SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zakładnik

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński Media
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 552

Opis produktu:

Możesz ocalić setki żyć... albo te, które znaczą najwięcej.
Lot Londyn - Sydney. Na pokładzie stewardesa Mina próbuje zapomnieć o problemach z pięcioletnią córką i rozpadającym się małżeństwie. Krótko po starcie otrzymuje jednak bardzo niepokojący list od anonimowego pasażera - ktoś informuje ją, że samolot nigdy nie dotrze do celu... Problem w tym, że tajemniczy autor notki, żeby doprowadzić do katastrofy, potrzebuje pomocy samej Miny. Niestety wie też, jak ją do tego skłonić. Kobieta staje się zakładniczką. Tymczasem samolot ma lądować w Sydney za dwadzieścia godzin, podczas których wiele może się jeszcze zdarzyć...

Najnowsza powieść Mackintosh to klaustrofobiczny thriller, który zabiera czytelników na pokład, gdzie emocje sięgają zenitu... Hipnotyzująco dobra!

Lee Child: Clare Mackintosh stworzyła najbardziej wciągają intrygę tego roku.`Daily Express`Byłby z tego kinowy hit! Nie można się oderwać, siedzi się jak na szpilkach. Fabuła pędzi, wciąga i ekscytuje. Kunszt w każdym calu



Lisa Jewell: Clare Mackintosh to autorka wielokrotnie nagradzanych powieści, które zostały przetłumaczone na czterdzieści języków i sprzedały się na całym świecie w ponad dwóch milionach egzemplarzy. Mieszka w północnej Walii z mężem i trójką dzieci
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Ojca,  wysyłka 24h
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Kryminał,  Detektywistyczny,  książki na jesienne wieczory,  książki na lato,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Prószyński Media
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 552
ISBN: 9788382950786
Wprowadzono: 10.06.2022

Clare Mackintosh - przeczytaj też

Dublerka Książka 30,46 zł
Dodaj do koszyka
Po końcu Książka 31,82 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Zakładnik - Clare Mackintosh

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 13 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    5
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

bethwithbooks

ilość recenzji:125

28-08-2022 14:06

Lubicie motyw lotniczy w książkach???

... Jako miłośniczka lotnictwa nie tylko w książkach wiedziałam, że ta książka jest dla mnie??

To historia, która sprawi, że czytelnik może zacząć bać się latania, nawet jeśli przed rozpoczęciem czytania uwielbiał samoloty. Udowadnia nam, że terroryzm może przyjmować różne formy i niekoniecznie wygląda tak, jak we wszystkich stereotypach. ZAKŁADNIK namiesza Wam w głowach, postawi na szali Waszą moralność w kilku różnych aspektach życia i każe zastanowić się nad swoim potencjalnym zachowaniem w sytuacji zagrożenia na wysokości kilku lub nawet kilkunastu kilometrów nad ziemią????

W książce znajdziemy nie tylko motyw lotniczy, lecz także ekologiczny, ale tu więcej nie zdradzę???? Powiem tylko, że niesamowicie podobało mi się to, że autorka podeszła do tematu w kompletnie inny sposób i sprawiła, że podczas czytania niejednokrotnie miałam ciarki i odczuwałam pewien niepokój. To świetny thriller, od którego nie sposób się oderwać, a zakończenie jest jak wisienka na torcie - zdecydowanie polecam!??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@alliwantisbooks

ilość recenzji:133

18-08-2022 14:55

Mamy tutaj miłośników latania? Ja niestety muszę przyznać, że samolot nie jest moim ulubionym środkiem transportu, ale w ostatnim czasie jestem skłonna wyjść ze swojej strefy komfortu, aby zaoszczędzić czas, którego nikt mi nie odda. Czy to już starość?

Akcja ?Zakładnika? rozgrywa się w głównej mierze w samolocie, a jego główną bohaterką jest stewardessa. Linie lotnicze, w których pracuje Mina, uruchamiają bezpośredni lot z ?. Mina zamieniła się z kolegą dyżurami, aby pojawić się na liście członków załogi inauguracyjnego rejsu. Nikomu nie zdradziła, że kierowała nią chęć spędzenia ostatnich dni przed świętami z daleka od męża, którego podejrzewa o zdradę. Lot, o którym głośno nawet w mediach, zaczyna wymykać się spod kontroli kiedy Mina otrzymuje wiadomość od szantażysty znajdującego się na pokładzie. Ma wpuścić do kokpitu pilotów wskazaną przez szantażystę osobę, inaczej jej adoptowana córka umrze. Jaką decyzję podejmie kobieta? Ocali 350 osób, poświęcając życie upragnionego dziecka? Czy zaryzykuje życie swoje, załogi i pasażerów, aby jej córeczka przeżyła? A Wy co byście wybrali?

Narracja prowadzona jest z perspektywy kilku osób, co zazwyczaj oceniam pozytywnie. Podczas gdy Mina stara się przeżyć dwudziestogodzinny lot i jednocześnie uratować pasażerów oraz własne dziecko, w jej domu rodzinnym rozgrywa się koszmar. Na jaw wychodzą sekrety męża głównej bohaterki, starającego się ocalić córkę. Poznajemy także myśli niektórych pasażerów lotu, które początkowo wydają się do niczego nie prowadzić, jednak na końcu wszystko spina nam się w logiczną całość. Książka, mimo swojej obszernej objętości, wchodzi jak nóż w masło, a dynamiczna fabuła nie pozwala nudzić się ani przez chwilę. To jedna z lepszych historii, które ostatnio czytałam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

coo*******************

ilość recenzji:191

11-08-2022 19:24

Mina jest stewardesą i kocha latać. Dzięki pracy może choć na chwilę uciec od zrujnowanego małżeństwa oraz wyzwań macierzyństwa. Czasami dobrze jest zatęsknić...

Lekki i przyjemny styl pozwala na niespieszne delektowanie się tą historią. Mamy dwie naprzemienne perspektywy: podniebną Miny i ziemską Adama, którzy kłopoty wychowawcze tłumaczą sobie trudami pierwszego roku życia Sophie w pieczy zastępczej, nie potrafią dopuścić do siebie myśli, że to zwyczajna reakcja dziecka na problemy w domu.

Lot z Londynu do Sydney ma trwać 20 godzin i jest wielką próbą dla całego przemysłu lotniczego. Poznajemy pokrótce kilka postaci dramatu, który rozegra się na pokładzie samolotu tysiące metrów nad ziemią. Wśród trzystu pięćdziesięciu pasażerów należących do klasy ekonomicznej i biznesowej narastają konflikty. Jest tu uciekająca przed mężem ofiara przemocy domowej; milioner, którego rodzice bardziej kochali pieniądze; psycholog, który panicznie boi się latać; kobieta, której brat został zamordowany przez policję w trakcie zatrzymania; otyły mężczyzna marzący o nowym początku i trup, mający w portfelu zdjęcie córeczki Miny. Czy to zawał serca, czy morderstwo z zimną krwią? Czy tragiczne wydarzenia, które nastąpią, mają związek właśnie z jej rodziną? A może jest ona tylko narzędziem do osiągnięcia wyższych celów?

