SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zamęt

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Novae Res
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 198

Opis produktu:

W chaosie tego świata i sam diabeł mógłby się pogubić. W maleńkiej górskiej wiosce Zamęt czas zatacza koło, a życie codzienne jest realne w tym samym stopniu, co mgliste wspomnienia jej mieszkańców. To właśnie tutaj splatają się losy rudowłosej Eugenii, fałszywego proroka Józka, pijaka-poety Franciszka, bibliotekarki Teresy, kosmopolity Jakuba i refleksyjnego wuja Tonto. Co łączy ludzi, którym wydaje się, że dzieli ich prawie wszystko? Czy zdążą naprawić popełnione błędy, zanim wszystko przesłoni widmo wielkiej zarazy?
Zamęt to oniryczna, pełna symboli powieść, która wkłada kij w mrowisko polskiej mentalności. Podejmując refleksję nad relacją człowieka i natury, zawraca czytelnika w odległą przeszłość, zanim w umysłach rozgościły się słowa nakazu, by czynić sobie ziemię poddaną.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 121x195
Liczba stron: 198
ISBN: 9788382199734
Wprowadzono: 26.06.2022

RECENZJE - książki - Zamęt - Irena Powell

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:165

16-04-2023 10:19

Dawno nie miałem takiego zamętu w głowie po przeczytaniu książki. Naprawdę. Nie dlatego, że książka jest zła, o co to nie! Jednak musiałem sporo zastanawiać się, jak ?ugryźć? recenzję, jak ją napisać, by nie zdradzać fabuły, a opisać swoje odczucia, związane z niniejszą lekturą. Może po prostu muszę zacząć jak z każdą pisaną recenzją, wedle ustalonego przeze mnie jakiś czas temu schematu?

Autorką Zamętu jest Irena Powell, pisarka związana ze Śląskiem. Urodziła w Gliwicach, studiowała w Katowicach, gdzie ukończyła studia pianistyczne na Akademii Muzycznej. Jest autorką poezji i prozy, laureatką wielu konkursów. Obecnie swoje miejsce na ziemi znalazła w Beskidzie Wyspowym. Jej lokum położone jest na jednym ze gór tego niewielkiego pasma górskiego w południowej Polsce. Stamtąd roztacza się widok na niesamowite Tatry. Uwielbia spacerować, szczególnie po zalesionych terenach, których wokół jej nie brakuje. Tytułowy Zamęt jest jej debiutem na rynku wydawniczym, a książkę wypuściło na rynek Wydawnictwo Novae Res.

Z okładki nie widać żadnego zamętu. Choć Zamętu nie znajdziecie na mapie Beskidu Wyspowego, a bardzo daleko od tego miejsca, bo w województwie lubuskim, to można śmiało rzec, że nazwa ta jest zamiennikiem dla miejsca, w którym może mieszkać autorka wraz ze swoją rodziną. Wracając do opakowania lektury, muszę przyznać, że ta przyciąga potencjalnego czytelnika. Jest tajemniczo, jest w klimacie górskim i na pewno nie można powiązać to żadnego zamętu. Panuje na niej sielski spokój. W oddali widać lecące ptactwo, a drzewa zastygły w bezruchu. Mgła nadaje tajemniczości i tak samo jest w samym utworze. Utworze, który trudno sklasyfikować jako gatunek literacki. Nie jest to ani powieść obyczajowa, ani psychologiczna. Nie jest to kryminał, czy sensacja. To jest po prostu książka o życiu.

Zamęt to miejsce na mapie Beskidu Wyspowego na południu naszego kraju. W okolicach szczytu zwanego Górą życie toczy się dzięki niezwykłym/zwykłym bohaterom, którzy żyją tu, bądź mają z tym miejscem swoje życiowe wspomnienia. To tu w Zamęcie życie dla jednych ma pewien sens, dla innych jest codzienną egzystencją. To tu w niewielkiej górskiej wiosce losy pewnych ludzi splatają się, czy tego chcą, czy nie. Na kartach powieści, której postawą jest oniryzm (konwencja literacka, która polega na pokazaniu odbiorcy rzeczywistości na miarę fantasmagorii, urojenia sennego, a nawet często koszmaru, gdzie zacierają się wszystkie związki przyczynowo skutkowe, gdzie nie ma logicznych następstw przeżyć bohaterów), poznamy losy rudowłosej, o małych piersiach, Eugenii, bibliotekarki Teresy, dla której każdy czytelnik był na wagę złota, pijaka Franciszka, zatracającego się nie tylko w morzu alkoholu, ale i także w tworzeniu poezji, czy Jakuba, kosmopolity, nieczującego więzi z krajem, wuja Tonto i pewnego człowieka proroka Józka. Co ich łączy, co dzieli? Jakie mają wspomnienia, czym żyją na co dzień?

