SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zaginione dziewczyny

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 480

Opis produktu:

PRAWDZIWA HISTORIA PORWANIA TRZECH KOBIET PRZETRZYMYWANYCH W PIWNICY DOMU W CLEVELAND, KTÓRE ZOSTAŁY URATOWANE O WIELE ZA PÓŹNO ZAGINIONE DZIEWCZYNY to przejmująca opowieść o Amandzie Berry, Ginie DeJesus i Michelle Knight, które zostały porwane i uwięzione. Były przetrzymywane przez ponad 10 lat. W piwnicy domu kierowcy autobusu szkolnego Ariela Castro, potwora w ludzkiej skórze, przeżyły prawdziwy koszmar. Gdy związane i skute łańcuchami cierpiały, narzeczona Castro odwiedzała go w tym samym domu i wspólnie przygotowywali romantyczne kolacje. Z niczego nie zdawała sobie sprawy. W maju 2013 r. dziewczynom udało się uciec. Historia porwania i dramatycznego ratunku trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie. Jak to możliwe, że nikt nie zauważył niczego dziwnego w zachowaniu mężczyzny, który trzem kobietom zgotował prawdziwe piekło? Tworzymy więź z osobą, która jest wobec nas agresywna. TO SYNDROM SZTOKHOLMSKI
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa
Wydawnictwa: Filia
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 480
ISBN: 9788381956109
Wprowadzono: 27.08.2021

John Glatt - przeczytaj też

Idealny tata Książka 30,45 zł
Dodaj do koszyka
Idealny tata (pocket) Książka 10,26 zł
Dodaj do koszyka
Mój słodki aniołku Książka 36,78 zł
Dodaj do koszyka
Rodzina z domu obok Książka 30,45 zł
Dodaj do koszyka
Rodzina z domu obok (pocket) Książka 10,21 zł
Dodaj do koszyka
Sprawa Josefa Fritzla Książka 33,93 zł
Dodaj do koszyka
Zaginione dziewczyny Książka 34,92 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Zaginione dziewczyny - John Glatt

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Edyta C.

ilość recenzji:2

17-01-2022 18:38

Jak ocenić książkę, która opisuje tak drastyczne wydarzenia? Według mnie nie da się?

Od lat interesuję się tematyką kryminalną i o tej sprawie słyszałam już nieraz. Jednak sięgając po tę pozycję, miałam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej. I dowiedziałam. Autor nie tylko opisuje dramatyczne wydarzenia, jakie spotkały trzy młode dziewczyny, ale także nakreśla życie sprawcy oraz jego rodziny ? kim byli, czy jak potoczyły się ich dalsze losy. John Glatt przedstawia całą sprawę bardzo dokładnie - nie pomija tortur jakich doświadczyły dziewczyny ani rozpaczy rodzin, które z wytrwałością poszukiwały Amandy i Giny. Mamy tu też wypowiedzi samego sprawcy, ofiar, ich rodzin, sąsiadów, policji i agentów FBI. Informacje są bardzo dobrze uporządkowane i przedstawione w sposób chronologiczny. Całość czyta się niezwykle szybko dzięki krótkim rozdziałom.

Chociaż autor pisze w lekki sposób, to ta książka definitywnie taka nie jest. Trzeba przygotować się na wiele emocji, zwłaszcza cierpienia, bólu, beznadziei. Nie jest to pozycja dla wrażliwych osób. Cała książka daje do myślenia i przeraża. Przerażające były zaniedbania, jakich dopuściła się policja ? gdyby zainterweniowano wcześniej do porwań albo by nie doszło, albo koszmar tych dziewczyn trwał krócej. Jakim cudem przez tyle lat Arielowi Castro udało się uniknąć wykrycia - nikt z rodziny ani przyjaciół nie zauważył niczego dziwnego, gdy odwiedzał go w jego domu? Może to po prostu wyparcie? Bo jakim sposobem ktoś nam bliski mógłby popełnić tak ohydną zbrodnię? Jaka matka zgłasza zaginięcie córki na policję, a potem nie interesuje się, czy dziecko zostało odnalezione? Niestety, to spotkało właśnie Michelle ? przez ponad dekadę nikt tak naprawdę jej nie szukał? No i kim trzeba być, żeby popełnić tak ohydną zbrodnię, a potem udawać, że pomaga się w poszukiwaniach? Ariel zniszczył życie nie tylko Amandzie, Ginie i Michelle, ale także życie ich rodzin, a nawet swoich dzieci, bo Gina przyjaźniła się z jedną z jego córek?

