- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ryknął ktoś ponad czubkami drzew. Powierniczka Sekretów drgnęła jak wyrwana ze snu. Smoczę tymczasem zwinęło się w załomie jej skrzydła i spało jak suseł. Obie siedziały skąpane księżycowym światłem podwójnej pełni. A ktoś wykrzykiwał jej imię w lesie deszczowym. Łowca, pomyślała. Co za idiota! A jeśli Deszczoskrzydłe go usłyszą? W tym momencie dotarło do niej, co by się stało, gdyby ją teraz znalazł z ukrywanym Nocoskrzydłym smoczęciem. Strażniczkę Pełni zabrano by od razu na wyspę, a Powierniczkę Sekretów ukarano za kłamstwo na temat jaja. Nie bardzo wiedziała, jaką karę by jej wymierzono, ale wiedziała, że wszystko co łączyłoby się z oddzieleniem od Strażniczki Pełni, byłoby nie do zniesienia. - Strażniczko Pełni - szepnęła natarczywie. Smoczę otworzyło zaspane oczy. - Musimy cię ukryć. - Awrk? - pisnęła w odpowiedzi jej córka. - Chodź no tutaj! - Powierniczka Sekretów wzięła ją na ręce i pomknęła ku głębszym cieniom lasu. Strażniczka Pełni pisnęła smutno i znowu wyciągnęła łapki do księżycowego światła. - Nie, nie możesz teraz tam wrócić. Musisz się schować, rozumiesz? Nie możesz pozwolić, żeby znalazł cię jakikolwiek inny smok poza mamą. Powierniczka Sekretów przykucnęła obok wgłębienia, gdzie obalone drzewo i gęste paprocie tworzyły kryjówkę. Schowała Strażniczkę Pełni w cieniach i zaczęła zasypywać ją suchymi liśćmi. - Rrrk? - zamruczała pytająco Strażniczka Pełni. Wyciągnęła przednie łapy i złapała matkę za jeden ze szponów. - Arrwrk? - Nie, nie mogę zostać - odpowiedziała Powierniczka Sekretów. - Przykro mi. Będziesz bezpieczniejsza, jeśli odlecę. Straszliwe obrazy przemknęły jej przez myśli: Nocoskrzydli myśliwi, którzy znajdują Strażniczkę Pełni przypadkiem albo Deszczoskrzydłe, które natykają się na nią i zabierają ze sobą do swojej wioski. Nie mogły jej zobaczyć inne smoki, nie wolno na to pozwolić. Co ja sobie myślałam? Ukryć jajo to jedno, ale ukrywać smoczę, które porusza się, popiskuje i woła na pomoc to całkiem inna sprawa. Jak Strażniczka Pełni może zrozumieć coś takiego? - Wrócę najszybciej, jak się da - obiecała Powierniczka Sekretów. - Proszę, nie ruszaj się stąd, dopóki nie wrócę. Dobrze? Zdała sobie sprawę, że Strażniczka Pełni wpatruje się uważnie w jej oczy, prawie jakby odczytywała obrazy rozbłyskujące w umyśle matki. Czy to możliwe? Według zwojów Nocoskrzydłe potrafiły kiedyś czytać w umysł Ale myślałam, że to tylko kłamstwa, które rozpowiadamy innym plemionom, żeby się nas bały. Jeśli kiedyś to była prawda, to z pewnością te czasy minęły wiele pokoleń temu. Jednakże sposób, w jaki Strażniczka Pełni patrzyła na nią... Nie do końca wiedząc, co właściwie robi, Powierniczka Sekretów ujęła delikatnie w łapy główkę Strażniczki Pełni i szepnęła: - Ukryj się. Bądź czujna. Uważaj na siebie. Pomyślała najintensywniej jak to możliwe o niebezpieczeństwach lasu deszczowego, zwłaszcza tych zagrażających ze strony innych smoków. Wyobraziła sobie Strażniczkę Pełni zwiniętą w kłębek wśród paproci i nieruszającą się do powrotu matki. Strażniczka Pełni zamrugała i powoli pokiwała główką. Cofnęła się do zagłębienia i przysypała się liśćmi. - POWIERNICZKO SEKRETÓW! - krzyknął znowu Łowca. Okrzyk rozbrzmiał nieprzyjemnie blisko. - Do zobaczenia wkrótce, maleńka - szepnęła Powierniczka Sekretów. Chciała wbić szpony w ziemię, zostać ze smoczęciem i nigdy go nie zostawiać. Nigdy w życiu nie zrobiła niczego równie trudnego, ale zmusiła się, żeby odlecieć między drzewa. Łzy popłynęły, ale nie próbowała ich powstrzymać. Może gdy Łowca zobaczy ją zapłakaną, będzie zbyt zakłopotany, żeby wypytywać ją, co robiła tu tak długo i dlaczego wraca bez zwierzyny. Łopot jej skrzydeł oddalił się i ucichł w ciemności. Zastąpiło je cykanie świerszczy, szelest przemykających jaszczurek i dziwniejsze, trudniejsze do zidentyfikowania odgłosy nocnego lasu deszczowego. Gdzieś w pobliżu ryknął jaguar. Minęło kilka chwil. - Awrk? - dobiegł spod paproci cichy głosik. Nikt mu nie odpowiedział. - Awrk? - powtórzyło bardzo cicho smoczę. Smoczę zostało same, spowite w cienie i bez żadnego towarzystwa poza przerażającymi obrazami, które matka pozostawiła w jego umyśle. Miało dopiero dwie godziny i na razie wiedziało tylko, że świat jest niebezpiecznym i strasznym miejscem, gdy zabrakło matki. - Awrk? - zapytała znowu Strażniczka Pełni. Leśne hałasy. Ciche bębnienie deszczu, który zaczął właśnie padać. Długa pauza. A potem ledwie słyszalny szept: - Mamusiu? Treść dostępna w pełnej wersji eBooka. Treść dostępna w pełnej wersji eBooka. Treść dostępna w pełnej wersji eBooka. Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.
książka
Wydawnictwo Mag |
Oprawa miękka |
Liczba stron 272 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | wysyłka 24h |
Kategoria: | Dla dzieci, Dla młodzieży, Książki przygodowe, Fantastyka, fantasy, książki na jesienne wieczory, Książki o smokach |
Wydawnictwo: | Mag |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 140x205 |
Liczba stron: | 272 |
ISBN: | 978-83-67793-95-7 |
Wprowadzono: | 03.11.2023 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.