Zdrada i życie po, problemy wychowawcze, uzależnienia, a nawet problem zmian klimatycznych, to wszystko i o wiele więcej znajdziemy w powieści "Zakładnik" Clare Mackintosh.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon***************

ilość recenzji:43

8-07-2022 18:35

"Lot Londyn-Sydney. Na pokładzie stewardesa Mina próbuje zapomnieć o problemach z pięcioletnią córką i rozpadającym się małżeństwie. Krótko po starcie otrzymuje jednak bardzo niepokojący list od anonimowego pasażera - ktoś informuje ją, że samolot nigdy nie dotrze do celu... Problem w tym, że tajemniczy autor notki, żeby doprowadzić do katastrofy, potrzebuję pomocy samej Miny. Niestety wie też, jak ją do tego skłonić."

JEDNA STEWARDESA.
JEDEN PRZERAŻAJĄCY ANONIM.
DWADZIEŚCIA GODZIN NA URATOWANIE PASAŻERÓW.

"Zakładnik" to grubasek, liczy sobie ponad pięćset stron. Nie przeraźcie się tym, bo w ogóle tego nie odczujecie.  Przez tą historię się po prostu przelatuje!

Dawno żadna książka mke trzymała mnie w takim napięciu. Nie mogłam się od niej oderwać. Gdyby nie obowiązki życia codziennego, przeczytałabym ją na raz z zapartym tchem.

Mamy tu bardzo klaustrofobiczny klimat. Autorka w idealnie dopasowany sposób dawkuje nam informacje. Nie dzieje się to ani za szybko, ani za wolno. Emocje jakie odczuwają pasażerowie tego feralnego lotu, odczuwa również  czytelnik. Coś niesamowitego.

Muszę przyznać, że jest to jedna z najlepszych ksiazek jakie udało mi się przeczytać w tym roku.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Martyna

ilość recenzji:549

5-07-2022 21:08

Claire Mackintosh miała ciekawy pomysł na fabułę, jednak czy ta lektura podbiła moje serce? Niekoniecznie.

Główną bohaterką jest kobieta, która rozstała się z mężem, jednak nadal byli małżeństwem. Podejrzewała go o zdradę z opiekunką ich adoptowanej córeczki. W związku z tym mieszkał u nich tylko wtedy gdy ona miała służbowy lot. Tak było też tym razem. Mina od samego początku miała przeczucie, że coś może tym razem pójść nie tak. Czy faktycznie tak było?

Bardzo odpowiadało mi umiejętne stopniowanie napięcia przez autorkę, nie odkrywanie wszystkich fabularnych kart już na samym początku. Problematyczne jest jednak dla mnie wtykanie warstwy ekologicznej do naprawdę różnych gatunków książek. Jestem w stanie zrozumieć, że jest to ważna tematyka, jednak w tym kryminale coś do końca nie zagrało.

Nietypowy był pomysł z pisaniem narracji z punktu widzenia bohaterów, którzy siedzieli na danych siedzeniach w samolocie. To było naprawdę mistrzowskie posunięcie, które dostarczało dreszczyku niepewności. Zakończenie niestety okazało się dla mnie niestety za mdłe i za bardzo przekombinowane.

,,Zakładnik" Claire Mackintosh odpowiadało mi pod względem języka, poprowadzonego stopniowania napięcia, ale główny wątek zupełnie się tutaj nie sprawdził.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna lich.

ilość recenzji:12

3-07-2022 19:20

Filmowa historia w powieściowym wydaniu. ?Zakładnik? pióra bestsellerowej brytyjskiej autorki Clare Mackintosh, zabierze Was na potencjalnego latającego Titanica. Pierwszy taki lot, który może skończyć się jedną wielką katastrofą. Życie setek ludzi może spoczywać w rękach jednej stewardesy, która musi wybrać pomiędzy nimi i swoim jedynym dzieckiem. Emocjonujący dreszczowiec i poruszający dramat rodzinny w jednym. Mroczny? Nie bardzo. Pomysłowy? Nie powiedziałabym. Ale nie mam wątpliwości, że wielu poszukiwaczy silniejszych wrażeń ten ?Zakładnik? weźmie na zakładników. Wciąga, trzyma w niepewności do samego końca, mimo że przynajmniej niektóre z przyszykowanych przez autorkę niespodzianek łatwo odkryć przed wyznaczonym czasem. Rozrywka może nie na najwyższym poziomie, ale jeśli szukacie bezpiecznego stresora, to warto rzucić okiem. Polecieć z Clare Mackintosh... na spotkanie ze śmiercią? Gandalf.com.pl

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gal*********

ilość recenzji:318

29-06-2022 19:26

Podobno mniej ludzi ginie w katastrofach samolotowych, niż w wypadkach komunikacyjnych, podobno. Co nie zmienia faktu, że tam w powietrzu w razie jakichkolwiek problemów nie można już nic zrobić lub prawie nic. Nie boję się latać, ale nie mogę zaprzeczyć, że gdy samolot oderwie się od ziemi, czuję lekki dyskomfort i staram się nie myśleć, co by było gdyby. Grono obcych sobie ludzi spędza w samolocie w zamknięciu, mnóstwo czasu, co jest niezaprzeczalnym faktem. Pasażerowie są zdani na umiejętności załogi, liczą na to, że nie zawiedzie sprzęt i czynnik ludzki, który zawsze jest najsłabszym ogniwem. I dodam jeszcze, że do końca nie wiadomo, czy ta miła pani obok, czy ten niewinnie wyglądający pan z miejsca jakiegoś tam, nie są zupełnie kimś innym, niż się podają i nie wiadomo, czy nie mają niecnych zamiarów. Nie wie tego załoga. Na koniec książki autorka uspokaja jednak, że ta historia to fikcja i prawdopodobieństwo, że maszyna obsługująca lot zostanie porwana, jest dziesięciokrotnie mniejsze niż ryzyko, że człowieka trafi piorun, co jest już samo w sobie wysoce mało prawdopodobne, no, chyba że lubimy obserwować zjawiska przyrody na otwartej przestrzeni. Boicie się? Nie, no to zapinamy pasy i startujemy.

Mina, 34-letnia stewardesa wykonuje pracę, którą kocha, bo spełnia jej oczekiwania, chociaż jednak nie do końca, bo kiedyś chciała zostać lotnikiem, lecz nieprzewidziany splot wydarzeń, te marzenia przekreślił raz na zawsze. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i ten czas kobieta zwykle spędza z rodziną, ale w tym roku ma inne plany. Korzysta z możliwości wzięcia udziału w eksperymentalnym locie z Londynu do Sydney, który ma trwać nieprzerwanie dwadzieścia godzin i wcale nie dlatego, żeby zapisać się na kartach historii, lecz żeby być z dala od swojej rodziny. Podejrzewa bowiem ukochanego męża o zdradę, a opieka nad córką z problemami emocjonalnymi zaczyna ją przerastać. Ten lot ma pozwolić nabrać jej dystansu, ale od chwili wejścia na odprawę towarzyszy jej nieuzasadniony lęk, że tym razem nie może skończyć się on dobrze.
Gromada obcych sobie ludzi na wiele godzin będzie skazana tylko i wyłącznie na siebie, będą zmuszeni oddychać tym samym powietrzem, przebywać nieustannie w swoim towarzystwie. Ludzie, lecący tym samym samolotem oprócz bagażu osobistego, dodatkowo zabierają w powietrze wszystkie swoje marzenia, plany, problemy, troski oraz wszelkiego rodzaju frustracje.