Jest to reportaż, o którym ciężko będzie zapomnieć. Jeśli interesuje Was tematyka true crime, to warto zapoznać się z tą pozycją. Bo z jednej strony to historia o prawdziwym potworze, a z drugiej o nadziei, niesamowitej wytrwałości i woli walki.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

vin**********

ilość recenzji:1

17-01-2022 16:16

"Zaginione dziewczyny" to książka przerażająca i wstrząsająca. To dokument, od którego trudno się oderwać. Autor bardzo drobiazgowo i realnie przelał na papier przeżycia trzech młodych dziewczyn, które przez dziesięć lat przetrzymywane były przez Ariela Castro. Książka to reportaż szokujący, wstrząsający, tak jak wstrząsające są doświadczenia przedstawionych w nim zaginionych.
W pierwszych rozdziałach poznajemy Ariela Castro jako ulubieńca rodziny, kochanego syna , brata a przede wszystkim sąsiada. Dalszą część poświęcono zaginięciom Amandy Berry, Giny DeJesus i Michelle Knight. Mężczyzna przez lata znęcał się psychicznie i fizycznie nad zakładniczkami. Ta historia zostanie w mojej głowie już na zawsze. Na pewno nie jest dla osób o słabych nerwach. Szokuje, zadziwia, daje do myślenia. Wzbudza wielkie współczucie. To czego doświadczyli ludzie, którzy znali Castro i jego rodzina, też jest okropne. Żył w destrukcyjnym świecie, którym zarażał i niszczył wszystkich w wokół psychicznie i fizycznie. Jednak to co przeżyły dziewczyny zamknięte w tej piwnicy, przechodzi ludzkie pojęcie. Byłem momentami zły i wściekły a z drugiej strony, smutny i bezsilny wobec zachowania oprawcy. Autor napisał tą książkę bardzo dokładnie, wręcz dosadnie, z każdym szczegółem. Niektóre momenty były naprawdę straszne, wręcz obrzydliwe i makabryczne.
Gorąco polecam lekturę zwłaszcza osobom lubiącym literaturę true crime

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monia.czyta

ilość recenzji:1

10-01-2022 11:07

...

Amanda, Ginie i Michelle przez ponad 10 lat były przetrzymywane i krzywdzone przez Ariela Castro. W samym domu potwora, dziewczyny były skute łańcuchami. A w tym samym czasie Ariel jadał romantyczne kolację ze swoją narzeczoną, która o niczym nie miała pojęcia. Dlaczego nikt nic nie zauważył?
W maju 2013r. dziewczynom udało się uciec.

Zacznę od tego, że styl autora jest naprawdę wybitny. Choć tematyka książki była dla mnie ciężka, płynęłam przez nią. Krótkie rozdziały i interesujące dodatkowe informacje sprawiły, że przeczytałam ją błyskawicznie ze łzami w oczach.

Ariel Castro od małego przejawiał dziwne agresywne zachowania, i już od samego początku ten reportaż mnie wciągnął. Byłam ciekawa co wpłynęło na jego bestialskie czyny i dziwne zachowanie. Dlaczego potrafił się aż tak kamuflować?

Czytając historię, która wydarzyła się naprawdę trzeba przygotować się na wiele emocji. Prawdziwych. Ta historia zostanie w mojej głowie już na zawsze. Na pewno nie jest dla osób o słabych nerwach. Szokuje, zadziwia, daje do myślenia. Wzbudza współczucie, które aż miażdży serce.
To co wydarzyło się w tym domu jest po prostu okropne.
To czego doświadczyli ludzie, którzy znali Castro i jego rodzina, też jest okropne. Żył w destrukcyjnym świecie, którym zarażał i niszczył wszystkich w okół psychicznie i fizycznie. Jednak to do przeżyły dziewczyny zamknięte w tej piwnicy, przechodzi ludzkie pojęcie.
Nie wiem ile razy zamykałam książkę. Ale naprawdę sporo. Byłam momentami okropnie zła, smutna i czułam straszną niechęć do oprawcy.

Autor napisał tą książkę bardzo dokładnie, wręcz dosadnie, z każdym szczegółem. Niektóre momenty były naprawdę straszne, wręcz obrzydliwe.

