SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Z czworaków na salony

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Bellona
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 304
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Z biedy w lepszy świat, z lepszego świata w mezalians Dawny przedwojenny świat odszedł w niepamięć. Lata bólu, strachu, dramatów, naznaczone śmiercią, sprawiły, że staliśmy się innymi ludźmi. Czy nowy ludowy ład dopełni dzieła społecznych zmian? Czy to możliwe, by prosta dziewczyna z czworaków zamieszkała na salonach i odnalazła się w nowej roli? Czy wyższe sfery zaakceptują, że przy ich stołach zasiądą ci, którzy dotychczas mogli im jedynie usługiwać? Przed mieszkańcami czworaków otwierają się nowe możliwości: kończą szkoły, podejmują pracę w mieście, wżeniają się w "lepsze państwo". Natomiast przedwojenni bogacze, którym niegdyś wolno było wszystko, stają się wrogami ludu. Czy możliwy jest mariaż między tymi dwoma światami?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: nowości
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka,  Literatura faktu
Wydawnictwo: Bellona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 10x10
Liczba stron: 304
ISBN: 9788311174306
Wprowadzono: 30.09.2024

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Z czworaków na salony - Nina Majewska-Brown

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

gos*****************

ilość recenzji:101

28-10-2024 11:41

"Z czworaków na salony" Niny Majewskiej - Brown to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, którą uwielbiam. Książki autorki z reguły poruszają trudne tematy, które dają czytelnikowi do myślenia. W tym przypadku oczywiście nie było inaczej, bo autorka w powieści kładzie szczególny nacisk na problem podziałów społecznych i występujących różnic, które były, są i obawiam się, że nadal będą. Ta powieść przedstawia nam historię Heleny, która mieszka we dworze, zdecydowanie zaznacza wyższe sfery, do których się zalicza. Syn kobiety, Leszek zakochuje się w Gabrysie, skromnej pomocy kuchennej, natomiast córka Melania obdarzyła uczuciem stangreta. Dla Heleny wybory jej własnych dzieci nie są ich godne, gdyż zaliczają się do niższych sfer, aniżeli należą oni sami. Taki układ dla kobiety jest nie do przyjęcia, jednak czy niechęć matki do wybranków dzieci będzie miała aż tak duże znaczenie, że będą oni w stanie zrezygnować z miłości. Książka pokazuje życie na powojennej wsi, panujące we dworze zwyczaje, ale również wiele zmian, które w tym czasie tam zachodziły. Historia przedstawiona została z dwóch perspektyw, z których pierwszą jest Gabrysia pokazująca życie na wsi w Czworakach oraz Helenę, która pokazuje niekorzystne w jej ocenie zmiany, które mają miejsce we dworze. Cała historia czyta się bardzo przyjemnie i niezwykle szybko, choć trzeba przyznać, że nie jest również bardzo długo. Jak wspomniałam na początku, bardzo lubię książki autorki i cenię umiejętność poruszania trudnych tematów, a także realność oddania dawnych czasów. Na tym polu Nina Majewska ? Bron jak zawsze stanęła na wysokości zadania! Ja z książką "Z czworaków na salony" bardzo przyjemnie spędziłam czas i serdecznie wszystkim polecam skusić się na ten tytuł!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mal***************

ilość recenzji:708

24-10-2024 21:03

Nina Majewska - Brown przyzwyczaiła mnie do lektur, które skłaniają do refleksji, nakazują się zatrzymać na chwilę i zastanowić się nad swoim dotychczasowym życiem. Najnowsza powieść Z czworaków na salony też daje powody do chwili refleksji, jednak nie wywiera aż takiego wpływu na czytelnika, jak inne powieści autorki. W tej historii odczuwam mniejsze zaangażowanie w tematykę, takie trochę pobieżne potraktowanie tematu. Takie mam osobiste odczucia, ale to moje zdanie
Fabuła płynie spokojnym tokiem i cała historia dzieje się wokół zamożnej rodziny Tarnowskich. Syn - Leszek, zakochuje się w dziewczynie z czworaków, dziewczynie z niższych sfer, niegodnych ich pozycji. Ale dla niego wybranka jest uosobieniem wszystkiego co najlepsze i najdelikatniejsze. Serce córki ? Melanii bije mocniej dla stangreta. Rodzice nie mogą do końca pogodzić się i zaakceptować wyborów swoich dzieci. Ale nie mają innego wyjścia, w końcu częściowo ustępują. Jak wybory dzieci wpłyną na ich przyszłość? Czy będą szczęśliwi czy różnice społeczne i klasowe szybko dadzą o sobie znać? Przekonajcie się sami, czy miłość zwycięży
Autorka realnie i dokładnie odzwierciedla panujące w ówczesnych latach relacje, pokazuje wyraźnie różnice klasowe i społeczne. Trudno o sprawiedliwość i wzajemną więź między bogatymi, możnymi a biednymi. Taka różnice zawsze były i będą, i nikt tego nie jest w stanie zmienić. To bardzo smutne i przykre, bo o wartości człowieka nie świadczą przywileje i pieniądze, a to, jakim jest człowiekiem, czy jest w stanie pomóc innych, czy jest otwarty na drugiego człowieka. Ale czasy często są bezlitosne i wyznaczają granice podziału społecznego.
Fabuła toczy się powoli, chwilami nudnie i bez emocji. Zabrakło mi w tej powieści chwil, które by mną porządnie wstrząsnęły i sprawiły, że z wypiekami na twarzy będę odwracać kolejne stronice. Odnoszę wrażenie, że autorka zbyt wiele chciała przekazać w tej lekturze i kilka wątków dotknęła, ale się nie zagłębiła w nie mocniej.
Czy polecam? Mnie nie porwała, ale może Was zauroczy. Warto spróbować