Początkowo odnosi się wrażenie, że zbyt wiele się nie dzieje. Autorka naprzemiennie opisuje skrawki z życia Miny i Adama, z których wyłania się obraz rodziny, nie do końca dobrze funkcjonującej, z opisami życia poszczególnych pasażerów mających różne powody, by znaleźć się w Sydney. Adam w domu próbuje zapanować nad zaburzoną córką, a znajdująca się w samolocie Mina tęskni i ma wyrzuty sumienia, że na tak długo opuściła Laurę. Pozornie lot przebiega spokojne, ale każdym zmysłem czułam, że już za moment za chwilę wydarzy się coś, co nie pozwoli odłożyć mi tej książki, aż do samego końca.

Akcja nabiera rozpędu, w momencie gdy Mina znajduje osobiste rzeczy córki, których nie powinno tu być. Potem umiera jeden z pasażerów, a w jego portfelu, kobieta znajduje zdjęcie Laury zrobione w szkole, tuż przed tym, zanim Mina wyruszyła w powietrzny rejs. Autorka zastosowała bardzo ciekawy zabieg fabularny, pozwalający obserwować co w tym samym czasie dzieje się w domu Adama i Miny, a równocześnie jak wygląda sytuacja na pokładzie samolotu. Przerażenie zaczyna wzbudzać relacja jednego z pasażerów, który opowiada o tym, co zamierza zrobić i w jaki sposób zmanipulował ludzi, którzy mają mu pomóc w realizacji jego szaleńczego planu. Gra o wszystko zaczyna się w chwili gdy Mina otrzymuje list ?Wypełniając poniższą instrukcję, ocalisz życie swojej córki? Kobieta już wie, że na pokładzie znajdują się porywacze i albo pomoże im przejąć samolot, albo jej córka zginie.

Niesamowita i przerażająca historia, w której bardzo powoli wzrasta napięcie, ze świetnie poprowadzoną fabułą, w której wciąż następują nieoczekiwane i zaskakujące zwroty akcji. Dobrze skonstruowana tajemnica wokół człowieka, który jest mózgiem akcji porwania samolotu. Doskonale przedstawione dylematy moralne Miny, zmuszonej do wybierania pomiędzy życiem swojej córki a życiem setek pasażerów samolotu. Trwa nieustanna walka z czasem, bo cel podróży jest już blisko, a wizja rozbicia się maszyny staje się coraz bardziej realna. Giną wciąż nowe osoby, a terroryści nie zamierzają się poddać. Czy znajdzie się ktoś, kto będzie umiał zapanować nad wszechobecnym chaosem? Panika niczym zaraza rozprzestrzenia się wśród pasażerów, którzy zaczynają zwracać się przeciwko sobie. Wszyscy podejrzewają się o wszystko, bo nie wiadomo, kto faktycznie bierze udział w uprowadzeniu samolotu, a kto jest tylko ofiarą?

Historia, która wydaje się wielce nieprawdopodobna, ale zmusza do refleksji i zastanowienia się. Bardzo interesujący jest pomysł autorki, dotyczący motywacji szaleńca, który nie widzi nic złego w tym co robi, zasłaniając się szlachetnymi pobudkami, ale akt przemocy wobec innych nie może znaleźć usprawiedliwienia, ponieważ nic nie zmieni faktu, że takie postępowanie można nazwać tylko terroryzmem. Pomysłowość w narzucaniu innym swojej woli różnej maści fanatyków wydaje się nie mieć końca. Wystarczy wrzucić do netu zdjęcie wychudzonego niedźwiedzia polarnego, by pieniądze płynęły szerokim strumieniem, a wpłacający je ludzie nie interesowali się tym, co tak naprawdę się z nimi dzieje. W dobie rozwoju technologii łatwo stać się narzędziem w ręku szaleńca, który łatwo znajdzie sposób, by sprytnie podejść i zmanipulować każdego człowieka, tak, że nawet nie będzie zdawał sobie sprawy z tego, że jest tylko narzędziem i małym elementem w czyjeś chorej układance, a gdy stanie się zbędny, bez żalu zostanie porzucony.

Tytuł powieści jest bardzo wymowny. Zakładnikiem jest nie tylko Mina, ale także jej mąż, który żyje w sieci kłamstw i oszustw. Są nimi nie tylko załoga i pasażerowie, feralnego lotu, ale także ludzie biorący udział w całej operacji zmanipulowani i oszukani przez szaleńca. I wreszcie zakładnikami jesteśmy także my sami, dający się omotać różnego rodzaju ideologiom. Łatwo pozwalamy sobą manipulować i nie zdajemy sobie nawet sprawy, w jaki sposób wywiera się na nas presję, zwłaszcza poprzez media.

Na koniec jeszcze jedna refleksja. Nigdy przenigdy, nie chciałabym zostać zmuszona do postawienia na jednej szali życia swojego dziecka i życia niewinnych ludzi. Nawet nie próbuję sobie wyobrazić momentu, w którym musiałabym wybierać.

Pomimo zgranego pomysłu na fabułę z porwaniami i szantażem w roli głównej, autorce udało się stworzyć świetny thriller psychologiczny, który powoli wciąga i nie wypuszcza aż do końca. Clare Mackintosh napisała powieść absolutnie genialną, świetnie skonstruowaną, niezwykle uzależniającą, inteligentną, pokręconą, klaustrofobiczną, pełną napięcia ze wspaniałą charakterystyką psychologiczną postaci i z niesamowicie zaskakującym finałem.

Jednym słowem gorąco polecam i zachęcam do przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna lich.

ilość recenzji:12

27-06-2022 19:18

Stewardesa Amina Mina Holbrook mieszka wraz z pięcioletnią adoptowaną córką Sophią w zacisznym zakątku miasta Hardlington. Jej mąż Adam, detektyw sierżant z wydziału kryminalnego, na jej życzenie znalazł sobie inne lokum, kiedy Mina nabrała przekonania, że ją zdradził. Mężczyzna uczestniczy w życiu Sophii, jest częstym gościem w swoim niedawnym domu i w przeciwieństwie do Miny nie ma wątpliwości, że warto walczyć o ich związek. Kilka przedświątecznych dni Sophia ma spędzić pod opieką Adama, ponieważ jej matka ma uczestniczyć w wielkim wydarzeniu długo szykowanym przez linie lotnicze, dla których pracuje: w dziewiczym locie z Londynu do Sydney bez międzylądowania, który ma potrwać dwadzieścia godzin. Jakiś czas po starcie samolotu Mina znajduje przedmiot należący do jej córki, a niedługo potem w jej ręce wpada fotografia Sophii. Nie wie co o tym myśleć, jak to wszystko wytłumaczyć, dopóki nie otrzymuje wstrząsającej instrukcji od anonimowego nadawcy. Jeśli nie pomoże porywaczom w przejęciu kontroli nad maszyną, jej jedyne dziecko umrze.

