Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece

Kiedyś miałam taki okres w swoim życiu, że bardzo często chodziłam do miejskiej biblioteki. Spędzałam tam długie godziny, szczególnie w sezonie wakacyjnym. Odnajdywałam tam spokój i mogłam kontemplować do woli. Wielokrotnie znalazłam tam wiele książkowych perełek, dzięki swojemu instynktowi, ale i poleceniom bibliotekarki. Dziś bardziej cenię sobie zacisze domowe i własną bibliotekę, która stale się powiększa. Doceniam też e-booki, dzięki którym miejsce już nie stanowi problemu. Wciąż jednak uważam, że tytuł książki, której recenzję dziś widzicie jest bardzo aktualny. W bibliotece możecie odnaleźć wszystko.

Macie przed sobą zbiór opowiadań, przez które przemawia życiowa mądrość. Po raz kolejny przekonuję się, że literatura azjatycka jest bardzo wyjątkowa. Podobnie wyjątkowi są bohaterowie książki Michiko Aoyama. To ludzie zagubieni i poszukujący. Czego szukają? Szczęścia, własnej drogi, a może czegoś więcej? Sprzedawczyni, księgowy, redaktorka, emeryt, rysownik - każda z tych osób wypożycza książkę, którą poleciła im bibliotekarka. Uwaga! Każda z nich jak najbardziej autentyczna, a ich spis znajdziecie na końcu.

Pani Komachi będąca doświadczoną bibliotekarką dobrze wie, która książka otworzy przed bohaterami nowe horyzonty. Okazuje się, że wszystko jest możliwe wystarczy tylko odnaleźć swoją własną historię, a o swoje szczęście trzeba tylko trochę zawalczyć. Książkę czytałam z zapartym tchem. Cóż mogę powiedzieć, bohaterowie wydali mi się bardzo bliscy, a krótka forma opowiadań bardzo przypadła mi do gustu. Książka niesie ze sobą ogromną wartość, do której poznania Was serdecznie zachęcam.

Dwudziestoletnia sprzedawczyni w sklepie czuje się wypalona w swojej pracy.
Trzydziestopięcioletni księgowy marzy o własnym sklepie.
Czterdziestoletnia była redaktora czasopisma próbuje pogodzić rolę matki i karierę.
Trzydziestoletni bezrobotny rysownik, który wciąż szuka swojej drogi.
Sześćdziesięciopięcioletni emeryt, który po przejściu na emeryturę nie widzi swojej roli w społeczeństwie.

Co ich łączy?

Wszyscy poszukują swojej dalszej drogi, ale jednocześnie wszyscy obawiają się zrobić ten pierwszy krok. Co jeśli się nie uda? Co jeśli będzie tylko gorzej? Czy ja w ogóle mam szanse? Czy nie jestem już za stary? Każdy z nich znajduje się na rozdrożu, nie wie co począć dalej, ale jednocześnie pragną zmian. Pewnego dnia odwiedzają lokalną bibliotekę i dzieje się? magia? Nie. Tu nie ma magii. Tu jest coś piękniejszego: pojawiają się nadzieja, wiara we własne umiejętności, wiara we własną wartość. Trzeba tylko zrobić ten pierwszy krok...

Książka ma formę pięciu schematycznych opowiadań, co akurat jest typowe dla tego typu literatury. Moim zdaniem ta powtarzalność dodała całej historii pewnego uroku, bo dzięki temu autorka pokazała jak jedno spotkanie z ta samą osobą, może w różny sposób odmienić życie wielu osób. Bohaterowie są bardzo różnorodni: zarówno po względem wieku, marzeń, celów, jak i tego czego potrzebują, a dzięki spotkaniu z bibliotekarką odnajdują w sobie siłę do zmiany, do spróbowania czegoś innego.

Im częściej sięgam po literaturę azjatycką, zwłaszcza tę południowo-wschodnią, tym bardziej zaczynam ją lubić i znajdywać w niej ukojenie, ale dzięki tej książce ją pokochałam. To taki typ literatury, który daje komfort, nadzieję, zrozumienie. Wycisza i uspokaja. Chociaż traktuje o sprawach tak przyziemnych i tak codziennych, właśnie dzięki temu pozwala nam chwilę refleksji i docenienia własnej codzienności.

Staram się ująć w słowa opinię o tej książce, ale muszę przyznać, że jest trudno, bo tę książkę trzeba poczuć i przeżyć. Coś pięknego.

Lubicie czytać opowiadania, które łączą się ze sobą w jakiś sposób?

Ja zdecydowanie jestem fanką historii, które łączy jakiś element. Dlatego też bardzo byłam zainteresowana książką "wszystko, czego szukasz, znajdziesz bibliotece" Michiko Aoyama

Fabularnie mamy tutaj zbiór kilku opowiadań, który opiera się na różnych osobach. Dzieli je bardzo wiele. Inny wiek, status społeczny, praca czy zainteresowania. A łączy ich zamiłowanie do książek i wyprawa do biblioteki. Miejsca, które samo w sobie jest niezwykłe, ze świetnym klimatem i super Panią, która tam pracuje.
Jest to krótka książka z krótkimi historiami, które jednocześnie są bardzo przyjemnie napisane i w taki sposób bardzo nas odprężający. I ja z reguły mam problem z książkami, które nie są napisane przez Europejczyków. Nasza kultura jest trochę inna niż ta japońska i tutaj też miałam taki trochę problem ze zrozumieniem niektórych rzeczy, ale wystarczyło mi chwilę w Internecie, żebym wiedziała wszystko. Także jeśli obawiacie się niezrozumienia czegoś, da się z tym radę.