Finał tej historii dał mi nadzieję, jednak to z czym musiały uporać się te prawdziwe bohaterki łamie serce za każdym razem, kiedy o nich pomyślę.

To warto przeczytać.

Czy recenzja była pomocna?

Marta

ilość recenzji:2

7-01-2022 13:51

Książka ta wpadła w moje ręce dzięki konkursowi na facebookowej stronie jej wydawcy. Był to strzał w dziesiątkę.
Książkę rozpoczyna krótki opis z dnia wyzwolenia się tytułowych kobiet z domu swojego oprawcy. Na następnych stronach autor wprowadza nas w historie życia Ariela Castro, jego dzieciństwa, związków, relacji z rodziną, sąsiadami. Przedstawione są historie porwanych kobiet, po krótce opisano ich życiorysy, marzenia i plany, zniweczone jednym, nieprzypadkowym, pechowym spotkaniem w życiu każdej z nich. Poświęcono też uwagę rodzinom zaginionych dziewczyn. Przedstawiono ich zmagania z utratą bliskich, nadzieje tlące się w ich sercach, dające szansę na znalezienie dzieci całych i zdrowych.
Ogromna siła przetrwania pozwoliła dorosłym już kobietom wydostać się z koszmaru, w jakim tkwiły przez ostatnie 10lat ich życia. W słowach zapisanych przez autora czuć ulgę, radość, ale i niepewność uwolnionych kobiet. Po tylu latach psychicznych i fizycznych tortur trzeba zmierzyć się z rzeczywistością, stawić czoła problemom dnia codziennego oraz demonom przeszłości, czającym się w zakamarkach umysłu.
Ostatnie kilkadziesiąt stron książki pokazuje nam rozprawę sądową Ariela Castro. Autor zawarł tu różne słowa wypowiedziane przez porywacza, pokazujące jego punkt widzenia oraz sposób myślenia, jego postrzeganie tej całej sytuacji. Sposób zachowywania się Castro w celi czy na rozprawach - czasem pokazuje jego wyuczone zachowania, a czasem obnaża prawdę. Ciężko jest panować nad wszystkim, kiedy traci się grunt pod nogami, Ariel jednak zadziwiająco dobrze sobie z tym radził.
Książka przedstawia wiele ludzkich słabości, przesiąknięta jest przemocą, strachem, bólem. Spomiędzy tych negatywnych uczuć przebijają jednak i te pozytywne jak nadzieja, miłość, siła. To one dawały mi podczas czytania wiarę, że jednak historia ta może jeszcze zakończyć się dobrze. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką, nie spodziewałam się bowiem aż tak dobrego opisu całej tej sytuacji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Teresa Wojnarowska

ilość recenzji:1

6-01-2022 19:14

Mówi się, że życie pisze najciekawsze scenariusze. Takie, których nie wymyśliłby żaden pisarz, reżyser czy inny zdolny myśliciel. I jest w tym dużo prawdy, a historia opisana przez Johna Glatta tylko to potwierdza. Jego "Zaginione dziewczyny" to opowieść na wskroś prawdziwa, oparta na faktach i bardzo szczegółowej analizie tego, co przydarzyło się trzem dziewczynom w Cleveland. Czy jednak tym razem życie napisało "najciekawszy" scenariusz? Myślę, że był on raczej najbardziej przerażający i niewyobrażalny z możliwych.

"Miałam wrażenie, że wszystko zamarło - mówiła Michelle. - Dosłownie stanęło w miejscu. Jedyne, co nadal było w ruchu, to świat zewnętrzny, a my utknęłyśmy w tym miejscu na dobre."

Michelle, Amanda i Gina - trzy dziewczyny, które zostały porwane i przetrzymywane przez Portorykańczyka Ariela Castro przez okres 10 lat w jego domu w Cleveland w niedalekiej odległości od miejsca ich zamieszkania. Poszukiwane przez całą społeczność miasta, spędziły dziesięć lat swojego życia wykorzystywane fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Czy można mówić w ich przypadku w ogóle o życiu? Trzeba chyba diametralnie zmienić definicję tego, czym życie jest lub powinno być, aby zrozumieć choć w niewielkim stopniu, czym stało się ono dla tych kobiet. I chociaż nie można zatrzymać czasu, dla Michelle, Amandy i Giny wskazówki zegara jednak przestały się przesuwać i ruszyły dziesięć lat później.