?Zakładnik? (oryg. ?Hostage?) to powieściowy thriller bestsellerowej brytyjskiej pisarki Clare Mackintosh, który swoją światową premierę miał w roku 2021. Mackintosh studiowała na Royal Holloway University, gdzie uzyskała dyplom z języka francuskiego i zarządzania, a w ramach kursu przez rok była sekretarką w Paryżu. Po ukończeniu nauki wstąpiła do policji, skąd odeszła po dwunastu latach, w 2011 roku, żeby pisać ?na pełen etat?. Jej debiutancka książka, ?I Let You Go? ukazała się w roku 2014 i została wyróżniona między innymi przez Richard and Judy Book Club. W 2016 roku francuskie wydanie ?I Let You Go? zostało nagrodzone na Festival Polar de Cognac w kategorii ?najlepsza powieść międzynarodowa?. Mackintosh ma w zwyczaju zapisywać w notatniku luźne pomysły na swoje ewentualne historie. Niektóre wykorzystuje, inne nie. Pewnego razu napisała: ?samolotowy thriller: ratować dziecko czy ratować samolot??, ale dopiero parę lat później pochyliła się nad tą koncepcją. Historia złożyła się w jej głowie w 2019 roku w trakcie lotu z Wielkiej Brytanii do San Francisco. Po wylądowaniu napisała pierwszy szkic ?Zakładnika?, który do Polski przyleciał w roku 2022 ? lot linami Prószyński i S-ka. Tłumaczyła Magda Witkowska.

Odpowiedź Clare Mackintosh na ?Morderstwo w Orient Expressie? Agathy Christie. W każdym razie ten kultowy utwór odegrał pewną rolę w powstaniu ?Zakładnika? - autorka tego ostatniego nie ukrywa, że przygotowując tę czytelniczą pozycję nierzadko przenosiła się myślami do ?Morderstwa w Orient Expressie?. Zagadka zamkniętego pokoju inaczej, w nieklasycznym ujęciu. I dylemat moralny matki oraz wieloletniej stewardesy. Umowna opowieść Miny Holbrook nierównomiernie przeplata się z opowieścią jej męża Adama. Ponadto mamy gościnne występy ich córki Sophii i paru pasażerów pechowego Lotu 79, z wyraźną przewagą jakiejś anonimowej postaci. Motywem przewodnim jest porwanie samolotu ? temat, mam wrażenie, bardziej rozpowszechniony w kinie niż w beletrystyce ? ale ?Zakładnik? to nie tylko lekko klaustrofobiczny, trzymający w napięciu podniebny dreszczowiec. Również chwytający za serce dramat rodzinny. Mina i Adam długo starali się o dziecko, zanim zdecydowali się na adopcję. Sophia trafiła pod ich opiekuńcze skrzydła jeszcze zanim skończyła roczek, a gdy jej adopcyjna matka wyrusza w najgorszą podróż w swoim życiu dziewczynka ma już pięć lat. Jakiś czas temu zdiagnozowano u niej hiperleksję. Dziewczynka przyswaja wiedzę szybciej niż rówieśnicy, co oczywiście cieszy jej rodziców, ale ?ten kij ma dwa końce?. Zaburzenia przywiązania ? to największe zmartwienie Miny i Adama. Jeśli chodzi o Sophię, bo sytuacja między nimi ostatnio też mocno się pokomplikowała. Wszystko wskazuje na to, że z winy Adama, ale dla czytelnika sprawa pewnie nie będzie tak klarowna, jak dla jego małżonki. Mina jest przekonana, że mąż dopuścił się zdrady, ale ?z jego zeznania? dla odbiorców książki wynika, że co innego obciąża jego sumienie. Na bardziej szczegółowe zwierzenia Adama będziemy musieli trochę poczekać, a tymczasem Mackintosh wprowadzi nas na pokład samolotu fikcyjnych linii World Airlines. Dziewiczy rejs ze stolicy Anglii do Sydney w Australii, bez międzylądowania. Na pokładzie jest ponad trzystu pięćdziesięciu pasażerów plus personel, a podróż ma trwać aż dwadzieścia godzin. To medialne wydarzenie, w którym Mina z jakiegoś powodu bardzo chciała uczestniczyć. A potem mocno tej decyzji pożałowała. Zamknięta w blaszanej puszcze unoszącej się wysoko nad ziemią, główna bohaterka omawianej powieści poczytnej brytyjskiej autorki, musiała dokonać najprawdopodobniej najtrudniejszego wyboru w swoim dotychczasowym życiu. Czy poświeciłbyś/poświęciłabyś jedną osobę, by ocalić setki istnień? Prosta sprawa, co? A jeśli tą jedną osobą jest Twoje dziecko? To już nie jest takie proste, prawda? Okropny dylemat moralny. Cokolwiek postanowi nieszczęsna stewardesa, prawdopodobnie do końca życia będzie się obwiniać. Dobre wyjście nie istnieje. To wybór między mniejszym i większym złem. Matematyka mówi ?ocal pasażerów?, ale serce bije dla tej jednej osoby. ?Wybór Sophii?. (Nie)czysta statystyka kontra miłość macierzyńska. Mina od wielu lat sumiennie wypełnia swoje zawodowe obowiązki. Co prawda nie udało jej się spełnić swojego marzenia, nie została pilotem, ale przynajmniej może latać. Taka nagroda pocieszania. I zarazem pokuta? Oddana stewardesa i kochająca matka. Do tego skrzywdzona żona, która sama już nie wie, co czuje do swojego życiowego wybranka. Nie podjęła jeszcze decyzji w jego sprawie. Wybaczenie albo rozwód ? jeśli przeżyje ten koszmarny lot, prędzej czy później obierze którąś z tych ścieżek. Jeśli przeżyje ona i jej mąż. Niezbyt tajemniczy oprawcy (wbrew zamiarom autorki jeszcze przed wystartowaniem feralnej maszyny domyśliłam się jakiego rodzaju grupę przestępczą, właściwie to terrorystyczną, wprowadzi na pokład; udało mi się też przedwcześnie rozpracować tożsamość najczarniejszego charakteru, co przyznaję nie było już takie łatwe), zaplanowali w sumie dwie napaści. Dwie gehenny: w powietrzu i na ziemi. Jedna dla Adama i jego zaledwie pięcioletniej córeczki, druga dla Miny i wszystkich pozostałych osób, którzy wybrali się w długą podniebną podróż na inny kontynent. Na inną półkulę, ciągiem, bez przerwy.

