Na tropie Elise
Rose Simmons nigdy nie poznała swojej matki. Ta zniknęła gdy Rose miała roczek. Ojciec zawsze unikał rozmów o Elise. Największym pragnieniem Rose było odkrycie prawdy, o tym co się stało z jej matką. Dziecko pozbawione matczynej miłości, jej troskliwości, opiekuńczości wyrosło na kobietę, która sama nie wie czego chce od życia, stoi w miejscu, nie rozwija się, pracuje jako kelnerka, a jej partnerem życiowym jest niedojrzały Piotruś Pan, który zamiast wziąć się do roboty, woli bujać w obłokach. Rose czuje się pusta wewnętrznie, wybrakowana emocjonalnie, czuje, że w jej życiu, jej przeszłości zieje dziura, którą musi jak najszybciej zasypać, by móc żyć normalnie, by odkryć siebie i by dowiedzieć się w końcu, kim jest, kim chcę być i kim była ta, która dała jej życie.
Okazja na odkrycie odpowiedzi na dręczące ją pytania pojawia się z chwilą, gdy ojciec przekazuje jej dwie powieści "Woskowe serce" i "Zielona królica" mówiąc, że ich autorka znała jej matkę. I że jeśli chce informacji to ona je ma. Rose postanawia zbliżyć się do pisarki, Constance Holden, by odkryć prawdę o matce i jej przeszłości.
"Wyznanie" to powieść rozgrywająca się na dwóch płaszczyznach czasowych. Dzięki temu możemy poznać historię Elise, Connie i Rose całościową. Jest to opowieść o toksycznym uczuciu, które zamiast budować niszczy, o decyzjach, które zmieniają wszystko. O poszukiwaniu siebie, o tęsknocie za matką, i o tym, że dzieci powielają błędy swoich rodziców, o zdradzie i jej konsekwencjach, a wreszcie o tajemnicy, która odkryta wstrząsa posadami świata.
"Wyznanie" to powieść wywołująca wiele skrajnych emocji, czytając o historii Elise i Connie czuje się toksyczność tej relacji. Elise zdaje się być uzależniona od Connie. Jest zazdrosna o jej uczucie, uwagę. Connie natomiast zdaje się być dominatorką w relacji z Elise, potrafi ją obłaskawić, uspokoić, oczarować, ale do czasu.
O głównej bohaterce pisałam zaczynając tę recenzję, ona najbardziej mnie zawiodła, mimo że w końcu pogodziła się z przeszłością, ruszyła naprzód, to podjęła pewną decyzję, która mnie rozczarowała, decyzję, której wcześniej czy później będzie żałować.
Wszystkie bohaterki "Wyznania" zdają się być pogubione, niepogodzone z przeszłością i poszukujące siebie. Jest to powieść pełna bólu, żalu, goryczy, smutku. Ale także niosąca nadzieję na lepszą przyszłość jeśli tylko pozwolimy sobie na bycie sobą i na szczęście i jeśli pożegnamy dręczące nas demony przeszłości.
Uwagę zwraca przepiękne wydanie powieści. Błękitna twarda okładka z motywem nawiązującym do fabuły powieści. Doprawdy prześlicznie wygląda na półcę jak i zachęca do lektury.
Czy polecam lekturę "Wyznania"? Tak, uważam że mimo że nie jest to lekka książka, niesie ona ze sobą pewne przemyślenia i przesłania, które skłaniają do rozmyślań nad własnym życiem. Ja na pewno sięgnę po pozostałe książki autorki, bo jej styl pisania bardzo przypadł mi do gustu. Polecam !