Autorka w nietuzinkowy sposób przestawia wszystkich bohaterów. Ich zalety i wady. Ich życie wplata w relację z wszechogarniającą naturą, która odgrywa niemałą rolę w ich życiu. Dużo odniesień jest do grzybów. Warto w tym utworze zwrócić na to uwagę.

Prócz Beskidu Wyspowego jest i stolica Małopolski, Kraków. Jest też? Ameryka Południowa i Brazylia. Są/byli Łemkowie, którzy zamieszkiwali te ziemie, jednak musieli je opuścić...

Dlatego już pewnie wiecie skąd u mnie zamęt, po przeczytaniu lektury. Nie zawsze byłem w stanie do końca zrozumieć myśli autorki, to, co chciała nam dobitnie pokazać. Lektura zaś jest godna uwagi. Może ma coś z Janusza Leona Wiśniewskiego? A może jest to styl, który ciężko podrobić. Na pewno jest to lektura dla wyrobionego czytelnika, który nie boi się wyzwań. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:165

15-04-2023 21:35

Dawno nie miałem takiego zamętu w głowie po przeczytaniu książki. Naprawdę. Nie dlatego, że książka jest zła, o co to nie! Jednak musiałem sporo zastanawiać się, jak ?ugryźć? recenzję, jak ją napisać, by nie zdradzać fabuły, a opisać swoje odczucia, związane z niniejszą lekturą. Może po prostu muszę zacząć jak z każdą pisaną recenzją, wedle ustalonego przeze mnie jakiś czas temu schematu?

Autorką Zamętu jest Irena Powell, pisarka związana ze Śląskiem. Urodziła w Gliwicach, studiowała w Katowicach, gdzie ukończyła studia pianistyczne na Akademii Muzycznej. Jest autorką poezji i prozy, laureatką wielu konkursów. Obecnie swoje miejsce na ziemi znalazła w Beskidzie Wyspowym. Jej lokum położone jest na jednym ze gór tego niewielkiego pasma górskiego w południowej Polsce. Stamtąd roztacza się widok na niesamowite Tatry. Uwielbia spacerować, szczególnie po zalesionych terenach, których wokół jej nie brakuje. Tytułowy Zamęt jest jej debiutem na rynku wydawniczym, a książkę wypuściło na rynek Wydawnictwo Novae Res.

Z okładki nie widać żadnego zamętu. Choć Zamętu nie znajdziecie na mapie Beskidu Wyspowego, a bardzo daleko od tego miejsca, bo w województwie lubuskim, to można śmiało rzec, że nazwa ta jest zamiennikiem dla miejsca, w którym może mieszkać autorka wraz ze swoją rodziną. Wracając do opakowania lektury, muszę przyznać, że ta przyciąga potencjalnego czytelnika. Jest tajemniczo, jest w klimacie górskim i na pewno nie można powiązać to żadnego zamętu. Panuje na niej sielski spokój. W oddali widać lecące ptactwo, a drzewa zastygły w bezruchu. Mgła nadaje tajemniczości i tak samo jest w samym utworze. Utworze, który trudno sklasyfikować jako gatunek literacki. Nie jest to ani powieść obyczajowa, ani psychologiczna. Nie jest to kryminał, czy sensacja. To jest po prostu książka o życiu.

Zamęt to miejsce na mapie Beskidu Wyspowego na południu naszego kraju. W okolicach szczytu zwanego Górą życie toczy się dzięki niezwykłym/zwykłym bohaterom, którzy żyją tu, bądź mają z tym miejscem swoje życiowe wspomnienia. To tu w Zamęcie życie dla jednych ma pewien sens, dla innych jest codzienną egzystencją. To tu w niewielkiej górskiej wiosce losy pewnych ludzi splatają się, czy tego chcą, czy nie. Na kartach powieści, której postawą jest oniryzm (konwencja literacka, która polega na pokazaniu odbiorcy rzeczywistości na miarę fantasmagorii, urojenia sennego, a nawet często koszmaru, gdzie zacierają się wszystkie związki przyczynowo skutkowe, gdzie nie ma logicznych następstw przeżyć bohaterów), poznamy losy rudowłosej, o małych piersiach, Eugenii, bibliotekarki Teresy, dla której każdy czytelnik był na wagę złota, pijaka Franciszka, zatracającego się nie tylko w morzu alkoholu, ale i także w tworzeniu poezji, czy Jakuba, kosmopolity, nieczującego więzi z krajem, wuja Tonto i pewnego człowieka proroka Józka. Co ich łączy, co dzieli? Jakie mają wspomnienia, czym żyją na co dzień?

