Corey dowiaduje się o śmierci swojej najlepszej przyjaciółki, Kyry. Kiedyś były nierozłączne, jak siostry. Sytuacja się zmieniła, gdy Corey wyprowadziła się do innej miejscowości. Kyra ciągle czekała na odwiedzony przyjaciółki, jednak nigdy to nie nastąpiło. Przed planowanymi od dłuższego czasu odwiedzinami Kyry, ta tragiczna wiadomość do niej dociera. Postanawia odwiedzić bliskich przyjaciółki i dowiedzieć się, jak do tego mogło dojść. Jednak społeczność małego miasteczka nagle nabiera wody w usta, rodzina twierdzi, że to był nieszczęśliwy wypadek. Dziewczyna nie daje temu wiary i rozpoczyna prywatne śledztwo. W czasie jej pobytu dochodzi w Lost Creek do niespodziewanych wydarzeń. Czyżby aż takie dziwne zbiegi okoliczności nawiedziły miasteczko? Do jakich wstrząsających wniosków dojdzie Corey? Czy uda jej się pokonać małomiasteczkową zmowę milczenia? A może miejscowi będą ją uważać za zagrożenie i będą chcieli się jej pozbyć?
Zanim odejdę to bardzo refleksyjna lektura, szczególnie adresowana do młodych ludzi. Ukazuje historię młodej, chorej dziewczyny, którą nawiedzają myśli samobójcze. Przez swoją chorobę czuję się odrzucona przez najbliższych, odstawiona na bok. Przez swoją inność nie ma na kogo liczyć. Została sama sobie. Przy życiu trzymało ją oczekiwanie na spotkanie z przyjaciółką. Spotkanie, do którego jednak nie doszło ?
?Surowe emocje sprawiają, że wspomnienia są zbyt nieznośne, a prawda za bardzo boli?.
Ta historia jest znakomitym dowodem na to, jak ludzie traktują osoby dotknięte chorobą psychiczną. Zamiast wyciągnąć do nich pomocną dłoń, izolują takie osoby od reszty społeczeństwa, czynią przedmiotem kpin i upokorzeń. Warto na chwilę zamienić się rolą z bohaterką i wczuć się w jej sytuację. Czy jest miło i przyjemnie? Zdecydowanie lepiej jest śmiać się z kogoś, ale jeżeli już chodzi o mnie, to nic z tych rzeczy.
Zanim odejdę to historia przyjaźni, ale i odrzucenia przez bliskich, przykład poszukiwania swojego miejsca w życiu. Skłania do refleksji nad życiem, przemijaniem i samotnością. Niejako wymusza w nas zastanowienie się nad miejscem jednostki w społeczeństwie, rolą, jaką każdy ma do spełnienia. Przy lekturze tej powieści kłębi się w głowie mnóstwo egzystencjalnych pytań, znaków zapytania. Aby udzielić na nie odpowiedzi trzeba się głęboko zastanowić i sięgnąć do wnętrza własnego ?ja?, zrobienia rozrachunku ze swoimi myślami i przekonaniami.
Umiejscowienie akcji powieści w małym, odizolowanym miasteczku na ?końcu świata? nie jest przypadkowe. Wytrawny czytelnik odnajdzie znajdzie alegorię do sytuacji Kyry. Też była sama, pozostawiona bez wsparcia i zrozumienia, pełna obaw i lęków o swoją przyszłość. Tak jak nikt nie wiedział o istnieniu tego miasteczka, tak też dziewczyna nie mogła liczyć na jakąkolwiek pomoc. Smutne i tragiczne, rozrywa serce od środka.
Mną ta lektura wstrząsnęła. Przez cały czas bycia pośród społeczności Lost Creek, czułam na plecach oddech przerażenia i strachu. Po moim ciele błądziły czyjeś oczy, niewidzialnej postaci. Sposób prowadzenia narracji przez autorkę sieje zgrozę i przyśpieszone bicie serce. Cały czas czuć w powietrzu napięcie, ono jest na każdym kroku, ani na chwilę nas nie opuszcza. Te wrażenia są trudne do ujęcia w słowach, to się po prostu odczuwa na własnej skórze ?
?Cisza zawsze spowalnia czas. Podobnie samotność?.
Chociaż powieść jest adresowana do młodzieży, to uważam, że rodzice obowiązkowo powinni po nią sięgnąć. Dlaczego? Aby ustrzec się od błędów, jakie popełniali dorośli bohaterowie tej powieści. Aby nie dopuścić do sytuacji, w której nasze dzieci zostaną pozostawione same sobie, same będą musiały zmagać się z wewnętrznymi lękami. Nie pozwólmy, aby nasze dzieci kiedykolwiek cierpiały. Pamiętajmy, one mają mieć w nas wsparcie i zrozumienia, otoczmy je miłością i radością.
Godna uwagi, pozycja ważna i pożądana szczególnie w dzisiejszych wirtualnych czasach, gdzie młodzież izoluje się od innych i zamyka się we własnym kokonie emocji.
Opinia bierze udział w konkursie