Fakt, że mamy tutaj inną kulturę i trochę inne spojrzenie na świat jest bardzo fajne. Ja lubię taki zabieg w książkach, że możemy zobaczyć to samo wydarzenie z perspektywy kilku osób. Tutaj jest właśnie tak, że każdy przychodzi do biblioteki, każdy czegoś szuka dla siebie, ale przez to, że są innymi osobami, odbierają to inaczej.

Podobał mi się styl pisania i ta cała kreacja historii. Lekka, przyjemne i urocza. Dodatkowo piękna oprawa, fajnie wydana. Dużo światła na stronie.
Mnie się podobała, a przeważnie to, że jest taka inna i różniąca się od książek, jakie zazwyczaj czytam.
Całość pochłonęłam na raz i trochę żałuję, lepiej wychodzi jeśli ją sobie dawkujemy.

Dla mnie to taka 4/5 ??! Była bardzo przyjemna i lekka, jednak nie jest co coś, co za rok będę pamiętać. Jeśli szukacie czegoś, co pomoże wam w zastoju czytelniczym lub żeby zachęcić kogoś do czytania, ta pozycja nadaje się idealnie.

?Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece? to zbiór japońskich, wyjątkowo przejmujących, słodko-gorzkich opowieści, który skradnie wiele czytelniczych serc.
Każda historia jest niczym samo życie, nieprzewidywalna, pełna refleksji, niespodzianek, rozczarowań oraz wzruszeń. Czytelnik z zapartym tchem śledzi losy nakreślonych bohaterów, którzy postacią tajemniczej bibliotekarki odnaleźli swego Anioła Stróża, jaki potrafi zajrzeć w głąb ich duszy i odnaleźć wyjątkową książkę, która odmieni życie każdego z nich.

Wspaniale zaprezentowane zostało, iż tak naprawdę każdy z nas znajdzie w lekturze zupełnie co innego, zinterpretuje ją zgodnie z własnymi potrzebami czy doświadczeniem, ale bezsprzecznie, odnajdzie tam również skrawek siebie i motywację do objęcia nowej, lepszej ścieżki, opartej na akceptacji rzeczywistości, wdzięczności i miłości do samego siebie. Ogromną zaletą tej wyjątkowej historii jest urzekający klimat, który otula czytającego niczym ciepły koc, niesie ukojenie, nadzieję, a także przypomina, jak wspaniałą i wartościową podróżą jest wędrówka po kolejnych światach literackich.

Nakreślone postacie są interesujące, boleśnie prawdziwe, wielowymiarowe, zatem wywołują całą lawinę skrajnych emocji. Nie zabrakło również trudniejszej bolesnej tematyki, która momentalnie trafia do serca. Te subiektywnie naszkicowane, głębokie opowieści są jak ludzkie życie. Mieszanka słodko-gorzkich chwil, nasączona niebywałym realizmem i prześladującymi demonami przeszłości, jakie nie pozwalają ruszyć na przód. Wszystko to zostało dopieszczone głębokim, nadzwyczaj refleksyjnym, przeszywającym duszę klimatem, angażującym wszystkie zmysły i zachęcającym, by zwolnić i zastanowić się nad własnym życiem.

Otulająca niczym puchaty koc, a jednak silnie motywująca, owiana nutką baśniowości, a jednak brutalnie życiowa, niesłychanie głęboka, dotykająca najciemniejszych zakamarków ludzkiej duszy, a przede wszystkim skłaniająca do głębokiej zadumy! ?Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece? to odurzająca, japońska lektura, jaka dotyka najczulszych strun wrażliwości, fundując przy tym całą paletę skrajnych emocji. Polecam!

Młoda, ale wypalona sprzedawczyni ubrań.
Emeryt, przytłoczony ilością wolnego czasu, mający poczucie, że jest zbędny dla społeczeństwa.
Księgowy, marzący o własnym sklepie z antykami.
Redaktorka, niedostrzegana w pracy po urodzeniu dziecka.
Trzydziestoletni bezrobotny rysownik, wciąż szukający swojej drogi.

Wszystkich tych bohaterów łączy jedno - pragną szczęścia. Żaden z nich nie ma pojęcia, że wchodząc do miejscowej biblioteki, stawiają pierwszy krok w jego kierunku...

,,Wszystko czego szukasz, znajdziesz w bibliotece" to jednocześnie prosta i poruszająca powieść o sile książek i szukaniu swojego miejsca na świecie. Jej bohaterami są osoby zagubione, stojące na rozstaju dróg i pragnące życiowych zmian. Myślę, że ich rozbieżność wieku oraz różnorodność ich problemów sprawiają, że każdy czytelnik ma szansę znaleźć ,,swoją" postać, z którą choć w pewnym stopniu się utożsami.

Książka jest napisana przystępnym językiem. Cechuje ją też pewna powtarzalność, często charakterystyczna dla literatury azjatyckiej, co w zależności od preferencji może zostać różnie odebrane. Na mnie akurat ta powtarzalność miała kojący wpływ, choć nie wiem jak byłoby w przypadku większej liczby rozdziałów.

Jeśli szukacie ciepłej, wyciszającej i skłaniającej do refleksji lektury - polecam zainteresować się tym tytułem!