Właśnie skończyłam czytać zbiór pięciu opowiadań zatytułowanych "Wyspa dreszczowców" autorstwa Piotra Surmaczyńskiego. Tytuł mnie zaintrygował od pierwszego wejrzenia - spodziewałam się... oczekiwałam głębokich doznań, wszechogarniającego strachu, przechodzących po całym ciele zimnych dreszczy. Jednak czy lektura sprostała moim wymaganiom?... Sami się przekonajcie czytając moją poniższą opinię...
Morderczyni, karierowiczka, przedstawiciel inteligencji, bogobojny prawiczek, sadomasochista i fetyszysta w jednej osobie. Pewnie zastanawiacie się co ich może łączyć... Otóż wszyscy wylądowali na "Wyspie dreszczowców" - czyli w Wielkiej Brytanii, kraju marzeń wielu z nas. Jednak czy odnaleźli to czego szukali?...
Autor ukazał tu ciekawy obraz Londynu. Widziałam dzielnice biedy i luksusowych apartamentowców. Poznałam również codzienne życie polskich emigrantów, którzy wcale nie wiodą tak wspaniałego żywota jak sądzimy. "Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej" - te słowa najczęściej przychodziły mi na myśl podczas lektury.
Pisarz przedstawił miłość, uczucia z męskiego punku widzenia. Pewnie dlatego opowiadania przesiąknięte są seksem, który pojawia się w życiu każdego z bohaterów. Jednych uzależnia, innych uszczęśliwia, niektórych z nich upodla. Autor używa języka pozbawionego wulgaryzmów do opisu miłości, erotyki. To zaliczyłam jako wielki plus tej pozycji.
I jeszcze kilka słów na temat bohaterów. Uważam, że Piotr Surmaczyński stworzył bardzo autentyczne postacie. Czytając opowiadania miałam nieodparte wrażenie, że oparł swe historie na urywkach z życia znanych mu osób. Jeśli jednak wszystkie zdarzenia to fikcja - to chylę czoła przed autorem. Za umiejętność nakreślenia osobowości swych postaci należą mu się brawa.
W każdym z opowiadań pisarz użył narracji pierwszoosobowej. Dzięki temu, że bohaterowie poszczególnych historii są zróżnicowani pod względem pochodzenia, wieku, wykształcenia, płci - autor mógł wykazać się umiejętnością idealnego dostosowania języka dopasowanego do każdego z nich.
Opowiadania wciągają, wzruszają, przerażają i co najważniejsze bardzo zaskakują. Mówiąc krótko - różnorodność, nieszablonowość, niecodzienność. Czyta się bardzo szybko i płynnie. Ciekawa pozycja. Polecam.