"[N]ie jestem agresywnym przestępcą seksualnym. Chcecie zrobić ze mnie potwora. Nie jestem potworem. Jestem normalnym człowiekiem, tylko chorym. Jestem uzależniony tak samo jak alkoholik. Alkoholicy nie są w stanie kontrolować swojego uzależnienia. Ja też nie potrafię zapanować nad swoim, Wysoki Sądzie."

Kim był Ariel Castro? Czy był rzeczywiście człowiekiem chorym, molestowanym w dzieciństwie, przez co uzależnił się później od pornografii i "problemów seksualnych"? Czy postrzegał rzeczywistość w swój własny wypaczony sposób i nie uważał swoich czynów za złe? Na wszystkie te pytania należy odpowiedzieć twierdząco. Dodatkowo, jego chora psychika często wypierała pewne wydarzenia, co pozwalało mu na funkcjonowanie wśród społeczności miasta. "Prowadziłem szkolny autobus (...) Jestem muzykiem. Miałem rodzinę. Mam szacunek dla ludzkiego żywota." Ariel Castro był przykładem psychopatycznego umysłu, tym bardziej przerażającego, że potrafił podjąć "przemyślaną decyzję... aby postąpić źle."

"Chciałbym móc powiedzieć coś optymistycznego i pełnego nadziei, ale krzywda, której doznały, nie pozwoli o sobie zapomnieć. Pozostanie z nimi do końca życia. To nie byle błahostka. Sądzę, że z czasem, dzięki miłości i wsparciu lokalnej społeczności, zyskają szansę na dobre życie. Nie oznacza to jednak, że kiedykolwiek wyzbędą się bólu, jaki został im wyrządzony."

Czytając książkę, czytelnik otrzymuje bardzo szczegółową, prawie pięćsetstronicową relację pełną dat, nazwisk i nazw. Pomimo swej objętości i skrupulatności, jest to jedna z najbardziej oszczędnych w słowa opowieści, jakie kiedykolwiek czytałam. Bo ta historia nie wymaga wielu określeń, aby poznać przerażającą prawdę, którą napisało samo życie. Wystarczą fakty. Oby takich scenariuszy było jak najmniej.

Polecam, ale należy przygotować się na dużą dawkę okrucieństwa i przeznaczyć na lekturę zdecydowanie więcej czasu. Umysł ludzki nie jest w stanie tak szybko przetworzyć pewnych faktów i wymaga przerw w czasie czytania.

Czy recenzja była pomocna?

Teresa Wojnarowska

ilość recenzji:1

6-01-2022 18:56

Mówi się, że życie pisze najciekawsze scenariusze. Takie, których nie wymyśliłby żaden pisarz, reżyser czy inny zdolny myśliciel. I jest w tym dużo prawdy, a historia opisana przez Johna Glatta tylko to potwierdza. Jego "Zaginione dziewczyny" to opowieść na wskroś prawdziwa, oparta na faktach i bardzo szczegółowej analizie tego, co przydarzyło się trzem dziewczynom w Cleveland. Czy jednak tym razem życie napisało "najciekawszy" scenariusz? Myślę, że był on raczej najbardziej przerażający i niewyobrażalny z możliwych.

"Miałam wrażenie, że wszystko zamarło - mówiła Michelle. - Dosłownie stanęło w miejscu. Jedyne, co nadal było w ruchu, to świat zewnętrzny, a my utknęłyśmy w tym miejscu na dobre."

Michelle, Amanda i Gina - trzy dziewczyny, które zostały porwane i przetrzymywane przez Portorykańczyka Ariela Castro przez okres 10 lat w jego domu w Cleveland w niedalekiej odległości od miejsca ich zamieszkania. Poszukiwane przez całą społeczność miasta, spędziły dziesięć lat swojego życia wykorzystywane fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Czy można mówić w ich przypadku w ogóle o życiu? Trzeba chyba diametralnie zmienić definicję tego, czym życie jest lub powinno być, aby zrozumieć choć w niewielkim stopniu, czym stało się ono dla tych kobiet. I chociaż nie można zatrzymać czasu, dla Michelle, Amandy i Giny wskazówki zegara jednak przestały się przesuwać i ruszyły dziesięć lat później.

