Taniec ze śmiercią to niebezpieczna gra. Trzeba być naprawdę szalonym lub szalenie odważnym, żeby zechcieć wziąć w niej udział. A może trzeba posiadać te dwa przymioty? Tak czy inaczej to właśnie on stanowi motyw przewodni tej powieści. A także decyzje podejmowane pod wpływem chwili, przytłaczających emocji, mogące nieść ze sobą druzgocące skutki i właśnie na taki taniec skazywać. Czy da się wyjść z tej potyczki z nieuniknionym zwycięsko? Czy można oszukać śmierć czającą się za każdym rogiem? I to w imię.. miłości? O tym przekonacie się sięgając po ostatnią część niepowtarzalnej trylogii "Nieczyste zagrania".
Thomasa i Alyssę poznaliśmy już w poprzednich częściach serii, niemniej osoby, które nie czytały poprzednich tomów w mojej opinii nie powinny mieć problemu z wciagnięciem się w fabułę. Ona, nieco szalona, z destrukcyjnymi zapędami, niezrozumiana przez otoczenie. Nieprzewidywalna, specyficzna i bardzo samotna. Ma słabość do alkoholu i bogactwa ale także wiele zalet, które w większości skrupulatnie ukrywa. Na próżno szukać kobiety do niej podobnej, bo zdecydowanie Alyssa jest jedyna w swoim rodzaju. On, zabójca na zlecenie, Anglik ze specyficznym akcentem i podejściem do życia. Odrobinę zmanierowany, wypowiadający się typowo jak na dla ludzi z wyższych sfer przystało, a jednak skończył uganiając się za żywymi celami. Od lat pracuje dla Firmy i dopiero Judith sprawiła, że postanowił się im postawić. Jednak ona nie była mu przeznaczona, lecz los ma dla niego już zapisane karty. Czy Thomas i Alyssa odpowiednio rozegrają swoją partię i ujdą z niej żywi?
"Występne pragnienia" to w mojej ocenie najlepsza część serii. Charakteryzuje się niezwykłym klimatem i świetną, mroczną i niepowtarzalną narracją. Autorka swoim piórem kreśli naprawdę wyjątkową historię i to nie tylko pod względem ciekawie przedstawionych wydarzeń ale przede wszystkim poprzez sposób ich przekazania. Nie spotkałam się dotąd z tak niecodziennie nakreśloną opowieścią i powiem szczerze bardzo mi ten sposób przypadł do gustu. Przemawia do wyobraźni, pozostawia miejsce na domysły i nie podstawia czytelnikowi wszystkiego na tacy. Bohaterowie natomiast nie są jednoznaczni, trudno przewidzieć ich kolejne wypowiedzi, decyzje, zachowania, a to sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej przyjemna. Ich relacja, podobnie jak oni sami, jest burzliwa, pełna ognia, który ich spala ale który także może spalić świat, który próbuje ich zniszczyć. W książce znajdziemy także mnóstwo wysublimowanej erotyki ale i scen akcji, które idealnie zgrywają się z resztą fabuły, tworząc intrygujący całokształt. Jest niebezpiecznie, tajemniczo, namiętnie, a nawet momentami melancholijnie, bowiem tacy właśnie są Alyssa i Thomas- nieokiełznani w swoich uczuciach i emocjach. Autorka zostawia tu także ukłon w stronę fanów serii, bowiem pojawia się postać Luke`a (osobiście mojego ulubieńca) oraz epizodycznie mamy okazję sprawdzić co słychać u Judith i Long Island. Jednak to nie jest czas na opowiedzenie ich historii, teraz przyszedł moment na rozliczenie się z Hydrą. Czy bohaterom uda się skutecznie odciąć wszystkie jej głowy, a może zginą próbując? O tym należy przekonać się sięgając po najnowszą książkę niezastąpionej K. C. Hiddenstorm.
Opinia bierze udział w konkursie