Często mówi się o ułańskiej fantazji Polaków, czy zawadiackim polskim duchu, który tyle razy przysporzył nam kłopotów indywidualnie i jako narodowi. Gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości, czy to jedynie zwykłe docinki zazdrośników lub wyolbrzymione stereotypy powinien przeczytać najnowszą książkę Krzysztofa Pyzi ?Wyszło jak zwykle? Rozbrajająca historia Polski?.
Wzbogacona ilustracjami i zdjęciami książka zawiera historie z przeszłości Polski, te niezbyt chwalebne, często zabawne i pikantne, ale najczęściej pokryte kurzem i nieznane. Okazuje się, że podręczniki szkolne zatajają wstydliwe momenty z życia naszych władców czy znanych postaci przedstawiając ich niemal w samych superlatywach.
A przecież, jak powiedział Churchil ?Niewiele jest zalet, których Polacy by nie mieli, i niewiele jest też wad, których umieliby się ustrzec?. I przecież rządzący, czy sławni nie są tu żadnym wyjątkiem. Autor pisze więc o tych, którzy chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle, aż chciałoby się krzyknąć ?nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało?. A okrzyk ten mógłby z powodzeniem funkcjonować od czasów ślubu Mieszka I z Dobrawą.
Rozpatrujemy zabawne sytuacje i wpadki znanych osób z dalszej i bliższej przeszłości, nie tylko władców, z których każdy kolejny okazywał się mieć większą fantazję od poprzedniego (albo jej brak),ale również polityków, naukowców, pisarzy czy sportowców. Poznajemy też genezę wielu sławnych powiedzeń, których źródeł należy szukać w przeszłości naszego kraju, jak choćby ?odszczekać coś? lub ?stracić dla niej głowę? i zupełnie nieznane dzieła sławnych pisarzy, o których w szkołach uczyć się nie powinno.
W stylu autora czuć ten zawadiacki polski duch i nieraz śmiałam się w głos z kolejnych absurdalnych ciekawostek i smaczków. Niektóre historie wydają się tak nieprawdopodobne, że nie ma opcji, muszą być prawdziwe, bo to życie pisze najbardziej zaskakujące scenariusze.
Jeśli chcecie się dobrze bawić, poznać tę mniej znaną historię Polski i zyskać cały wachlarz anegdot, którymi możecie zabłysnąć przed znajomymi, to to opracowanie spełnia każde z oczekiwań. Dowiecie się między innymi kto był pierwszym rogaczem Rzeczypospolitej, jak naprawdę wyglądały czwartkowe obiadki u króla Stanisława, który sportowiec zapłacił złotym medalem olimpijskim taksówkarzowi, którego z władców do grobu wpędziły kobiety, a którego polowania, kto był pierwszym moherowym beretem Polski i w końcu, który władca zdobyłby nagrodę Darwina za najgłupszą śmierć.
Mogłabym tak wymieniać (niemal) w nieskończoność, bo to dość obszerna i merytoryczna pozycja, ale to po prostu trzeba przeczytać!
Opinia bierze udział w konkursie