?Zawsze ci się wydaje, że zrealizuje się najczarniejszy scenariusz.
Nie będę zaprzeczać. Rzecz w tym, że ten najczarniejszy scenariusz naprawdę często się realizuje.?

?Zakładnik? Clare Mackintosh to w moim przekonaniu gotowy scenariusz dla Hollywoodu. Właściwie rozpoczęły się już rozmowy z producentami filmowymi na temat ekranizacji/adaptacji tej wybuchowej historii. Może i nieoryginalnej ? właściwie to na pewno nie ? ale wiem po sobie, że potrafiącej mocno chwycić za gardło. I nie puszczać przez kilkaset stron:) W każdym razie niezmiennie nie na długo. Taki odbiór w moim przypadku był warunkowany bardziej przez postacie niż poszczególne sytuacje, działania niebezpiecznych osobników nie tylko z ekstremistycznej grupy, która z jakiego powodu z całej obsługi samolotu lecącego z Londynu do Sydney wybrała Minę Holbrook do zadania, od powodzenia którego zależy powodzenie ich wielkiego planu. Innymi słowy, jeśli Mina nie zadziała zgodnie z ich oczekiwaniami, ta długo i bardzo starannie przygotowywana akcja najpewniej nie zostanie przeprowadzona. Chyba że porywacze znajdą inny sposób na przejęcie kontroli nad samolotem. Najmocniej przywiązałam się do małej Sophii Holbrook. Uroczej pięciolatki, która nie zdaje sobie sprawy z przykrości, jakie przysparza swoim adopcyjnym rodzicom. Zwłaszcza ojcu. Adamowi pomimo usilnych starań nie udało się stworzyć takiej relacji z Sophią jaką ma Mina. Choćby takiej, bo na dobrą sprawę dziewczynka dystansuje się też od matki. Ona sama może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy, a już na pewno to nie jest celowe działanie ?małej diablicy?. Sophia najpewniej odwzajemnia miłość swoich rodziców, ale nie okazuje tego tak, jak jej rówieśnicy. Zazwyczaj bardziej lgnie do obcych niż do ludzi, na których prawdopodobnie najbardziej jej zależy. Zaburzenia przywiązania Sophii prawie na pewno swoje korzenie mają w jej okresie niemowlęcym. W tych dziesięciu miesiącach, które dziewczynka spędziła pod opieką państwa, dla jej własnego dobra odebrana biologicznej matce. Poruszył mnie, dał do myślenia, nieprzyjemny dla Holbrooków incydent z babcią dziewczynki. To zaledwie wzmianka ? Mackintosh nie zagłębia się w ten temat ? ale wystarczyło żebym zaczęła się zastanawiać, jak ta starsza kobieta odnajduje się w tej sytuacji. Czy tęskni za wnuczką? Czy za błędy jednej osoby (matki Sophii) pokutują inne osoby? Domniemany ciężar dźwigany na niejednych barkach, potencjalne katusze krewnych dziecka zaniedbywanego najwyraźniej tylko przez matkę (jak zwykle w podobnych sytuacjach zastanawiałam się, co z ojcem ? o nich jakoś rzadko się wspomina...). Najniżej Mackintosh pochyla się - w przewrotnym stylu - nad innym problemem współczesnego świata. Dla kogo problemem, dla tego problemem. Jedni uważają, że nie ma bardziej palącej kwestii dla całego globalnego społeczeństwa, a inni są zdania, że to wszystko to jedno wielkie oszustwo, że taki problem najzwyczajniej nie istnieje. Tak czy inaczej płynie z tego prosta przestroga: żadna idea, choćby nawet najbardziej szczytna, nie usprawiedliwia radykalnych działań. Fundamentalizm w każdej postaci jest groźny. W dzisiejszych realiach trzeba się bardzo pilnować, by nie wpaść w sidła charyzmatycznych jednostek przekonujących nas do zaciekłej walki o tę czy inną sprawę. Praczy mózgów, władców marionetek, przekonanych, że jedynym sposobem na zaprzęgnięcie polityków do pracy jest... na przykład porwanie samolotu. I to nie pierwszego lepszego, tylko prawdziwiej ?blaszanej gwiazdy?. W świecie przedstawionym w ?Zakładniku? Clare Mackintosh to pierwszy taki rejs w historii lotnictwa. Najdłuższa z dotychczasowych podniebnych podróży bez międzylądowania. Się trafiło ślepym kurom ziarno. Takiej okazji ci konkretni oprawcy przepuścić nie mogli. W końcu zależy im na jak największym rozgłosie. Najpierw jednak muszą przekonać pewną sympatyczną stewardesę do ocalenia swojego jedynego dziecka. Mina nie może mieć pewności, czy szantażyści dotrzymają słowa, jeśli wypełni ich instrukcję. Nie może być pewna, że jej bliscy przeżyją (bo kobieta nie ma wątpliwości, że jeśli nie spełni oczekiwań porywaczy poniekąd skaże na śmierci nie tylko swoją ukochaną córeczkę, ale także męża), jeśli wystawi na śmiertelne niebezpieczeństwo setki innych osób, w tym siebie. Styl mógłby być bardziej sugestywny ? jak dla mnie opisy trochę za mało plastyczne, język zbyt prosty, na czym moim zdaniem najbardziej ucierpiał klimat (mogłoby być zdecydowanie bardziej klaustrofobicznie i to nie tylko w powietrzu, bo Adam i Sophia znajdą się w niewiele lepszym, jeśli w ogóle, położeniu. Tak czy inaczej, też skrajnie niekomfortowa sytuacja), a najmniej postacie. Naturalnie najgłębiej Clare Mackintosh pozwala nam wejść w umysły Miny i Adama. Najszerzej też przedstawia ich życiorysy. A skoro ich, to i Sophii. Ale na drugim planie też znalazłam paru ?nowych przyjaciół? i interesujące ?jednostki chorobowe?:) Zagubione owieczki i ich przebiegły, diaboliczny pasterz. Najbardziej zatrważający był dla mnie ostatni akt tej historii. Się nielicho zlękłam. I tak sobie myślę, czy aby Mackintosh nie miała tutaj przed oczami pewnej autentycznej postaci? Sławnej dziewczyny ze Starego Kontynentu.

