?Gideon z dziewiątego? to książka, która zwróciła na siebie moją uwagę za sprawą okładki. Wydala mi się intrygująca na tyle, że od razu zaczęłam czytać opis wydawcy, aby przekonać się, czy mogłaby mi się spodobać. Czasami bywam bardzo wybredna i z braku czasu wiele książek odrzucam, uważam, że takie podejście jest odpowiednie, ponieważ sięgam po takie książki, przy których czytaniu nie będę się męczyć. Przyznajcie sami, jaki byłby sens, gdybyśmy zmuszali się do czytania książek? Efekt byłby odwrotny, kac i brak chęci ku temu, by chociażby spojrzeć na jakąś powieść. Autorka mnie zaintrygowała, nie czytałam wielu książek o tematyce nekromancji, a w połączeniu z intrygującymi bohaterami wiedziałam, że jej nie odpuszczę. Tamsyn Muir jest bestsellerową autorką trylogii Zamknięty grobowiec, większość życia spędziła w Howick w Nowej Zelandii, z czasem mieszkając w Waiuku i centrum Wellington. Obecnie mieszka i pracuje w Oksfordzie w Wielkiej Brytanii.
Główną bohaterką książki autorstwa Tamsyn Muir pod tytułem ?Gideon z dziewiątego? jest nekromantka o imieniu Gideon z Dziewiątego domu. Jest odrażającym miejscem nawet jak na standardy nekromanty. Nie jest tam szczęśliwa, pragnie zrobić wszystko, aby się wynieść z domu, gdzie mniszki nie są życzliwe, a sama bywa workiem treningowym jednej upartej panny. Jest gotowa porzucić życie w niewoli i możliwość życia pozagrobowego pod postacią żywych zwłok. Nie udaje się jej to jednak, ponieważ będzie musiała wykonać pewne zadanie. Sprawujący władzę od dziesięciu tysięcy lat cesarz, pomimo jego wszelkich zdolności zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że w jego galaktycznym kulcie śmierci nie dzieje się dobrze. Wojny z wrogami, przegrywane walki, narastające problemy. W tym świecie cesarz ma przedstawiciela w każdym z dziewięciu domów, którzy rywalizują w serii dziwnych i niebezpiecznych prób, aby wyłonić tych, którzy najbardziej zasługują na bycie wszechmocnym sługą Zmartwychwstania i stanie się nieśmiertelnym. Harowhark Nonagesimus, Wielebna Córka z Dziewiątego Domu, nemezis Gideona i zarazem wybitna nekromantka kości otrzymała wezwanie do stawienia się na jego rozkaz. Potrzebuje kawalera, który pomoże wygrać, Harowhark chce, aby to Gideon zajęła tą pozycję. Czy im się to powiedzie? Czy Harowhark uda się ocalić ojczyznę?
?Gideon z dziewiątego? to zaskakująca książka, która wywołała we mnie wiele różnych emocji, od tych zabawnych, niecierpliwych, po zdenerwowanie zakończeniem i brakiem kolejnego tomu. Autorka niezwykle ciekaie wykreowała uniwersum powieści. Układ gwiezdny zamieszkuje społeczność nekromancka, z której każdy z domów specjalizuje się w innym typie nekromancji. Mamy w nim dziewięć domów, z których każdy rządzi na swój sposób. Podoba mi się pomysł specjalizacji w różnych aspektach śmierci i duszy, a jest tu wiele do odkrycia. Czytanie Tamsyn Muir to czysta przyjemność, wszystko za sprawą ciekawych dialogów i dobrego humoru. Śmiertelna armia kości i brutalna walka w całej powieści były mrocznie i zachwycające. Niesamowicie emocjonująca druga połowa powieści wzbudziła we mnie podziw i zainteresowanie kontynuacją. ?Gideon z dziewiątego? to pełna zwrotów akcji, błyskotliwej walki i niezwykłej nekromancji, to wszytko stworzyło niezapomnianą sekwencję końcową, która sprawiła, że byłam zaintrygowana by jak najszybciej sięgnąć po kolejną cześć przygód nekromantki. Ta powieść science-fantasy, przesiąknięta atmosferą rozkładu, jesteście na nią gotowi?
Opinia bierze udział w konkursie