Czy na świąteczne książki jest już za późno? ???? Ostatni czas dał mi mocno w kość jeśli chodzi o czytanie i recenzowanie, dlatego niektóre opinie o książkach będę pojawiać się z opóźnieniem. Pomimo to, są takie tytuły, które z pewnością warto zapisać na kolejne świąteczne zakupy. Chociaż wydaje mi się, że małe dzieci nawet jeśliby teraz dostały książki świąteczne, to i tak sprawiłyby im całą masę radości. Tym bardziej, że pozycja, którą chciałam Wam zaprezentować, ma w sobie cudowny przekaz i fajne okienka, które skrywają w sobie same niespodzianki. "Wyjątkowe święta Mani i Tynia" to pozycja, która z pewnością rozpromieni buźkę, niejednemu małemu czytelnikowi, bowiem nie dość, że obrazki są niesamowicie przyjemne dla oka, to dodatkowo historia jest niezwykle ciepła i wyjątkowa.
Nasi tytułowi bohaterowie już nie mogą doczekać się świat. Mania ogromnie chce aby te święta były wyjątkowe, jeszcze lepsze niż w zeszłym roku, kiedy to wraz z rodzicami wyjechali w góry. Niestety, dzieci nie mają za bardzo pomysłu, jak sprawić aby ten czas był po prostu niezapomniany. Do momentu aż słyszą rozmowę swoich rodziców. Mama chce bowiem zaprosić na święta panią Danusię, ich sąsiadkę, która nieraz opiekuje się Manią i Tyniem, podczas ich nieobecności. Mania wpada na wyjątkowy pomysł! Wraz z bratem będzie pomocnikiem świętego mikołaja i sprawi, że pani Danusia otrzyma od nich najlepszy prezent na świecie. Ale jaki? No właśnie! Kreatywność dzieci bardzo się tu przyda, bowiem postanowią oni dać ich opiekunce niesamowity, bezcenny i jedyny w swoim rodzaju prezent. A jaki, to tego dowiecie się już z tej fantastycznej historii, która jest pełna ciepła, dobroci i życzliwości.
Magdalena Młodnicka stworzyła książkę, która z pewnością pokazuje, że nie tylko otrzymywanie prezentów jest miłe. Dawanie ich sprawia jeszcze większą radość, tym bardziej w momencie, gdy ten prezent postanowi zrobić się samemu. Prezent, który dzieci podarowały swojej sąsiadce, to cała masa cudownych wspomnień, dzięki którym pani Danusia poczuła jak ważną osobą jest dla Mani i Tycia. To jest naprawdę rzadko spotykane, tym bardziej w obecnych czasach, kiedy to ludzie idą po prostu do sklepu po prezent i go kupują. Mało kto teraz postanawia podarować coś komuś z głębi serca, bądź zrobione coś samemu specjalnie dla drugiej osoby. Podarunek dzieciaków wzbudził we wszystkich ogrom radości i łez wzruszenia i napewno dostarczył obdarowywanej osobie coś, co zostanie w jej sercu na zawsze. Sama się wzruszyłam, widząc ile serca i pracy bohaterowie włożyli w robienie tego podarunku. Gdybym sama dostała taki prezent, to chyba bym się popłakała ze szczęścia! Ta książka jest przecudowna, a przesłanie, które ze sobą niesie jest ponadczasowe. To niesamowita opowieść o przyjaźni i bliskości, oraz o dziecięcej wrażliwości i empatii, którą warto "zarażać" dzieci już od najmłodszych lat. Byłabym zapomniała o okienkach, które dzieci z ciekawością mogą otwierać, po to aby odkryć to, co się pod nimi kryje! Wierzcie mi, sprawi im to dodatkowo całą masę frajdy. Polecam przeogromnie!
Opinia bierze udział w konkursie