?Zaborczy playboy? to drugi tom cyklu Faceci w garniturach autorstwa duetu: Alex Wolf i Sloane Howell. Podczas czytania pierwszego tomu wiedziałam, że będzie to nieoczekiwane spotkanie. Nie przypuszczałam, że mężczyźni potrafią napisać romans w tak ciekawy i fajny sposób. Kiedy tylko dostrzegłam, że na horyzoncie pojawia się drugi tom, wiedziałam, że muszę go przeczytać. Byłam bardzo ciekawa tego, jaka będzie historia drugiego brata. O czym opowiada książka?
Głównym bohaterem ?Zaborczego playboya? jest Decon Collins, jest bratem Deckera, o którego historii mogliśmy czytać w ?Zarozumiałym playboyu?. Na pierwszy rzut oka nie ma się o nim zbyt dobrego zdania, jest trochę niedojrzały, zawsze się wygłupia i żartuje, można mu zarzucić, że niczego nie traktuje poważnie. W pracy ma opinię playboya, jednak to nie jest do końca prawda. Pod tą całą fasadą jest wrażliwy człowiek, który zrobi wszystko, aby zactrzymać to, co kocha najbardziej. Jest uroczy i zabawny, a czasem zachowuje się jak taki dupek. Nigdy nie miał poważnego związku, pracouje dla rodzinnej kancelarii prawnej i jest dość zamożny. Jego atrakcyjny wygląd i beztroska postawa dodawały mu tylko uroku. Ma głęboko zakorzenione pragnienie bycia uznanym za sprytnego i odnoszącego sukcesy nie tylko przez jego braci, ale także Quinn. Między nim, a śliczną asystentką brata nawiązuje się biurowy romans, który nie wychodzi poza mury wielkiego biurowca, a właściwie składzików i innych ciasnych pomieszczeń. Quinn jest ciężko pracującą, silną kobietą, która jest twardo stąpającą po ziemi osobą. Nie ma za wiele czasu dla siebie, bo oprócz pracy wieczorowo się uczy i zajmuje swoim ojcem. Chwile seksualnych uciech, które przeżywa z Deconem takimi powinny zostać, nie chce zostać zraniona, doskonale wie, że ten człowiek nie szuka stałego związku, ale czy na pewno? Deacon chce więcej, koncentruje się na różnych aktach perswazji, którymi chce pokazać kobiecie, że jest wart poważnego związku, pomimo swojej reputacji kobieciarza. Czy mu się to powiedzie?
?Zaborczy playboy? jest powieścią, w której scen zbliżeń pomiędzy bohaterami było sporo i były naprawdę dobrze napisane. Quinn i Decon oddziaływali na siebie tak intensywne, że robiło się tak gorąco, że przydaje się zimny prysznic. Czytając książkę otrzymałam głównego bohatera, który Jest torturowany w środku, kiedy jego ukochana odmawia raz za razem umawiania się z nim, traktowania go poważnie. Wraz z rozwojem historii jego troskliwa i kochająca strona ujawnia mężczyznę głęboko zakochanego, którego można zranić i o sercu, które można złamać. Deacon jest zdeterminowany, aby ich związek stał się czymś więcej, a ona po prostu się boi tego, że zostanie zraniona. Quinn musi nauczyć się, jak to jest ufać drugiemu człowiekowi, czuje dreszcz i na pewno jest tam iskra, której nieustannie zaprzecza. Uważa, że jedyną możliwością zakończenia ich relacji, jeślu da się ponieść będzie jej krzywda. Martwi się, że Deacon skrzywdzi ją emocjonalnie, a jej kariera zostanie zniszczona, jeśli im nie wyjdzie, ponieważ jest wspólnikiem w kancelarii, a ona sekretarką jego brata. On traktuje ją całkowicie poważnie i będzie musiał ciężko pracować, aby zobaczyła, jak bardzo jest dla niego ważna. Uwielbiam, kiedy autorzy piszą o zmaganiach, niedoskonałościach osobowości, bolesnych rozmowach i łzach obu płci. To sprawia, że postacie są bardziej ludzkie, można się z nimi utożsamić. To jest dokładnie to, czego wszyscy chcemy od dobrej historii. Kolejna bardzo przyjemna lektura, z którą czas płynie jak szalony.