Filmowa historia w powieściowym wydaniu. ?Zakładnik? pióra bestsellerowej brytyjskiej autorki Clare Mackintosh, zabierze Was na potencjalnego latającego Titanica. Pierwszy taki lot, który może skończyć się jedną wielką katastrofą. Życie setek ludzi może spoczywać w rękach jednej stewardesy, która musi wybrać pomiędzy nimi i swoim jedynym dzieckiem. Emocjonujący dreszczowiec i poruszający dramat rodzinny w jednym. Mroczny? Nie bardzo. Pomysłowy? Nie powiedziałabym. Ale nie mam wątpliwości, że wielu poszukiwaczy silniejszych wrażeń ten ?Zakładnik? weźmie na zakładników. Wciąga, trzyma w niepewności do samego końca, mimo że przynajmniej niektóre z przyszykowanych przez autorkę niespodzianek łatwo odkryć przed wyznaczonym czasem. Rozrywka może nie na najwyższym poziomie, ale jeśli szukacie bezpiecznego stresora, to warto rzucić okiem. Polecieć z Clare Mackintosh... na spotkanie ze śmiercią? Gandalf.com.pl

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna lich.

ilość recenzji:12

21-06-2022 11:31

Stewardesa Amina Mina Holbrook mieszka wraz z pięcioletnią adoptowaną córką Sophią w zacisznym zakątku miasta Hardlington. Jej mąż Adam, detektyw sierżant z wydziału kryminalnego, na jej życzenie znalazł sobie inne lokum, kiedy Mina nabrała przekonania, że ją zdradził. Mężczyzna uczestniczy w życiu Sophii, jest częstym gościem w swoim niedawnym domu i w przeciwieństwie do Miny nie ma wątpliwości, że warto walczyć o ich związek. Kilka przedświątecznych dni Sophia ma spędzić pod opieką Adama, ponieważ jej matka ma uczestniczyć w wielkim wydarzeniu długo szykowanym przez linie lotnicze, dla których pracuje: w dziewiczym locie z Londynu do Sydney bez międzylądowania, który ma potrwać dwadzieścia godzin. Jakiś czas po starcie samolotu Mina znajduje przedmiot należący do jej córki, a niedługo potem w jej ręce wpada fotografia Sophii. Nie wie co o tym myśleć, jak to wszystko wytłumaczyć, dopóki nie otrzymuje wstrząsającej instrukcji od anonimowego nadawcy. Jeśli nie pomoże porywaczom w przejęciu kontroli nad maszyną, jej jedyne dziecko umrze.

?Zakładnik? (oryg. ?Hostage?) to powieściowy thriller bestsellerowej brytyjskiej pisarki Clare Mackintosh, który swoją światową premierę miał w roku 2021. Mackintosh studiowała na Royal Holloway University, gdzie uzyskała dyplom z języka francuskiego i zarządzania, a w ramach kursu przez rok była sekretarką w Paryżu. Po ukończeniu nauki wstąpiła do policji, skąd odeszła po dwunastu latach, w 2011 roku, żeby pisać ?na pełen etat?. Jej debiutancka książka, ?I Let You Go? ukazała się w roku 2014 i została wyróżniona między innymi przez Richard and Judy Book Club. W 2016 roku francuskie wydanie ?I Let You Go? zostało nagrodzone na Festival Polar de Cognac w kategorii ?najlepsza powieść międzynarodowa?. Mackintosh ma w zwyczaju zapisywać w notatniku luźne pomysły na swoje ewentualne historie. Niektóre wykorzystuje, inne nie. Pewnego razu napisała: ?samolotowy thriller: ratować dziecko czy ratować samolot??, ale dopiero parę lat później pochyliła się nad tą koncepcją. Historia złożyła się w jej głowie w 2019 roku w trakcie lotu z Wielkiej Brytanii do San Francisco. Po wylądowaniu napisała pierwszy szkic ?Zakładnika?, który do Polski przyleciał w roku 2022 ? lot linami Prószyński i S-ka. Tłumaczyła Magda Witkowska.

Odpowiedź Clare Mackintosh na ?Morderstwo w Orient Expressie? Agathy Christie. W każdym razie ten kultowy utwór odegrał pewną rolę w powstaniu ?Zakładnika? - autorka tego ostatniego nie ukrywa, że przygotowując tę czytelniczą pozycję nierzadko przenosiła się myślami do ?Morderstwa w Orient Expressie?. Zagadka zamkniętego pokoju inaczej, w nieklasycznym ujęciu. I dylemat moralny matki oraz wieloletniej stewardesy. Umowna opowieść Miny Holbrook nierównomiernie przeplata się z opowieścią jej męża Adama. Ponadto mamy gościnne występy ich córki Sophii i paru pasażerów pechowego Lotu 79, z wyraźną przewagą jakiejś anonimowej postaci. Motywem przewodnim jest porwanie samolotu ? temat, mam wrażenie, bardziej rozpowszechniony w kinie niż w beletrystyce ? ale ?Zakładnik? to nie tylko lekko klaustrofobiczny, trzymający w napięciu podniebny dreszczowiec. Również chwytający za serce dramat rodzinny. Mina i Adam długo starali się o dziecko, zanim zdecydowali się na adopcję. Sophia trafiła pod ich opiekuńcze skrzydła jeszcze zanim skończyła roczek, a gdy jej adopcyjna matka wyrusza w najgorszą podróż w swoim życiu dziewczynka ma już pięć lat. Jakiś czas temu zdiagnozowano u niej hiperleksję. Dziewczynka przyswaja wiedzę szybciej niż rówieśnicy, co oczywiście cieszy jej rodziców, ale ?ten kij ma dwa końce?. Zaburzenia przywiązania ? to największe zmartwienie Miny i Adama. Jeśli chodzi o Sophię, bo sytuacja między nimi ostatnio też mocno się pokomplikowała. Wszystko wskazuje na to, że z winy Adama, ale dla czytelnika sprawa pewnie nie będzie tak klarowna, jak dla jego małżonki. Mina jest przekonana, że mąż dopuścił się zdrady, ale ?z jego zeznania? dla odbiorców książki wynika, że co innego obciąża jego sumienie. Na bardziej szczegółowe zwierzenia Adama będziemy musieli trochę poczekać, a tymczasem Mackintosh wprowadzi nas na pokład samolotu fikcyjnych linii World Airlines. Dziewiczy rejs ze stolicy Anglii do Sydney w Australii, bez międzylądowania. Na pokładzie jest ponad trzystu pięćdziesięciu pasażerów plus personel, a podróż ma trwać aż dwadzieścia godzin. To medialne wydarzenie, w którym Mina z jakiegoś powodu bardzo chciała uczestniczyć. A potem mocno tej decyzji pożałowała. Zamknięta w blaszanej puszcze unoszącej się wysoko nad ziemią, główna bohaterka omawianej powieści poczytnej brytyjskiej autorki, musiała dokonać najprawdopodobniej najtrudniejszego wyboru w swoim dotychczasowym życiu. Czy poświeciłbyś/poświęciłabyś jedną osobę, by ocalić setki istnień? Prosta sprawa, co? A jeśli tą jedną osobą jest Twoje dziecko? To już nie jest takie proste, prawda? Okropny dylemat moralny. Cokolwiek postanowi nieszczęsna stewardesa, prawdopodobnie do końca życia będzie się obwiniać. Dobre wyjście nie istnieje. To wybór między mniejszym i większym złem. Matematyka mówi ?ocal pasażerów?, ale serce bije dla tej jednej osoby. ?Wybór Sophii?. (Nie)czysta statystyka kontra miłość macierzyńska. Mina od wielu lat sumiennie wypełnia swoje zawodowe obowiązki. Co prawda nie udało jej się spełnić swojego marzenia, nie została pilotem, ale przynajmniej może latać. Taka nagroda pocieszania. I zarazem pokuta? Oddana stewardesa i kochająca matka. Do tego skrzywdzona żona, która sama już nie wie, co czuje do swojego życiowego wybranka. Nie podjęła jeszcze decyzji w jego sprawie. Wybaczenie albo rozwód ? jeśli przeżyje ten koszmarny lot, prędzej czy później obierze którąś z tych ścieżek. Jeśli przeżyje ona i jej mąż. Niezbyt tajemniczy oprawcy (wbrew zamiarom autorki jeszcze przed wystartowaniem feralnej maszyny domyśliłam się jakiego rodzaju grupę przestępczą, właściwie to terrorystyczną, wprowadzi na pokład; udało mi się też przedwcześnie rozpracować tożsamość najczarniejszego charakteru, co przyznaję nie było już takie łatwe), zaplanowali w sumie dwie napaści. Dwie gehenny: w powietrzu i na ziemi. Jedna dla Adama i jego zaledwie pięcioletniej córeczki, druga dla Miny i wszystkich pozostałych osób, którzy wybrali się w długą podniebną podróż na inny kontynent. Na inną półkulę, ciągiem, bez przerwy.