"[N]ie jestem agresywnym przestępcą seksualnym. Chcecie zrobić ze mnie potwora. Nie jestem potworem. Jestem normalnym człowiekiem, tylko chorym. Jestem uzależniony tak samo jak alkoholik. Alkoholicy nie są w stanie kontrolować swojego uzależnienia. Ja też nie potrafię zapanować nad swoim, Wysoki Sądzie."

Kim był Ariel Castro? Czy był rzeczywiście człowiekiem chorym, molestowanym w dzieciństwie, przez co uzależnił się później od pornografii i "problemów seksualnych"? Czy postrzegał rzeczywistość w swój własny wypaczony sposób i nie uważał swoich czynów za złe? Na wszystkie te pytania należy odpowiedzieć twierdząco. Dodatkowo, jego chora psychika często wypierała pewne wydarzenia, co pozwalało mu na funkcjonowanie wśród społeczności miasta. "Prowadziłem szkolny autobus (...) Jestem muzykiem. Miałem rodzinę. Mam szacunek dla ludzkiego żywota." Ariel Castro był przykładem psychopatycznego umysłu, tym bardziej przerażającego, że potrafił podjąć "przemyślaną decyzję... aby postąpić źle."

"Chciałbym móc powiedzieć coś optymistycznego i pełnego nadziei, ale krzywda, której doznały, nie pozwoli o sobie zapomnieć. Pozostanie z nimi do końca życia. To nie byle błahostka. Sądzę, że z czasem, dzięki miłości i wsparciu lokalnej społeczności, zyskają szansę na dobre życie. Nie oznacza to jednak, że kiedykolwiek wyzbędą się bólu, jaki został im wyrządzony."

Czytając książkę, czytelnik otrzymuje bardzo szczegółową, prawie pięćsetstronicową relację pełną dat, nazwisk i nazw. Pomimo swej objętości i skrupulatności, jest to jedna z najbardziej oszczędnych w słowa opowieści, jakie kiedykolwiek czytałam. Bo ta historia nie wymaga wielu określeń, aby poznać przerażającą prawdę, którą napisało samo życie. Wystarczą fakty. Oby takich scenariuszy było jak najmniej.

Polecam, ale należy przygotować się na dużą dawkę okrucieństwa i przeznaczyć na lekturę zdecydowanie więcej czasu. Umysł ludzki nie jest w stanie tak szybko przetworzyć pewnych faktów i wymaga przerw w czasie czytania.

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:1

20-09-2021 13:43

?Więził trzy kobiety, unieruchamiał je łańcuchami i zamykał w pokojach, pozbawiał dostępu do jedzenia, toalety, prysznica. Dopuszczał się wielokrotnych gwałtów waginalnych, oralnych i analnych, stosował przemoc fizyczną i psychiczną.?

Przedstawiona historia wstrząsa do głębi. Kierowca autobusu Ariel Castro, przez dziesięć lat utrzymywał w tajemnicy przed wszystkimi, swoje przerażające czyny. Ten człowiek w swoim domu, w piwnicy uwięził, przykuł łańcuchami, znęcał się psychicznie i fizycznie przez lata nad trzema dziewczynami. Nikt nigdy niczego nie zauważył. W tym samym domu z narzeczoną jadał romantyczne kolacje, bywała w nim jego rodzina, członkowie zespołu, w którym grał. Jaka to możliwe? Najbliżsi sąsiedzi zgłaszali skargi na nietypowe sytuacje, jednak policja nigdy nie dała im wiary. Dlaczego nie zareagowali odpowiednio? W maju 2013 r. dziewczynom udało się uciec.

Historia Amandy Berry, Giny DeJesus i Michelle Knight jest wstrząsająca i przerażająca. Pierwsza była Michellin to ona była najdłużej uwięziona i to ona była jedyną, która odważyła się przeciwstawić swojemu oprawcy. Nieustannie ponosiła przykre konsekwencje swojego buntu. Bite, torturowane, poniżane, wyśmiewane, gwałcone, głodzone, to była ich codzienność. Gdy zachodziły w ciążę, przemocą wywoływał poronienia.

