Mała małpka zgubiła mamę. Siedzi teraz zmartwiona i głowi się, co tu zrobić, by ją odnaleźć. Z pomocnym skrzydełkiem przylatuje do niej motylek. Dziarsko stwierdza, że nie ma co płakać, trzeba zakasać rękawy i ruszyć na poszukiwania. Najpierw jednak przytomnie wypytuje małpkę o wygląd zagubionej mamy. Nasza bohaterka, zgodnie z resztą z prawdą, mówi, że mama jest od niej sporo większa. I nim zdoła dodać cokolwiek więcej, motylek rusza przed siebie. W końcu doskonale wie, gdzie szukać takiego dużego zwierzaka. Małpka z uśmiechem podąża za motylkiem, jednak mina jej rzednie, gdy jej oczom ukazuje się? słonica!
Gdy minie rozczarowanie, małpka spieszy motylkowi z wyjaśnieniami. W końcu owszem, mama jest duża, ale nie wachluje się uszami i nie ma długiej trąby. Za to ogon ma długi i potrafi go sprytnie owinąć o drzewo. I znów po tych słowach motylek jest przekonany, że wie, gdzie skrywa się mama zmartwionej małpki. Jednak i tym razem na bohaterów czeka niemałe rozczarowanie. Czy zagubionej małpce uda się w końcu znaleźć mamę? Sprawdźcie sami!
?Zagubiona małpka? zdecydowanie konkuruje z ?Gruffalo? o miano naszej ulubionej książki duetu Donaldson-Scheffler. Opowieść o poszukiwaniach mamy tytułowej bohaterki jest pełna przezabawnych pomyłek, uroczych niedomówień i zaskakujących zwrotów akcji. Fenomenalne tłumaczenie Michała Rusinka ma (jak zawsze z resztą) świetne rymy i rytm, dzięki którym przygody małpki i motyla idealnie nadają się do głośnego czytania. No i oczywiście całość jest jak zawsze dopełniona tak lubianymi przez nas ilustracjami, których twórcą jest wspomniany już Axel Scheffler. Tu soczystość kolorów i feeria barw naprawdę zachwycają! Przede wszystkim jednak obrazki będą świetną okazją, by przyjrzeć się bliżej mieszkańcom dżungli. W końcu nieco nieudolne poszukiwania mamy małpki sprawią, że poznamy wiele ciekawych zwierzaków!
Ta nowość swoją konstrukcją nieco przypomina mi ?Miejsce na miotle?. Tam też szereg wypadków i dowcipnych (przynajmniej z punktu widzenia czytelnika) pomyłek prowadzi dzieci do zaskakującego finału. Czytając zabawne zmagania małpki z poszukiwaniami mamy, Kuba nieustannie zadawał mi dwa pytania. Co tego motylka opętało? Jak może popełniać tak oczywiste błędy? I choć z pewnością odpowiedź nie nasuwa się sama, to zapewniam, że finał tej opowieści postawi całą historię w zupełnie nowym świetle. Zdradzę tylko jedno ? przygody małpki i motylka z pewnością będą świetnym przykładem tego, jak łatwo o niedomówienia. W końcu każdy z nas odbiera innych poniekąd przez pryzmat własnych doświadczeń. I, co tu dużo mówić, tak małpka, jak i motylek mieli najlepsze intencje, a jednak pośpiech i ekscytacja sprawiły, że poszukiwania nieco się? przedłużyły ???? !
?Zagubiona małpka? to świetna opowieść. Pełna emocji fabuła, narastające napięcie i potężna dawka dobrego humoru sprawiają, że czyta się ją naprawdę bardzo przyjemnie. Gwarantuję, że uśmiejecie się przy tej rymowance do łez! W tej książce jest wszystko to, co lubię w tytułach Julii Donaldson i Axela Schefflera. Ciekawe przygody, zaskakujące zakończenie, świetne ilustracje i niebanalny pomysł na opowieść ? taka jest właśnie ?Zagubiona małpka?. Kropką nad ?i? jest jak zawsze tłumaczenie Pana Rusinka, którego rymy zawsze są dla nas wielką uciechą. Gorąco Wam tę książkę polecam. Po prostu trzeba ją mieć!
Opinia bierze udział w konkursie