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mar**************************

ilość recenzji:26

17-10-2024 22:27

Opowieść "Z czworaków na salony" autorstwa Niny Majewskiej-Brown przedstawia obraz polskiej wsi w latach 50-tych. Jest to czas burzliwych przemian społecznych i ustrojowych. Autorka wspomina o postępie technologicznym oraz zmianach zachodzących wśród podziałów klasowych. Historia i wszelkie jej wzmianki są tu jedynie tłem i nie dominują, co bardzo mi się podoba.
Poznajemy rodzinę Tarnowskich i ich życie, rodzinę, znajomych i służbę. Melania i Leszek, dzieci Tarnowskich, zakochują się w osobach z niższych sfer. Ona w stangrecie, a on w pomocy podkuchennej. Pokazane jest zderzenie się dwóch światów: Państwa i służby. Nierówne traktowanie płci, wpływ norm społecznych na życie jednostek, a także sam mezalians...do czego doprowadzą miłość kontra społeczny wstyd?
Autorce w dość przystępny sposób udaje się poprzez odwzorowanie (opartych na faktach) postaci ukazać frustracje oraz lęki wobec nieuchronnych zmian zbliżających się wielkimi krokami. Fabula została wzbogacona nawet o wątek kryminalny, który moim zdaniem spokojnie mógłby być całkiem pominięty. Użycie niektórych rubasznych sformułowań dodało swoistego klimatu tamtych czasów. A zakończenie usatysfakcjonowało, choć wg. mnie ucięto tą historię zbyt pośpiesznie i mogłaby by powstać kontynuacja.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?
Nagrodzona Recenzja

Irena

ilość recenzji:1

11-10-2024 21:43

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Nie tego się spodziewałam, bardziej jakiegoś studium przypadku, ale połknęłam tę książkę w 3 godziny. A kupiłam ją w ciemno na zasadzie zainteresowania kontekstem historycznym.

Powojenna rzeczywistość ukazana jest z 2 perspektyw - byłej ziemianki i chłopki. Intryga dość przewidywalna, czyni powieść lekką, aczkolwiek wartościową propozycją na jesienny wieczór. Nieco nostalgiczna, momentami zabawna a jednocześnie skłaniająca do refleksji i docenienia mozliwosci jakie daje nam wspolczesność. Jak dla mnie wątek kryminalny dodany trochę na siłę - mógłby być bardziej rozwiniety.

Polecam, ja z chęcią zapoznam się z innymi publikacjami tej autorki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon***************

ilość recenzji:36

23-09-2024 19:08

Miałam okazję wcześniej poznania dwóch książek Niny Majewskiej-Brown, które przeniosły mnie w czasy II wojny światowej. Pierwsza "Z powstania do Auschwitz", druga "Miłość zostawiłam w getcie". Tym razem rzecz rozgrywa się w okresie powojennym, w latach pięćdziesiątych na polskiej wsi. Mamy okazję obserwować, trochę jak w powojennych filmach starego kina, zderzenie dwóch światów ? arystokracji i służby.

To, do czego wszyscy przywykli przed wojną, odeszło w cień. Przyszło nowe, co nie znaczy, że lepsze. Wraz z zakończeniem wojny można było zaobserwować duże zmiany na polskiej prowincji. Dotychczasowy "Pan" zaczął zrównywać się z chłopem. Ten, który do tej pory usługiwał coraz bardziej przysuwał swoje krzesło do pańskiego stołu, by w końcu zająć przy nim miejsce. Trudno się z tym pogodzić. Jeszcze do niedawna związek osób z tak różnych stanów był nie do pomyślenia. Mogłoby się wydawać, że sprawy w dworku rodziny Tarnowskich wyglądają zgoła odmiennie, ale chyba i u nich dochodzi do tego, że wszystko staje na głowie.