Autor włożył dużo pracy i trudu, aby zebrać informacje do powstania tej książki. Jest to swoisty, przejmujący reportaż. Zeznania, ofiar, sprawcy, świadków, relacje dziennikarzy, policjantów i bardzo szczegółowo, wręcz drobiazgowo zrelacjonowany sam proces. Ukazuje portret sprawcy, jego pochodzenie, najbliższą rodziną, odejście żony, nad którą się pastwił, za milczącą zgodą innych. Sprawca często rozmawiał z rodzinami swoich ofiar, pocieszał ich. Przez innych postrzegany był pozytywnie. Pan John pisze w sposób bardzo przystępny i intrygujący. Pomimo przerażających obrazów jakie przesuwały się w mojej głowie podczas czytania, książkę czytało się szybko i lekko. Nie ma tu zbędnych opisów, wszystko idealnie ze sobą współgra.

Przerażająca, smutna, dosadna historia, zapada w pamięć. Wywołała we mnie ogromne, skrajne emocje. Szaleniec zdolny do najgorszych zbrodni, aby zaspokoić swoje pragnienia. Książka uświadamia i pokazuje, jak niewiele wiemy o ludziach, z którymi mamy do czynienia na co dzień. Bardzo polecam

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:511

19-09-2021 10:54

?Zaginione dziewczyny? to bardzo ciężka książka. John Glatt przybliża historię porwania i przetrzymywania przez 11 lat trzech kobiet.

Ariel Castro przez wiele lat więził, gwałcił, znęcał się, torturował i zamienił życie w piekło trzem młodym kobietom. Michelle Knight, Amanda Berry i Gina DeJesus doświadczyły czegoś niewyobrażalnie okrutnego i nieludzkiego z rąk człowieka, który przez lata drwił z organów ścigania oraz rodzin porwanych. Książka ?Zaginione dziewczyny? bardzo mnie poruszyła. Nie była to lekka lektura. Ta książka jest bardzo przejmująca, a czytanie przedstawionej historii sprawia ogromny ból i smutek. Jestem pełna podziwu dla tych kobiet. Mimo tylu lat w niewoli, tylu cierpień i upodleń, nie poddały się, przetrwały i uciekły.

Nie odniosę się za bardzo do kwestii technicznych w tej książce, ponieważ jej treść poruszyła mnie tak bardzo, że cała reszta kompletnie nie miała znaczenia. Powiem tylko, że autor podszedł do tej historii bardzo poważnie, jednak z odpowiednim wyczuciem i szacunkiem dla ofiar i ich rodzin.

?Zaginione dziewczyny? to pozycja zasługująca na uwagę fanów literatury na faktach oraz czytelników o mocnych nerwach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kacper Sarzyński

ilość recenzji:1

4-09-2021 15:40

Zaginione dziewczyny" John Glatt

W maju 2013 roku Stany Zjednoczone zatrzęsły się w posadach. Oto po dziesięciu latach nieobecności zostały odnalezione trzy kobiety porwane przez psychopatę, który zachowywał pozory normalności, prowadził szkolny autobus ? Ariela Castro. Mężczyzna przez lata znęcał się psychicznie i fizycznie nad zakładniczkami. Splotem przypadków Michelle, Ginie i Amandzie udało się odzyskać upragnioną wolność.
"Zaginione dziewczyny" to wstrząsająca historia porwanych i przetrzymywanych przez lata kobiet. Przyznam, że czytając opis wydawcy, nie spodziewałem się po tej książce, że wywoła we mnie burzę emocji.
John Glatt zawarł w reportażu wszystko to, co pozwoli czytelnikowi zrozumieć postępowanie karne wobec Castro oraz jego najróżniejsze sposoby działania. Autor opisał mężczyznę jako szaleńca zdolnego do zaspokojenia własnych pragnień kosztem popełnienia nawet największej możliwej zbrodni. Sceny, które przedstawiały życie kobiet pod nieustanną kontrolą oprawcy, powodują u czytelnika narastające ze strony na stronę współczucie, wzruszenie, ale też zwątpienie, rozeźlenie, nienawiść i złość.
W książce John Glatt zarysował również bardzo dokładnie problem przemocy domowej, która spotykana jest coraz częściej, a która to niesie za sobą nieodwracalne skutki, głównie w psychice ofiar.
Podziwiam autora "Zaginionych dziewczyn" za zebranie tak wielu materiałów potrzebnych do stworzenia książki. Zeznań świadków, rodziny, ofiar, a nawet samego Castro; fragmentów przesłuchań, pamiętników porwanych kobiet. Do tego Glatt włożył dużo pracy w to, aby skleić w logiczną całość zebrane dokumenty ? i udało mu się to w stu procentach. Czytając książkę, nie czujemy się znużeni, zniechęceni, a choć nieco sfrustrowani chcemy dalej poznawać tę jakże trudną i drastyczną opowieść.
Mimo że autor często przedstawia dokładnie miejsca zdarzeń, przeszłość i przyszłość osób powiązanych, podaje multum dat, to nie są to tylko "suche" fakty. W tych informacjach jest coś lekkiego, coś, co sprawia, że chętnie je przyswajamy.
"Zaginione dziewczyny" Johna Glatta to lektury jedynie dla czytelników o mocnych nerwach.
?7/10

Za egzemplarz książki dziękuję ...