?Zawsze ci się wydaje, że zrealizuje się najczarniejszy scenariusz.
Nie będę zaprzeczać. Rzecz w tym, że ten najczarniejszy scenariusz naprawdę często się realizuje.?

?Zakładnik? Clare Mackintosh to w moim przekonaniu gotowy scenariusz dla Hollywoodu. Właściwie rozpoczęły się już rozmowy z producentami filmowymi na temat ekranizacji/adaptacji tej wybuchowej historii. Może i nieoryginalnej ? właściwie to na pewno nie ? ale wiem po sobie, że potrafiącej mocno chwycić za gardło. I nie puszczać przez kilkaset stron:) W każdym razie niezmiennie nie na długo. Taki odbiór w moim przypadku był warunkowany bardziej przez postacie niż poszczególne sytuacje, działania niebezpiecznych osobników nie tylko z ekstremistycznej grupy, która z jakiego powodu z całej obsługi samolotu lecącego z Londynu do Sydney wybrała Minę Holbrook do zadania, od powodzenia którego zależy powodzenie ich wielkiego planu. Innymi słowy, jeśli Mina nie zadziała zgodnie z ich oczekiwaniami, ta długo i bardzo starannie przygotowywana akcja najpewniej nie zostanie przeprowadzona. Chyba że porywacze znajdą inny sposób na przejęcie kontroli nad samolotem. Najmocniej przywiązałam się do małej Sophii Holbrook. Uroczej pięciolatki, która nie zdaje sobie sprawy z przykrości, jakie przysparza swoim adopcyjnym rodzicom. Zwłaszcza ojcu. Adamowi pomimo usilnych starań nie udało się stworzyć takiej relacji z Sophią jaką ma Mina. Choćby takiej, bo na dobrą sprawę dziewczynka dystansuje się też od matki. Ona sama może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy, a już na pewno to nie jest celowe działanie ?małej diablicy?. Sophia najpewniej odwzajemnia miłość swoich rodziców, ale nie okazuje tego tak, jak jej rówieśnicy. Zazwyczaj bardziej lgnie do obcych niż do ludzi, na których prawdopodobnie najbardziej jej zależy. Zaburzenia przywiązania Sophii prawie na pewno swoje korzenie mają w jej okresie niemowlęcym. W tych dziesięciu miesiącach, które dziewczynka spędziła pod opieką państwa, dla jej własnego dobra odebrana biologicznej matce. Poruszył mnie, dał do myślenia, nieprzyjemny dla Holbrooków incydent z babcią dziewczynki. To zaledwie wzmianka ? Mackintosh nie zagłębia się w ten temat ? ale wystarczyło żebym zaczęła się zastanawiać, jak ta starsza kobieta odnajduje się w tej sytuacji. Czy tęskni za wnuczką? Czy za błędy jednej osoby (matki Sophii) pokutują inne osoby? Domniemany ciężar dźwigany na niejednych barkach, potencjalne katusze krewnych dziecka zaniedbywanego najwyraźniej tylko przez matkę (jak zwykle w podobnych sytuacjach zastanawiałam się, co z ojcem ? o nich jakoś rzadko się wspomina...). Najniżej Mackintosh pochyla się - w przewrotnym stylu - nad innym problemem współczesnego świata. Dla kogo problemem, dla tego problemem. Jedni uważają, że nie ma bardziej palącej kwestii dla całego globalnego społeczeństwa, a inni są zdania, że to wszystko to jedno wielkie oszustwo, że taki problem najzwyczajniej nie istnieje. Tak czy inaczej płynie z tego prosta przestroga: żadna idea, choćby nawet najbardziej szczytna, nie usprawiedliwia radykalnych działań. Fundamentalizm w każdej postaci jest groźny. W dzisiejszych realiach trzeba się bardzo pilnować, by nie wpaść w sidła charyzmatycznych jednostek przekonujących nas do zaciekłej walki o tę czy inną sprawę. Praczy mózgów, władców marionetek, przekonanych, że jedynym sposobem na zaprzęgnięcie polityków do pracy jest... na przykład porwanie samolotu. I to nie pierwszego lepszego, tylko prawdziwiej ?blaszanej gwiazdy?. W świecie przedstawionym w ?Zakładniku? Clare Mackintosh to pierwszy taki rejs w historii lotnictwa. Najdłuższa z dotychczasowych podniebnych podróży bez międzylądowania. Się trafiło ślepym kurom ziarno. Takiej okazji ci konkretni oprawcy przepuścić nie mogli. W końcu zależy im na jak największym rozgłosie. Najpierw jednak muszą przekonać pewną sympatyczną stewardesę do ocalenia swojego jedynego dziecka. Mina nie może mieć pewności, czy szantażyści dotrzymają słowa, jeśli wypełni ich instrukcję. Nie może być pewna, że jej bliscy przeżyją (bo kobieta nie ma wątpliwości, że jeśli nie spełni oczekiwań porywaczy poniekąd skaże na śmierci nie tylko swoją ukochaną córeczkę, ale także męża), jeśli wystawi na śmiertelne niebezpieczeństwo setki innych osób, w tym siebie. Styl mógłby być bardziej sugestywny ? jak dla mnie opisy trochę za mało plastyczne, język zbyt prosty, na czym moim zdaniem najbardziej ucierpiał klimat (mogłoby być zdecydowanie bardziej klaustrofobicznie i to nie tylko w powietrzu, bo Adam i Sophia znajdą się w niewiele lepszym, jeśli w ogóle, położeniu. Tak czy inaczej, też skrajnie niekomfortowa sytuacja), a najmniej postacie. Naturalnie najgłębiej Clare Mackintosh pozwala nam wejść w umysły Miny i Adama. Najszerzej też przedstawia ich życiorysy. A skoro ich, to i Sophii. Ale na drugim planie też znalazłam paru ?nowych przyjaciół? i interesujące ?jednostki chorobowe?:) Zagubione owieczki i ich przebiegły, diaboliczny pasterz. Najbardziej zatrważający był dla mnie ostatni akt tej historii. Się nielicho zlękłam. I tak sobie myślę, czy aby Mackintosh nie miała tutaj przed oczami pewnej autentycznej postaci? Sławnej dziewczyny ze Starego Kontynentu.

