Fioletowy... tak, moja miłość do mamy ma kolor fioletowy...taki odcień mają leśne fiołki, które będąc dzieckiem z wielkim zapałem zbierałam na bukiet. Pomarańczowy kolor ma miłość do mojego brata, bo zawsze chciał zjeść pomarańcze prosto z drzewa i mocno mu tego życzyłam. Wiedziałeś, że miłość ma kolor? Ja zrozumiała to po przeczytaniu książki " Wszystkie kolory miłości" wydawnictwa Jedność, którą otrzymałam w ramach współpracy barterowej. Dziękuje serdecznie.
Klara to mała dziewczynka, której życie wydawać by się mogło jest sielanką. Ma dużą rodzinę, kochających rodziców, swój pokój i mnóstwo uwagi. Do czasu. Nagle pojawia się młodszy brat i idealny świat Klary runął niczym wieża z klocków. Teraz przy przytulaniu do mamy miedzy nimi wyrasta Robuś, nie może już siedzieć na barana u taty bo Robuś, bajkę na dobranoc wybiera Robuś.... Robuś, Robuś, Robuś, wszędzie pojawia się ten Robuś niczym natrętna mucha. W głowie dziewczynki zaczyna kiełkować małe ziarenko niepewności czy rodzice nadal ją kochają, bo przecież miłość została podzielona, więc już nie ma jej tyle co wcześniej. To bardzo nurtuje Klarę. I mogło by się wydawać, że nad bujną czupryną Klary zawisła na zawsze deszczowa chmura negatywnych emocji, gdy na swej drodze, w trakcie przechadzek po parku spotyka niezwykła, bardzo kolorową i trochę szaloną osobę. To młoda malarka, której obrazy bardzo zaintrygowały dziewczynkę, bo kto używa tylko jednego kolory albo dwóch? Otóż to nie były zwykłe obrazy lecz dzieła miłości, różniące się od siebie i przedstawiające inne jej dziedziny. Malarka miłości w taki artystyczny sposób mówiła o swoich rodzicach, ukochanym, babci i gdy Klara zaczęła bardziej analizować swoje uczucia odkryła, że jej miłość też ma różne barwy, bo z każdym ze swoich bliskich miała inne wspomnienia. Zrozumiała, że nigdy nie kocha się tak samo, bo każdy jest jedyny w swoim rodzaju.
Książka " Wszystkie kolory miłości" jest wspaniałą pozycją dla rodzeństwa oraz rodziców. Jak często zdarzyło nam się powiedzieć do swoich dzieci - " kocham was tak samo? Szczerze się przyznam, że mi zdarzało się to często, bo wydawało mi się, że tak właśnie powinno być, ale czy aby na pewno to jest równowagą uczyć? Przecież każde z naszych pociech jest inne, każde z naszych najbliższych, przyjaciół. To właśnie ta tęcza uczyć daję nam pełnie miłości. Używajmy różnych barw z całej palety uczuć.
Opinia bierze udział w konkursie