Czy recenzja była pomocna?

Natalia

ilość recenzji:1

1-09-2021 09:59

Zaginione dziewczyny to poruszająca opowieść, przedstawiająca tragiczne losy trzech dziewcząt. Amandy, Giny i Michelle, które zostały porwane i przetrzymywane w domu swojego oprawcy. Przez 10 lat. Dziewczyny przechodziły prawdziwe tortury, które codziennie zapewniał im ich porywacz, były poniżane, wykorzystywane, głodzenie. Kobiety prowadziły pamiętniki w czasie swojej niewoli ze szczegółami opisywały przez jakie piekło musiały przechodzić każdego dnia, przez ponad dekadę. Kobiety zamykane w pokoju, przykuwane łańcuchami, w ustach brudna, szara skarpeta, a w pokoju włączone było radio by stłumić ewentualne odgłosy. Jak to możliwe, że nikt nie zauważył niczego dziwnego w zachowaniu mężczyzny, który był kierowcą autobusu szkolnego, grał wraz ze społem na różnych uroczystościach, pomagał p poszukiwaniach zaginionych. Takim człowiekiem był właśnie Ariel Castro, potwór w ludzkiej skórze, takie okrucieństwo nie mieści się w głowie, jak można być tak okrutnym człowiekiem i zgotować taki los drugiej osobie. Najgorsze jest to, że jest to prawdziwa historia, a nie fikcja literacka. Jest to książka mocna, bardzo szczegółowa, prawdziwa, porusza bardzo ważny temat, zmuszająca do przemyśleń i dbania bardziej o bezpieczeństwo. Jest to literatura dla ludzi o mocnych nerwach, którą bardzo polecam. Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwo Filia.

Czy recenzja była pomocna?

Barbara Szpak - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

31-08-2021 03:25

?RECENZJA PRZEDPREMIEROWA?

" "Zaginione dziewczyny" to przejmująca opowieść o Amandzie Berry, Ginie DeJesus i Michelle Knight, które zostały porwane i uwięzione. Były przetrzymywane przez ponad 10 lat. W piwnicy domu kierowcy autobusu szkolnego Ariela Castro, potwora w ludzkiej skórze, przeżyły prawdziwy koszmar. Gdy związane i skute łańcuchami cierpiały, narzeczona Castro odwiedzała go w tym samym domu i wspólnie przygotowywali romantyczne kolacje. Z niczego nie zdawała sobie sprawy.
W maju 2013 r. dziewczynom udało się uciec. Historia porwania i dramatycznego ratunku trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie.
Jak to możliwe, że nikt nie zauważył niczego dziwnego w zachowaniu mężczyzny, który trzem kobietom zgotował prawdziwe piekło?
Tworzymy więź z osobą, która jest wobec nas agresywna.
To Syndrom Sztokholmski."

Powyższy opis pochodzi od wydawcy

Kolejna ciężka lektura za mną... Na literaturę faktu trzeba mieć dzień i ja akurat miałam, ale trzeba mieć naprawdę mocne nerwy, żeby wytrwać od samego początku do samego końca. To, co tutaj przeczytałam, przeraziło mnie i powodowało ciarki na całym ciele. Naprawdę nie mogę sobie wyobrazić tego piekła przez które przeszły bohaterki. Nie potrafię sobie wyobrazić, że może być na świecie taki potwór, jak opisany w ów książce. Nie potrafię ogarnąć jak można chcieć skrzywdzić drugiego człowieka dla chwilowej swojej przyjemności! Nigdy tego nie ogarnę! Nigdy się z tym nie pogodzę! Zawsze będzie mnie to boleć! Potworów w ludzkiej skórze jest wiele i dobrze, że są pisarze, którzy nie boją się tak ciężkiego kalibru. Piszą o tym, ukazują jak to wyglądało, pokazują jak ofiary radzą sobie po tej okropnej traumie. Oczywiście jak w życiu jest, jedni radzą sobie lepiej, inni gorzej, ale najważniejsze to mieć tę opokę obok, kogoś kto będzie, kogoś kto zrozumie, kogoś kto przytuli. W takiej traumie tak naprawdę najważniejsze jest wsparcie rodziny oraz przyjaciół. Pisarz w niebywały sposób pokazał nam ten okropny świat. Świat przemocy, świat zbrodniarza, świat ofiary. Patrząc na ciężki kalbier ów lektury, pióro autora jest lekkie i przyjemne, a przez książkę się "leci". Strona ucieka za stroną i nie czuć, że powieść ma prawie 500 stron. Polecam każdemu, kto nie boi się ciężkich tematów!

