Każdy z nas czegoś pragnie... dla jednych będzie to inny człowiek, dla innych dobra materialne, a dla jeszcze innych możliwość życia według własnych zasad... A czego pragną bohaterowie tej powieści? Na pewno wszyscy są głodni miłości, pragną spokoju i szczęścia, ale każdy z nich ma inną definicję tego szczęścia, i inaczej wyobraża sobie drogę do jego spełnienia...
"Zabić z miłości" to historia, w której każdy z nas ma szansę odnaleźć cząstkę siebie, intrygująca, naszpikowana emocjami, zaskakująca opowieść o pragnieniach i chorym pożądaniu prowadzącym do tragedii, gdzie niby wszystko gra i jest poukładane, a tak naprawdę ludzie żyją obok siebie, zupełnie się nie dostrzegając.
Jest to książka, która niesie wiarę, ale i przestrogę. Wiarę w to, że każde marzenie i pragnienie jesteśmy w stanie spełnić, i przestrogę, że czasami nie powinniśmy ufać nawet sobie...
Pani Jana stworzyła historię obnażającą ludzkie słabości, ciemną stronę duszy i umysłu, pokazuje, jak łatwo jest ocenić drugiego człowieka, a zarazem jak trudno jest przyznać się samemu przed sobą (a dopiero przed innymi) do popełnionego błędu.
"Zabić z miłości" to rewelacyjne połączenie powieści obyczajowej z romansem, okraszone nutką erotyki i mrocznym klimatem rasowego kryminału, szczególnie dającym o sobie znać w końcowych scenach.
Ta historia to ciągle złe decyzje i bolesne konsekwencje za nimi kroczące, to historia o walce z samym sobą i przeciwnościami, które rzuca nam los, to ludzie, z którymi nigdy się nie wygra, łzy ból oraz olbrzymi żal i smutek. Ta historia niesie w sobie olbrzymi ładunek emocji i porusza niezwykle trudne tematy. Przeczytacie tu m.in. o: zemście, nietulonym głodzie miłości, toksycznej relacji, wykorzystaniu nie tylko fizycznym, ale i psychicznym, powielaniu niebezpiecznych schematów i niewyciąganie z nich wniosków i jeszcze wiele innych.
Autorka skonstruowała ciekawą fabułę, ciężki klimat tej powieści obłapia czytelnika od początku i wypływa z każdej przewracanej strony.
Ja, wciągnęłam się od pierwszej strony i aż do końca nie mogłam się oderwać od lektury. Książka trzyma w napięciu. Do tego dochodzi kilka zaskakujących zwrotów akcji, których się kompletnie nie spodziewałam.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym, w jaki sposób, ta historia została poprowadzona, choć przyznaję, że zakończenie mnie trochę zdziwiło ;)
Obsesja, intryga i manipulacja grają w tej historii pierwsze skrzypce, autorka pokazuje również, jak przeszłość wpływa na przyszłość, a to, co już się stało- na to co dopiero nastąpi, pisze o konsekwencjach, trudnych wyborach, motywach, które pchają do najgorszych i najmniej logicznych rozwiązań, prowadzących do zaskakujących rozwiązań.
Nie jest to słodka bajka, to historia gdzie mamy czarne i złe do szpiku kości charaktery, które nie cofną się przed niczym, byle tylko osiągnąć swój cel, bez skrupułów, bez zahamowań...
Książka napisana została ładnym językiem- barwne i szczegółowe opisy pobudzają wyobraźnię i pozwalają przenieść się do Trójmiasta i wędrować jego urokliwymi uliczkami, poznać ich smaki i zapachy.
Fabuła jest spójna, nie nudzi wręcz przeciwnie, zapewniająca sporo emocji. Zmusza do kilku przemyśleń, postawienia się w sytuacji bohaterów i odpowiedzenia sobie na kilka istotnych pytań.
Opinia bierze udział w konkursie