Justyna Leśniewicz zadebiutowała wspólnie z Eweliną Nawarą książką ?Melodia serc?, kiedy dowiedziałam się, że autorka próbuje swoich sił w samodzielnej historii, postanowiłam jej pomóc. Wspominam ?Melodię serc? bardzo miło, dlatego też po otrzymaniu tekstu zaczęłam go czytać, pomimo tego, że mam ostatnio dość spore obłożenie czytelnicze, no jak mogłam tego nie zrobić? Potrzebowałam ciekawej, dobrej i ciepłej historii, która poruszy mną emocjonalnie. Czy autorce udało się tego dokonać? Główną bohaterką książki ?Zakręcona znajomość? jest Patrycja Nowak, to trzydziestoletnia kobieta, która obecnie nie jest w żadnym związku, co wyraźnie przeszkadza matce dziewczyny. Bohaterka mieszka w niewielkiej wsi, co także nie ułatwia obecnego stanu. Rodzicielka za wszelką cenę chce, aby Patrycja ułożyła sobie życie. Która matka chciałaby dla swojej córki, aby została starą panną? Niczego jej przecież nie brakuje, a latka uciekają. Każdy zasługuje na szczęście, tylko, chociaż siostra dziewczyny jest mężatką i dorobiła się w tym związku dzieci, tak Patrycja nie czuje się gotowa, ani nie odczuwa żadnej chęci, aby stać się czyjąś żoną. Los jednak zamierza nieco jej w tym zamiarze poprzeszkadzać podsuwając pod nos pewnego mężczyznę. Adam ma w sobie to coś, jest jednak jeden problem, a mianowicie obrączka, którą nosi na palcu. Letnik zdołał już poznać Patrycję, jako, że kobieta ma przedziwną zdolność do wpadania w tarapaty, czym to się skończy? Chociaż bohaterka nie chce złamać swoich postanowień to jej matka i inni mieszkańcy wsi mają zupełnie inne plany względem niej. Czy Patrycja wpadnie w jeszcze gorsze problemy, czy może uda jej się spełnić marzenia mamy o szybkim za mąż pójściu? Czy Adamowi wpadnie w oko główna bohaterka? ?Zakręcona znajomość? jest książką, która potrafi nieźle rozbawić, autorka sprawiła, że podczas czytania książki towarzyszył na mej twarzy uśmiech i w niektórych momentach wyraz twarzy się zmieniał. To przede wszystkim niezwykle pozytywna historia, która chwyta za serce i nie zamierza go puścić. Może Wam się wydawać, że bohaterka, która jest sama, pewnie jest zgorzkniała i nerwowa, albo cierpi na depresje, nic bardziej mylnego. Jest niezwykle wesołą i optymistyczną dziewczyną, z którą można kraść przysłowiowe konie. Mamy coś wspólnego, a mianowicie tak, jak Patrycja uwielbiam kubki, dlatego też obie mamy sporą ich kolekcje, chociaż ostatnio staram się z tym przystopować. Klimat powieści jest niepowtarzalny, a cała fabuła może wydarzyć się w codziennym życiu, autorka postarała się o to, aby była tutaj dość spora doza autentyczności. Justyna Leśniewicz sprawiła, że zżyłam się z bohaterami i starałam się im kibicować, zupełnie, jakbym sama była jedną z postaci i brała udział w rozgrywających się wydarzeniach na łamach powieści. Dajcie szansę książce Justyny Leśniewicz, gwarantuję, że nie pożałujecie tej decyzji, a wręcz przeciwnie, bardzo polubicie się z autorką.