Powieść ma swoją premierę 1.09! Więc już bliżej niż dajej!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytany.tata

ilość recenzji:1

26-08-2021 18:07

?Zaginione dziewczyny? to opowieść o trzech dziewczynkach, które były przetrzymywane i więzione przez 10 lat w jednym z domów w dzielnicy Tremont w Cleveland w stanie Ohio. Amanda Berry, Ginie DeJesus, i Michelle Knight zostały porwane w latach 2002-2004 przez Ariela Castro- potwora w ludzkiej skórze, który zgotował im prawdziwe piekło.

Książka ta niesie ze sobą tak dużo emocji, że ciężko właściwie ubrać je w słowa. Potworność, z którą musiałem się zmierzyć w trakcie jej czytania przekroczyła wszystkie granice mojej wyobraźni i już na zawsze pozostanie w mojej głowie.

Piekło, którego doświadczyły Amanda, Ginie i Michelle to niewyobrażalna tragedia, której ofiar z każdym kolejnym rokiem przybywało. Bowiem za każdym z tych porwań stała kochająca rodzina, wyczekująca powrotu ukochanego dziecka do domu. Każdy kolejny miesiąc bez wieści o losach dziewczyn był również ogromną torturą dla ich najbliższych, czemu absolutnie nie można się dziwić. Zwyrodnialec, który dopuścił się tego potwornego czynu zabrał tym niewinnym dziewczynkom (w momencie porwania były po prostu dziećmi) każdy, najmniejszy aspekt życia. Trzymając w fatalnych warunkach odarł je właściwie z człowieczeństwa, pozbawiając resztek godności, rodziny, przyjaciół, a nawet tożsamości.

Tortury, którym ofiary były poddawane były efektem szaleństwa i wynaturzenia ludzkiego na właściwie niespotykaną wcześniej skalę. Tysiące brutalnych gwałtów, skandaliczne warunki sanitarne, odmawianie pożywienia i wody, psychiczne znęcanie i rozmaite kary cielesne są tylko częścią piekła, z którym musiały się zmierzyć.

?Zaginione dziewczyny? to przede wszystkim opowieść o potworze i piekle, które stworzył niewinnym ofiarom Ariel Castro. To opowieść o pomyłce matki natury (bo za taką uważam Ariela Castro), która wydała na świat niegodną jego tlenu istotę. Lecz to także opowieść o nadziei, która zarówno w sercach porwanych dziewcząt, jak i ich rodzin nigdy nie umarła. Te trzy, kruche, złamane na setki sposobów kobiety tak naprawdę nigdy się nie poddały, a ich heroiczna walka o wolność stała się symbolem, który podziwiał cały świat.

Książka ta nie jest lekturą łatwą i po jej przeczytaniu pozostanie z czytelnikiem jeśli nie na całe życie, to z pewnością na długie lata. Mnie po prostu emocjonalnie pożarła, przeżuła i wypluła pozostawiając z uczuciem totalnego szoku i niedowierzania. Mimo to niesie ona również sporo nauki dla nas- społeczeństwa, w którym każdy z nas chce czuć się przede wszystkim bezpieczny?

Serdecznie polecam każdemu z Was zmierzyć się z jej treścią, bo naprawdę warto. Dla mnie osobiście książka to ścisła czołówka w 2021 roku.

Za przedpremierowy egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję ..., gdyż jest to książka kompletna, dostarczająca ogromnej dawki emocji. Bardzo, bardzo dziękuję.

Czy recenzja była pomocna?