SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zapiski dyletanta (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo MG
Oprawa twarda
Liczba stron 200
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

"Zapiski dyletanta" to notatki niebywale inteligentnego i spostrzegawczego człowieka. Zaczynają się od zdania: Do Ameryki przybyłem drogą morską, co przez wiele osób było kwestionowane jako trik reklamowy, a jednak Tyrmand rzeczywiście do Ameryki przypłynął. W jego archiwum w Instytucie Hoovera do dziś zachował się bilet na statek.

Tyrmand miał niebywałą zdolność przerabiania swojego życia na literaturę. Dziennik 1954 oraz Życie towarzyskie i uczuciowe mistrzowsko opisywały jest losy w PRL, Filip przedstawiał pobyt podczas wojny we Frankfurcie. Zapiski dyletanta opowiadają o Ameryce, jaką zobaczył po ucieczce z Polski. Są dowcipne, błyskotliwe, erudycyjne i z początku pełne zachwytu nad Ameryką. Wkrótce jednak pisarz zaczął dostrzegać, że Amerykanie, szczególnie intelektualiści, niczym rozpieszczone dzieci, nie doceniają dobrodziejstw demokracji, w jakiej żyją. Przyzwyczajeni korzystać pełnymi garściami z wolności, nie wierząc, że mogą ją stracić, łatwo ulegają fascynacji utopijnymi ideami, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństw, jakie te kryją.

Lektura Zapisków dyletanta okazuje się niestety dziś równie aktualna jak niegdyś, przy czym niekoniecznie twierdzenia autora należy odnosić tylko do Ameryki.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Biografie i wspomnienia,  Wspomnienia
Wydawnictwo: MG
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wymiary: 145x205
Liczba stron: 200
ISBN: 978-83-7779-496-8
Wprowadzono: 29.06.2018

Leopold Tyrmand - przeczytaj też

Cywilizacja komunizmu Książka 28,74 zł
Dodaj do koszyka
Dziennik 1954 (twarda) Książka 30,02 zł
Dodaj do koszyka
Filip (okładka filmowa) (twarda) Książka 38,34 zł
Dodaj do koszyka
Gorzki smak czekolady Lucullus Książka 37,83 zł
Dodaj do koszyka
Siedem dalekich rejsów (twarda) Książka 28,74 zł
Dodaj do koszyka
Tyrmand warszawski (twarda) Książka 22,28 zł
Dodaj do koszyka
U brzegów jazzu Książka 31,36 zł
Dodaj do koszyka
Zły (twarda) Książka 40,64 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Zapiski dyletanta - Leopold Tyrmand

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

JolaK

ilość recenzji:350

brak oceny 21-09-2018 22:00

,,Zapiski dyletanta" to opis Ameryki widziany oczami Leopolda Tyrmanda po ucieczce z Polski w 1966 roku. Początkowo jest zafascynowany Ameryką, ogromną, pochłaniającą, gdzie koniecznością jest posiadanie samochodu, by móc się przemieszczać. Wszystko jest tam większe niż w Europie-pomidory i stoły bilardowe, autostrady i pasja życia. Ameryka to masa, wielkość, bezimienność, łatwo w niej zniknąć, przepaść w bezmiarze bez pozostawiania śladów. Na każdym kroku widać obfitość wszystkiego, cechą charakterystyczną społeczeństwa jest uśmiech i zwracanie się do siebie bez owijania w bawełnę. Dla przybysza z Europy nie jest oczywiste, że czarny policjant nosi broń, bo na Starym Kontynencie od wieków istnieje problem mniejszości narodowych. Po lepszym poznaniu Ameryki Leopold Tyrmand dochodzi do wniosku, że społeczeństwo nie docenia wartości wolności i nie wierzy w jego utratę. Ludzie, którzy zawsze cieszyli się wolnością nie mają pojęcia, czym jest brak wolności. Wolność jest niepodzielna, nie ma stopni i odcieni, jest jedna i to determinuje jej istnienie. Świat ulega zmianom, ale nie aż tak szybko. Od samego początku Ameryka szczyci się szybkością w zastępowaniu poszczególnych dóbr i wartości. Rozpad rzeczy po amerykańsku przebiega tak szybko, że wywołuje natychmiastowy rozpad wartości i treści duchowych. Według Tyrmanda niekończąca się pogoń za nowym wydaje się być w złym guście. Od nowości woli stare krzesło, płaszcz, kościół i sprawdzone w doświadczeniu zasady. Walka z upływającym czasem wydaje się jedną z najbardziej godnych podziwu cech człowieczeństwa. Dumą i chlubą staje się próba pokonania czasu, pozostania wciąż pożytecznym, pięknym i mądrym.

Podobało mi się w jaki sposób autor opisał wrażenia, spotkania i ciekawostki z odwiedzanych miast. Nowy Jork to przepych, dekadencja, kultura. Południowy zachód to rozmach, przestrzeń i przyszłość. Kalifornia-dobrobyt, epikureizm i obfitość. Chicago to siła. Mroczna siła, prawdziwa moc. Boston jest stary, brzydki, brudny, a przy tym wyjątkowo wytworny. Yale. Miejsce to wywołuje tęsknotę za spokojnym dostojeństwem myśli w opiekuńczym cieniu odwiecznej wiedzy... W nowoczesnym pejzażu amerykańskim fast-food Howarda Johnsona jest w każdej miejscowości jak dzwonnica kościoła wiejskiego. Wrażenie na autorze robią inteligentni młodzi ludzie-ich wrażliwość i współczucie. Imponuje mu, że amerykańskie społeczeństwo interesuje się swoimi haniebnymi mankamentami i pracuje nad stworzeniem warunków, by nędzę i biedę przezwyciężyć. Kiedy Tyrmand opowiada o biedzie w Polsce, która jest jeszcze gorsza niż w Ameryce, nikt mu nie wierzy. O ułomnościach socjalnych w Warszawie nikt nie opowiada przybyszom z innych krajów.

,,Zapiski dyletanta" w dowcipny, błyskotliwy i erudycyjny sposób ukazują amerykańskie społeczeństwo, a autor porównuje życie w Ameryce do komunistycznych czasów w Polsce. Ostrzega Amerykanów przed utopijnymi ideologiami poprzez, które mogą stracić swoją ukochaną wolność.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?