Sara jest córką prezydenta miasta Allenburga. Wyróżniają ją niebieskozielone włosy. Nie pozwoli sobie także w kasze dmuchać. O nie! Gdy przypadkowy chłopak w autobusie patrzy odrobinę dłużej na jej włosy, ( które naprawdę są naturalne!) potrafiła bez wahania podejść do niego i zrobić mu awanturę. Od dziecka jest uczona nienawiści do Hallmanów.
Cyprian to syn najbogatszego człowieka w Allenburgu. Jest daltonistą. Kiedy w autobusie przypatruje się nieznajomej, jeszcze nie spodziewa się zamętu, które wywoła to spotkanie. Jak swój ojciec, w jego sercu zagościła nienawiść do Flisów .
"A co, jeśli miłość od pierwszego wejrzenia jednak istnieje?..."
Bohaterowie czują, że łączy ich coś więcej, a ich dusze znajdują wspólny rytm. I nagle dociera do nich straszliwa prawda...
"Stali naprzeciwko siebie jak dwa marmurowe posągi wzniesione przez tragicznego twórcę. Spoglądali sobie w oczy z przerażeniem, niedowierzaniem i głębokim żalem. (...)
Znaleźliśmy się oboje w bardzo dziwnej sytuacji, ale nie możemy uciec od tego, bo to jeszcze gorsza perspektywa. "
Historia dwojga zwaśnionych rodów - Flisów i Hallmanów.
"Dwoje kochanków przez gwiazdy przeklętych..."
Brzmi znajomo? Bo tak jest, z tą różnicą, że opowieść została przedstawiona na nowo i w wersji współczesnej.
Do pisania recenzji zabierałam się kilka razy, ale za każdym razem nie znajdowałam odpowiednich słów.
Podczas czytania, moje serce biło w rytm emocji bohaterów, wyrywało się do przodu, rwało dalej, mocniej, intensywniej by na koniec zwolnić, a wręcz rozsypać się w pył...
Przepiękna i wzruszająca opowieść, która od pierwszych stron chwyta za serce, a bohaterowie zostają bardzo długo w pamięci. Chyba muszę powiększyć podium bo ta historia zasługuje by być na odpowiednim miejscu. Jej nie da się po prostu nie lubić, ominąć i nie przeczytać. Jest na to zbyt cudowna. W pewnym momencie zaczęłam delikatnie zazdrościć Cyorianowi i Sarze i uczucia, bo wydawało się idealne, bajkowe i niespotykane.
Zofia na nowo uświadomiła mi dlaczego uwielbiam historię Romea i Julii. ( Chociaż ta wersja bardziej do mnie przemawia, chociażby ze względu na język współczesny zamiast XVI wiecznego ????)
Myślę, a wręcz jestem przekonana, że historia Cypriana i Sary przypadnie wam do gustu i również ich pokochacie tak jak ja