"Nauka życia na nowo przynosi efekty po latach pracy nad sobą, ale nigdy nie pomaga zapomnieć w pełni o tym, co spaczyło nasze umysły i zdolność postrzegania świata"
"Zabójczy duet" to książka, w której napewno się zatracicie. Przygotujcie się na zarwaną noc, bowiem Cole i Lauren dostarczą Wam tyle emocji, że ciężko będzie Wam powrócić do świata rzeczywistego. Dwoje wyrazistych i charakternych bohaterów i zlecenie, od którego będzie zależeć ich życie... Czy zabójca da radę współpracować z nastolatką?
Historia zaczyna się dość mrocznie. Poznajemy osiemnastoletnią Lauren, która od trzech lat mieszka ze swoją rodziną zastępczą, traktującą swoich podopiecznych jak powietrze. Są rodziną zastępczą, tylko po to aby pobierać pieniądze na dzieci, cała reszta nic ich nie obchodzi. A to co dzieje się pod ich dachem... no cóż, można złapać się za głowę i nie dowierzać. Lauren dziennie jest dręczona przez okrutnego Thomasa, ale przychodzi taki moment, że ma tego dość i w środku nocy wybiega z domu. Decyzja była spontaniczna, także dziewczyna będąc w samej koszuli nocnej jest święcie przekonana, że przyjdzie jej zamarznąć na śmierć - w końcu jest zima. Pomimo wszystko woli to niż powrót do tego domu strachu i grozy. Na swojej drodze spotyka jednak mężczyznę, który wykonuje na kimś egzekucje w środku lasu. Nim zdąży w jakikolwiek sposób zareagować, do jej głowy zostaje przystawiona broń. W tym momencie Lauren nie czuje strachu, wręcz się cieszy, bo śmierć będzie dla niej szybsza niż zamarznięcie. Jednakże mężczyzna widząc w jej oczach totalny spokój, odpuszcza, bowiem nigdy nie zabił jeszcze nikogo kto tak usilnie pragnąłby umrzeć...I tu następuje pierwszy zwrot akcji, który zaskakuje Colea, naszego zabójcę. Dziewczyna wręcz błaga go o wysłanie jej na inny świat. Przeczuwając, że się od niej nie uwolni tak łatwo postanawia jej pomóc, a później pozbyć się jej jak najszybciej. Ale kolejnego dnia dostaje zlecenie, w którego realizacji przyda mu się właśnie Lauren. Czy uda im się razem współpracować? I co najważniejsze, czy pomimo szczerych zapewnień dziewczyny, podoła ona powierzonemu jej zadaniu?
Kinga Litkowiec to autorka, która co chwilę mnie zaskakuje. Każda jej historia jest inna, przez co za każdym razem jak zaczynam coś czytać, to tak naprawdę za cholerę nie wiem czego mam się spodziewać. Zaczynając czytać "Zabójczy duet", cała ta atmosfera mroku z początku mocno mnie zaskoczyła. Wręcz mnie zahipnotyzowała! Bo z jednej strony mamy dziewczynę, która przeżywa katusze, a za chwilę mamy zabójcę, który nie ma skrupułów i tak naprawdę nie wiemy jak ta historia dalej się potoczy. Cała fabuła utrzymana jest cały czas na poziomie, przez co losy Colea i Lauren czyta się z niezwykłym zainteresowaniem. Bohaterowie wykreowani zostali fenomenalnie. Przez cały czas byłam zaintrygowana postacią Colea bo tak naprawdę autorka nie ujawnia nam o nim za wiele informacji, cały czas budując napięcie i robiąc z niego niezwykle tajemniczy kąsek.... ???? wiecie jak jest, im bardziej odkrywa się jego karty, tym większą czuje się do niego sympatię, pomimo tak naprawdę tego co robi, prawda? ???? Również Lauren, pomimo swojego młodego wieku, bardzo mi imponowała swoją pewnością siebie i zawzięciem. Nie miała w sumie do stracenia, a że nie chciała wracać do rodziny zastępczej, była w stanie zrobić dosłownie każdą rzecz. A im bardziej wchodzi w świat Colea tym bardziej staje się naprawdę groźnym przeciwnikiem. Wszystko dzieje się niezwykle dynamicznie, jest akcja, która nieraz przyspiesza bicie serca, no i cały czas jest ten mrok, który wciąga i nie pozwala ani na chwilę zaczerpnąć tchu. Nie ma tu miejsca na zbędne opisy, po prostu się dzieje, co chwile coś! I to niezwykle mi się tu podobało, bo przez to naprawdę ciężko oderwać się od czytania. Do tego Kinga ma tak fajny styl pisania, że przez książkę dosłownie się przepływa. Mamy też kilka zaskakujących zwrotów akcji, przez co sama historia nabiera zdecydowanie więcej kolorów i nie ma w niej miejsca na nudę. Jest niebezpiecznie, intrygująco i momentami nawet dość pikantnie, także "Zabójczy duet" naprawdę wciągnie Was bez reszty. Ja jestem zachwycona tą książką i ogromnie Wam ja polecam!
Opinia bierze udział w konkursie