Filmowa historia w powieściowym wydaniu. ?Zakładnik? pióra bestsellerowej brytyjskiej autorki Clare Mackintosh, zabierze Was na potencjalnego latającego Titanica. Pierwszy taki lot, który może skończyć się jedną wielką katastrofą. Życie setek ludzi może spoczywać w rękach jednej stewardesy, która musi wybrać pomiędzy nimi i swoim jedynym dzieckiem. Emocjonujący dreszczowiec i poruszający dramat rodzinny w jednym. Mroczny? Nie bardzo. Pomysłowy? Nie powiedziałabym. Ale nie mam wątpliwości, że wielu poszukiwaczy silniejszych wrażeń ten ?Zakładnik? weźmie na zakładników. Wciąga, trzyma w niepewności do samego końca, mimo że przynajmniej niektóre z przyszykowanych przez autorkę niespodzianek łatwo odkryć przed wyznaczonym czasem. Rozrywka może nie na najwyższym poziomie, ale jeśli szukacie bezpiecznego stresora, to warto rzucić okiem. Polecieć z Clare Mackintosh... na spotkanie ze śmiercią?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:1

15-06-2022 07:23

?W życiu człowieka przychodzi jednak taki moment, kiedy trzeba wyważyć konsekwencje działania i bezczynność?.
To miało być historyczne wydarzenie.
17 grudnia.
Boeing 777.
Pierwszy pamiętny bezpośredni lot z Londynu do Sydney.
Strasznie długa, bo 20-godzinna podróż w przestworzach.
Ponad 350 osób, pasażerów lotu 79 przebywających na wysokości 11 600 metrów, a wśród nich załoga, dziennikarze, celebryci, influencerzy, a także ?zwyczajni? ludzie pragnący dotrzeć do obranego celu.
Była radość, ekscytacja, podniecenie, stres, niepokój..
Jednym z członków ekipy obsługującej lot 79 jest Mina ? stewardesa. Nieco ponad 30-letnia kobieta, która w swojej pracy upatruje odskocznię od codziennych problemów. Jej marzenie o byciu pilotem już dawno legło w gruzach. Rodzicielstwo okazało się być dla niej dużym wyzwaniem, mąż ją rozczarował ? czasami potrzebowała uciec, choćby w chmury. Jej 5-letnia córka, Sophia zmaga się z zaburzeniami w budowaniu relacji. Jej mąż, Adam ? policjant, miewa huśtawki nastrojów, które zabierają go w jakieś niedostępne dla niej miejsce.. Dla niej było to nie do zniesienia. Problemy z córką i rozpadające się małżeństwo, zaprzątało kobiecie każdą wolna chwilę. Lot 79 miał być dla niej chwilą zapomnienia.
Nie powinno jej tu być, ale sama tego chciała..
Krótko po starcie samolotu Mina otrzymuje bardzo niepokojący list od anonimowego pasażera.. Ktoś informuje ją, że samolot nigdy nie dotrze do celu, że bezpieczeństwo jej córki zależy teraz od jej posłuszeństwa w wykonaniu określonego zadania.. Kobieta staje się zakładniczką terrorystów. Pasażerowie lotu 79 nie zdają sobie sprawy, że teraz ich życie zależy od Miny.. A gdy orientują się, co się, że za chwilę wszyscy mogą zginąć, w samolocie, niczym pożar, wybucha panika..
Co się może zdarzyć w ciągu 20 godzin / 1200 minut / 72 000 sekund?
?Zakładnik? to niezwykle wciągający thriller grający na emocjach. Klimatyczny, klaustrofobiczny, niepokojący. Choć cała historia wydaje się być nieprawdopodobna, daje wiele do myślenia.
O zmianach klimatycznych.
O życiu w złudnym poczuciu bezpieczeństwa, manipulacji, tajemnicach, także tych schowanych ?na widoku?.
O relacjach międzyludzkich.
O uzależnianiach.
Mrocznych odmętach umysłu.
O byciu zakładnikami poczucia winy, cudzych oczekiwań, własnych pragnień.
Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Olga

ilość recenzji:85

13-06-2022 08:37

? - Chciałabym zostać pilotem.
- No to zostań pilotem - odparł tata.?

? Panie i panowie, witamy na pokładzie maszyny obsługującej lot 79 z Londynu do Sydney. ?

Nie zostałam pilotem. Moje marzenie zostało zniszczone, zbrukane, wyrwane z serca.

Lot 79. Teraz, jako stewardesa, wepchnęłam się nieproszona na najważniejszy lot w historii lotnictwa.

To był błąd.

? Wypełniając poniższą instrukcję ocalisz życie swojej córki. ?

Grupa Aktywistów Klimatycznych, która porwała samolot, chce rozbić potężnego Boeinga o gmach opery Sydney. Nie mogę im na to pozwolić. Na pokładzie są pasażerowie, na których ktoś czeka, nie mogę pozwolić im umrzeć. A tam, na dole została moja Sophia, muszę ją ochronić.

? Dla mamy, kocham Cię, Sophia. ?

? Kocham moją córkę. ?

? Zakładnik ? to ponad 500 stron niewypowiedzianych emocji. Bo musicie wiedzieć, że ten thriller ma drugie dno. Oprócz poruszenia tematu walki o zmniejszenie zmian klimatycznych, autorka stworzyła obraz rodziny, której członkowie najzwyczajniej w świecie się pogubili. Pogubił się Adam, mąż Miny, policjant, który jest uzależniony od hazardu i ukrywa to przez żoną. Pogubiła się też Mina, która od zawsze marzyła o zostaniu pilotem, ale tragiczne wydarzenie z przeszłości sprawiło, że nie potrafiła kolejny raz wsiąść za stery samolotu. Oboje ukrywają przed sobą te fakty, a gdzieś między tym wszystkim jest ich 5-letnia córka, Sophia, którą dręczą zaburzenia budowania relacji, zwane jako zespół unikania patologicznego. Kreacja jej postaci zostawiła w moim umyśle mocny ślad, a to jak autorka przedstawiła jej problem z przywiązaniem do ludzi, zasługuje na uwagę.

Ostatnio wiodły u mnie prym thrillery polskich autorów i obawiałam się nieco, czy siegając po zagraniczną pozycję, nie poczuję rozczarowania. Zupełnie niepotrzebnie. Mimo, że sam pomysł na fabułę nie jest odkrywczy, bo temat porwań i szantażu już się przewijał, jest to dobrze skonstruowany thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszych stron, a jego nieprzewidywalne zakończenie pozostawia po sobie niedosyt. ? Zakładnik ? nie jest zwykłą rozrywką, a lekturą która daje do myślenia i zmusza do wyciągnięcia z niej wniosków. Dlatego polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?