Często niepiśmienni chłopi zaczynają myśleć inaczej, edukują siebie a przede wszystkim swoje pociechy. Tak więc uczą się, kończą szkoły, podejmują prace w mieście i w ten sposób zaczynają zrównywać się ze swoimi dotychczasowymi chlebodawcami. A oni? Już nie są na świeczniku, jak wcześniej. Jednak starsze pokolenia pamiętają tamte układy i dla nich małżeństwo z "osobą niższego stanu" nadal pozostaje mezaliansem. I podobnie, jak w powieści Mniszkówny taka osoba pozostanie naznaczona, trędowata.

Majewska-Brown już we wcześniejszych książkach udowodniła mi, że potrafi w taki sposób "sprzedać" opowiadaną przez siebie historię, że staje się ona pasjonującą i satysfakcjonującą, nie tylko, rozrywką. W tym przypadku trafiamy w sam środek zmian ustrojowych, w których planowano za pomocą reform poprawić stan obszarów wiejskich. Gdzie własność ziemska zostaje praktycznie zrównana z chłopską, a dla większości Pan/bogacz/właściciel staje się jawnym wrogiem.

I znów, tak jak wcześniej, tak i tutaj autorka pięknie, barwnie i szczegółowo potrafi "wymalować" przed oczami czytelnika klimat tego, co minęło. Poznajemy modę, obyczaje, a nawet kuchnię; co jakiś czas pojawia się nawet jakiś przepis i tylko zastanawia mnie czy ktoś pokusi się o wypróbowanie, dzisiaj - w czasie, gdy wszyscy wszędzie gdzieś gnamy i ciągle brakuje nam czasu.

A skoro tytuł brzmi ?Z czworaków na salony? to wypadałoby zadać pytanie, na które będą mogli odpowiedzieć (na razie) ci z was, którzy przeczytali książkę ? Czy faktycznie w takim okresie (tuż po wojnie), gdy nic nie jest pewne, gdy w sumie już trudno mówić o mezaliansach ? taki związek dwojga młodych ludzi z tak różnych sfer jest możliwy? Czy ma szansę powodzenia?

"Z czworaków na salony" polecam osobom, które szukają niebanalnej lektury. Gwarantuję, że miło spędzicie z nią czas. Polecam

Dodatkowym atutem książki jest fakt, iż jest historią opartą na faktach. Z jednokartkowego posłowia dowiecie się, jak jest teraz.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1102

23-09-2024 08:22

11 września Wydawnictwo Bellona oddało w nasze ręce dwie powieści Niny Majewskiej-Brown. Jedna z nich przypomina dramatyczne wydarzenia warszawskiego getta, za sprawą drugiej przenosimy się w niełatwy czas powojennej Polski, kiedy kształtuje się nowy porządek społeczny, a reforma rolna zmienia obraz wsi i jej mieszkańców.

W dworku rodziny Tarnowskich i pobliskich czworakach codzienne życie toczy się swoim rytmem w cieniu dawnych podziałów klasowych, ukazując przepaść dzielącą te dwa światy. Ani zakończona przed jedenastu laty wojna, ani reforma nie zmienią wpojonych zasad, konwenansów, stereotypów i wzajemnych relacji, przynajmniej nie z dnia na dzień. A i ludzka zawiść i hipokryzja pozostają niezmienne mimo upływu czasu.

Zaskoczyło mnie, że powieść oparta jest na faktach, bo wyziera z niej bardzo interesujący, a momentami wręcz szokujący obraz rodziny dawnych właścicieli ziemskich. Intrygi, tajemnice, romanse wyzierają tu z każdego kąta, a jakby tego było mało pojawia się nawet wątek kryminalny. Wydarzenia możemy śledzić z perspektywy kobiet z obu warstw społecznych, poznając ich przeszłość, codzienne życie, ale również moralność i motywację.

Jednym z kluczowych wątków powieści jest relacja pomiędzy młodymi ludźmi pochodzącymi z obu światów. To uczucie staje się pretekstem do ukazania napięć, jakie wynikają z różnic klasowych oraz pytań o to, czy miłość jest w stanie pokonać uprzedzenia, konwenanse, niechęć i zawiść.

To powieść, przy której niejednokrotnie się uśmiechnęłam, ale też kręciłam głową z niedowierzaniem nad skalą ludzkiej hipokryzji. Pozostawiła mnie bogatszą o wiedzę z tamtego okresu, ale i z apetytem choćby na tort kasztanowy. Autorka wzbogaciła bowiem treść oryginalnymi przepisami kulinarnymi, z których kilka mam chęć wypróbować. Stworzyła obraz powojennej Polski pełen kontrastów doskonale balansując pomiędzy historią, kulinariami i społecznymi dramatami.

Ujął mnie niepowtarzalny charakter tej powieści, która bawi i uczy pokazując, jak to kiedyś bywało? Czy dużo od tych czasów się zmieniło? Przeczytajcie i oceńcie sami.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?