Świat kina zawsze mnie fascynował. Odkąd pamiętam lubię czytać biografie aktorów czy aktorek. Dlatego gdy zobaczyłam te wspomnienia, wspomnienia Janiny Żejmo, to zapragnęłam je przeczytać. Postać tej utalentowanej aktorki, przed lekturą jej biografii, była mi zupełnie obca, nic dziwnego w końcu kino przedwojenne i wojenne to bardzo odległe czasy, a tym bardziej kino radzieckie, o nim też nic nie wiedziałam. Ale zmieniło się to dzięki tej oto książce, o której Wam dziś opowiadam.
Janina Żejmo to radziecka aktorka pochodzenia polskiego. Pojawiła się w ponad 30 filmach w latach 1925-1954. Występowała w roli Kopciuszka w filmie o tym samym tytule. Była trzykrotnie zamężna. Jej mężami byli: Andriej Kostriczkin, Iosif Chejfic oraz Leon Jeannot, z tym ostatnim była związana aż do śmierci. Z Andriejem miała córkę Janinę Kostriczkin, a z Iosif Chejficem syna Juliana.
W książce "Z Placu Czerwonego na Plac Zbawiciela", która powstała w oparciu o wspomnienia aktorki spisane w języku rosyjskim mamy szansę poznać bliżej tę filigranową, ale jakże silną kobietę.
Na wstępie książki znajdziemy słowo od polskiego wydawcy, w którym wspomina on, że rozdział poświęcony życiu Janiny w Polsce został spisany na podstawie rozmów z synem aktorki, Julianem, gdyż jej wspomnienia urywały się w momencie wyjazdu do Polski. Przeczytamy we wstępie także parę zdań od Związku Filmowców w Rosji, jak i od córki Janiny, Janiny Kostriczkiny. Następnie sama aktorka zabiera nas w podróż ścieżkami swoich wspomnień. Mówi tu o swoim dzieciństwie w rodzinie cyrkowej, o swoich doświadczeniach cyrkowych, o swoich bliskich, dziadku, ojcu, wuju, matce, siostrach, o przygodach, nieraz niebezpiecznych, które mogły skończyć się dla niej śmiercią. Następnie poznajemy jej losy na estradzie, a także jako początkującej aktorki w FEKS ( Fabryka Ekscentrycznego Aktora) -szkole teatralno-filmowej, aktorka omawia tu także swoje poszczególne role w filmach, w których miała przyjemność grać, wspomina tu wielu swoich przyjaciół, znajomych, dzięki indeksowi nazwisk postaci występujących w książce, możemy dowiedzieć się czegoś więcej o postaciach, które przywołuje Janina w swoich wspomnieniach. Odnajdziemy tu także przeżycia aktorki z czasów II wojny światowej, jej wspomnienia z oblężonego Leningradu, a także o tym jak te przeżycia wojenne wpłynęły na nią samą, wspomina o swojej głównej roli w radzieckiej wersji Kopciuszka, gdzie przekonała wszystkich, że mimo upływu lat, ona nadal jest w stanie przekonującą zagrać młodą dziewczynę( gdy grała Kopciuszka miała 37 lat). Opowiada o czasach powojennych, o braku propozycji filmowych, teatralnych, które by ją interesowały, była bowiem znużona graniem powierzanych jej ról młodych dziewcząt czy chłopców( ze względu na swój niski wzrost i charakterystyczną urodę - kobieta z twarzą dziecka, ciągle w takich rolach była obsadzana), chciała czegoś nowego, świeżego, przywołuje w swych wspomnieniach także swoje pierwsze kroki w dubbingu. To wszystko znajdziecie w książce "Z Placu Czerwonego na Plac Zbawiciela". W ostatnim rozdziale, jak już wspominałam wcześniej, przeczytamy o losach Żejmo po powrocie do Polski.
Książka ta pozwoliła mi poznać tę jakże silną, odważną, dzielnie broniącą swoich racji i przekonań, filigranową blondynkę. Pozwoliła mi na rozwianie mgły niewiedzy o radzieckiej filmografii, a także dała możliwość wniknięcia w klimat tamtych minionych lat, dzięki lekturze tej pozycji podróżowałam wraz z aktorką do cyrku, kina niemego, kina czarno-białego, a wreszcie do Polski. Janina Żejmo była aktorką utalentowaną, inteligentną, a przy tym skromną, dążącą do perfekcji w tym co robi, w swojej grze, nie idącą na kompromisy, nie uznającą fałszu i dwulicowości. Lektura jej wspomnień była niesamowitą podróżą w czasie, a zdjęcia, które przyozdabiają tę książkę, dodają tej podróży nuty nostalgii, melancholii i tęsknoty, za tym co było i nie wróci więcej...
Jakże dobrze, że możemy wracać do tych dzieł kinematografii, tam na szklanych ekranach ten świat wciąż istnieje, wciąż żywy !
...