Autorka w nietuzinkowy sposób przestawia wszystkich bohaterów. Ich zalety i wady. Ich życie wplata w relację z wszechogarniającą naturą, która odgrywa niemałą rolę w ich życiu. Dużo odniesień jest do grzybów. Warto w tym utworze zwrócić na to uwagę.

Prócz Beskidu Wyspowego jest i stolica Małopolski, Kraków. Jest też? Ameryka Południowa i Brazylia. Są/byli Łemkowie, którzy zamieszkiwali te ziemie, jednak musieli je opuścić...

Dlatego już pewnie wiecie skąd u mnie zamęt, po przeczytaniu lektury. Nie zawsze byłem w stanie do końca zrozumieć myśli autorki, to, co chciała nam dobitnie pokazać. Lektura zaś jest godna uwagi. Może ma coś z Janusza Leona Wiśniewskiego? A może jest to styl, który ciężko podrobić. Na pewno jest to lektura dla wyrobionego czytelnika, który nie boi się wyzwań. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Górowska.

ilość recenzji:331

22-09-2022 16:03

Skuszona opisem wydawcy z dużą ciekawością podeszłam do tej książki. Spodziewałam się chyba czegoś innego, może lżejszego, a dostałam esencjonalną opowieść o ludzkich wyborach i ich konsekwencjach. Momentami wyobrażając sobie opisywaną scenę, czułam się jakbym była w czyimś śnie.
W tej historii nic nie jest takie oczywiste, jakby się wydawało na pierwszy rzut oka. Autorka opisuje zmiany zachodzące zarówno w ludziach jak i w samej naturze, okrasza ją symboliką, którą- przyznaję- nie zawsze rozumiałam.
Początkowo było trudno wczuć mi się w tę historię, choć tak bardzo krótka, dłużyła mi się, a zarazem napełniała jakimś trudnym do określenia niepokojem.
Długo nie umiałam się przekonać do stylu pani Powell, później było lepiej, ale i tak czułam jakiś dyskomfort w trakcie lektury. Nie wiem, może to przez język, który niejednokrotnie uderzał w zbyt patetyczny ton.
Odnoszę wrażenie, że nie był to dobry czas na lekturę tej książki. Sama w okresie, w którym czytałam książkę, miałam w swoim życiu olbrzymi zamęt i nomen omen to chyba również miało wpływ na odbiór tej historii.

Czy polecam?
Trudno odpowiedzieć mi na to pytanie. Na pewno jest to nietuzinkowa opowieść napisana pięknym językiem, ja jeszcze do niej wrócę... może wtedy odbiorę ją inaczej.

"W odległych czasach w Zamęcie pojawili się arianie, którzy myśleli i wierzyli inaczej. Odmówili racji bytu kościelnym obrazom świętych oraz trójosobowości boskiej natury. Chcieli wniknąć w nurt modlitwy językiem przodków, a ich kobiety mogły przemawiać na zgromadzeniach. Nie obracali się do siebie plecami w trakcie sprawowania obrzędów i tłumaczyli pisma dla głębszego zrozumienia. Dopóki w kraju, gdzie leży Zamęt, panowała tolerancja, wolność i pluralizm myślenia, dopóty dobrze się działo. Ale nadeszła kontrreformacja z tłustymi aniołami, za którymi podążyli Jezuici. I tak wszystko wtłoczono do jednego pudełka."
- Irena Powell "Zamęt" str.28

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Paulina

ilość recenzji:549

12-08-2022 12:33

Zapoznawanie się z takimi nietuzinkowymi lekturami na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Niewątpliwie warto się skusić na to wydanie, jeżeli ktoś lubi odnajdywać się w takich niebanalnych pozycjach. W związku z tym istnieje możliwość zapoznania się z ,,Zamętem", dzięki któremu można wziąć udział w takiej pełnej symboli powieści. Mimo tego, że nie jest za obszerna to można się z nią zapoznać w wolny wieczór.

Zamęt jest maleńką górską wioską. W tym wydaniu opisane zostały losy kilkoro głównych bohaterów. Czy w jakiś sposób mogli być oni ze sobą połączeni? Czy udało im się jeszcze naprawić błędy zanim możliwe było pojawienie się wielkiej zarazy?

Książeczka jest bardzo cienka, jednak na pewno nie trafi do gustu każdego odbiorcy. W związku z tym dobrze jest zastanowić się nad tym czy na pewno jest to pozycja interesująca dla konkretnego czytelnika. Sądzę, że podczas pierwszej lektury niekoniecznie uda się w pełni odkryć jej treść.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?