego, ze jej pracodawcą będzie gbur, na którego wpadła w kawiarni. Na całe szczęście Warszawianka zamieszka z mamą, bratem i bratową głównego bohatera. Ci od razu obdarzyli dziewczynę zaufaniem udowadniając jej, ze rodzina wcale nie musi być dysfunkcyjna, tylko pomocna.

Macieja z początku nie polubiłam, nie podobało mi się to, jak traktował nowoprzybyłą. Z jednej strony przyciągał go jej wygląd, a z drugiej zachowywał się nagannie. Z biegiem stron zmieniałam co do niego zdanie: okazało się, że jeśli tylko chce potrafi być czuły wyrozumiały a chwilami nawet słodki. Karo swoimi wypiekami trafiała prosto do jego serca, a wspólnym nocom w chatce mężczyzny nie było końca.

Autorka połączyła sielski klimat Bieszczad z nutką tajemnicy. Wplotła w fabułę różne zbiegi okoliczności ubarwiając ją. Musze przyznać, że przypadł mi do gustu jej styl, choć nie od początku. Pierwsze rozdziały przywitały mnie paroma powtórzeniami i przydługimi opisami. Nie wiem, jak Kasia to zrobiła, ale to wrażenie szybko rozmyło się a ja zostałam wciągnieta w tą historie.

Jeśli macie ochotę na słodki romans okraszony nutką goryczy to polecam. Choć nie będzie to najbardziej romantyczna historia tego lata i tak musze przyznać, że w klimat wakacji wpisuje się idealnie i miło spędziłam przy niej czas.