Na ten tom czekałam. Tom pierwszy Przekonaj mnie był rewelacyjny, a okładka obłędna. Tom drugi nie odbiega z okładką, nadal szata graficzna jest obłędna. Książkę czyta się rewelacyjnie. Skłamałabym jakby powiedziała, że nie ciekawiło mnie jak potoczą się losy ciętej Małgorzaty.
Gośka ma świetną pracę, super współpracowników i faceta. Co prawda ich znajomość nie zaczęła się dobrze. Stefan spowodował wypadek, w którym ucierpiała Gosia. Postanawia się zrehabilitować i tak zaczynają się spotykać. Ktoś by powiedział super, tyle że Stefan zmienia Goskę na zupełnie inną osobę. W dodatku przez niego izoluje się od przyjaciół. Wtedy w jej pracy pojawia się nowy współpracownik Filip, który namiesza nie tylko w pracy ale także w życiu prywatnym. Czy Gośce znajomość z Filipem wyjdzie na dobre? Jak potoczy się ich znajomość?
Filip to młody chłopak, który pół życia mieszkał w Polce. Teraz mieszka w Szwecji, gdzie ma za sobą nieudane małżeństwo. Postanawia przenieść się do oddziału firmy w Polsce. Tak poznaje Gośkę, dziewczynę, z którą zajmuje równorzędne stanowisko. Początkowo ich współpraca to seria niefortunnych zdarzeń. Z czasem nawiązują nić sympatii, a nawet coś więcej... Czy pokonają przeszkody? Jak potoczy się ich związek?
Książkę czyta się jednym tchem. Gośka to przebojowa dziewczyna, która dała się omamić Stefanowi. Szybko jednak udaje jej się wyplątać z tego związku, jak się na końcu okazuje całkiem dobrze. Stefan to nie jest człowiek dla Gośki, zwłaszcza że okazał się na końcu zupełnie kimś innym. Młoda kobieta odzyskuje dawną siebie, odżywa, otwiera się na nową miłość, przy czym pozostaje ta sama jędzowata i pyskatą osóbką, która polubiłam w części pierwszej.
Bohaterowie są świetnie wykreowani, tacy realni. Zwłaszcza Gośka, która jest tak barwna osóbka, że nie sposób jej nie polubić. Potrafi być jędzowata, ale i ma wielkie serce. W tomie drugim pojawiają się także postaci z części pierwszej. Mamy tu nie jako kontynuację historię całej paczki przyjaciół, z tym że Gośka i Filip grają pierwsze skrzypce. Z przyjemnością bym przeczytała część trzecią z wątkiem Łukasza i Leny....
Autorka piszę lekko, pokazując nam barwy miłości i nie tylko. May tu także związek z toksyczną osobą, bo za taka można uznać Stefana. Mamy pokazane, iż dla miłości warto czasem poświęcić ważne szczęście. Relacje między bohaterami są świetnie opisane. Nie ma tu zbędnych opisów, jest czysta przyjemność czytania. Rozdziały są pisane z punktu widzenia Małgosi i Filipa. Są krótkie i treściwe, choć następuje po sobie opis tej samej sytuacji, tylko widziany oczyma tej dwójki.
Podsumowując dostajemy świetną historię. Czytając obie części jedna po drugiej, mamy świetnie napisana historię dwóch przyjaciółek, które wzajemnie się uzupełniają, tworząc jedna spójną całość. Polecam z czystym, sumieniem obie części...
Opinia bierze udział w konkursie