Przeczytałam już wiele publikacji traktujących o Izraelu i "narodzie wybranym". Czytałam autobiografie, biografie, wspomnienia i eseje. Tym razem sięgnęłam po listy. Nie jest to jednak zwykła korespondencja. To zbiór odpowiedzi, które Andrzej Koraszewski, znawca tematyki żydowskiej, sporządził zainspirowany postami Agnieszki Zagner, dziennikarki równie żywo zainteresowanej polityką Izraela, które systematycznie zamieszczała na swoim u pt.: "Orient Express". Czy Koraszewski sam wpadł na pomysł pisania listów do nieznajomej? Nic podobnego. Najpierw podobny zbiór sporządził Kazimierz Brandys.
"Listy do Pani Z.: wspomnienia z teraźniejszości" napisane przez Kazimierza Brandysa w 1958 roku dały początek zbiorowi Andrzeja Koraszewskiego. I choć tym razem inna jest Pani Z. i tematyka listów, to korespondencja Koraszewskiego pod względem stylistycznym do złudzenia przypomina pisarstwo twórcy "Matki Królów".
"Wszystkie winy Izraela" to zbiór refleksji autora na temat stosunku do polityki prowadzonej przez Izrael, relacji izraelsko-palestyńskich i aktualnej sytuacji społecznej w kraju Binjamina Netanjahu. Koraszewski, wnikliwy czytelnik artykułów Agnieszki Zagner, w swoich listach do niej udowadnia, że negatywny stosunek dziennikarki do Izraela i jego mieszkańców, jest w gruncie rzeczy nieuzasadniony i nie poparty żadnymi konstruktywnymi argumentami. By odkryć słabości tez głoszonych przez Zagner, autor "Wszystkich win Izraela" krok po kroku dokonuje analizy najważniejszych zagadnień poruszanych przez blogerkę i podaje kontrargumenty, które obalają założenia wspomnianej dziennikarki. Dzięki takiej formie, książka Koraszewskiego to wyjątkowo ciekawy zbiór, który przypadnie do gustu każdemu, kto choć w niewielkim stopniu interesuje się polityką Izraela.
Koraszewski porusza w swoich listach różne tematy. Mówi o konfliktach zbrojnych Izraela z Palestyną, analizuje działania Hamasu i skutki dżihadu, a ponadto zwraca uwagę na kulisy relacji izraelsko-palestyńskich opisując ze szczegółami sponsorów tej trwającej przez dziesięciolecia polityki nienawiści. Tym, co najbardziej przyciąga uwagę czytelnika są jednak nie w/w ustępy, a wszystko to, co znajduje się pomiędzy nimi. Odniesienia do historii, prywatne zwierzenia autora i porównania polskiej polityki do izraelskiej, wzbudzają najwięcej emocji i dodają temu zbiorowi oryginalności, świadcząc tym samym o godnej podziwu wiedzy samego Koraszewskiego.
Ten oryginalny zbiór korespondencji znajdzie swoich zwolenników nie tylko wśród znawców sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie, ale również pośród miłośników publicystyki i wszystkich, którzy pragną niebanalnej lektury. Proza Koraszewskiego sprawi, że jeszcze długo będziecie pod wrażeniem tych wyjątkowych listów do innej Pani Z.