Marta jest samotną matką. Choć nie planowała dzieci, uważa, że jej malutki synek, jest najlepszym, co ją w życiu spotkało. Bez żalu porzuciła praktycznie beztroskie życie, na rzecz pieluch i wieczorów spędzonych przy dziecięcym łóżeczku. Takich kobiet na świecie jest mnóstwo. Każda ma swoją historię, jakaś przeszłość, która ukształtowała teraźniejszość i przyszłość, która oczywiście stanowi zagadkę. Marta również ma przeszłość, z której nie do końca może być dumna, ale tak naprawdę to, co zaplanował dla niej teraz los, będzie prawdziwą plątaniną przedziwnych zbiegów okoliczności, a przyszłość maluje się bardziej tajemniczo, niż mogła to sobie kiedykolwiek wyobrazić.
Blurb obiecuje, że książka jest mieszaniną różnych gatunków: obyczaju, dramatu, kryminału, romansu i erotyku. To właśnie ta wzmianka dotycząca wnętrza książki ujęła mnie najbardziej. Jak nie skusić się na taki intrygujący miks, który za sprawą obyczaju powinien pokazać mi prawdziwe życie autentycznych bohaterów, okraszone dramatycznymi wydarzeniami, być może ze zbrodnią, czy innym przestępstwem, a to wszystko spięte niczym klamrą romantyczną historią, która oprócz szybszego bicia serca, podkręci wyobraźnie zmysłowymi scenami? Ja nie potrafię się oprzeć.
Zacznę od tego, co jako pierwsze pojawiło się w mojej głowie podczas lektury. Charakterystyczny, ciekawy styl autorki. Powieść napisana jest z użyciem narracji trzecioosobowej, którą jeśli chodzi o powieści z dominującymi wątkami romantycznymi, niektórzy czytelnicy kochają, inni nienawidzą, pozostałym jest totalnie wszystko jedno.
Gdyby była to historia tylko miłosna, perspektywa Marty byłaby atrakcyjniejsza dla czytelnika, który mógłby się dogłębniej wczuć w jej emocje, przeżycia czy doznania.
Jednak ?Zaplątani? to coś znacznie więcej, niż romans, więc już na wstępie jestem w stanie potwierdzić, że blurb nie kłamie i miszmasz gatunków rzeczywiście w tej pozycji został zastosowany i przez całą powieść dostarczał przeróżnych, intensywnych czytelniczych emocji, które znacząco podbijał narrator wszechwiedzący.
Wracając do pióra autorki, muszę przyznać, że sprawia wrażenie wyróżniającego się, lekkiego, a jednocześnie trafiającego do czytelnika dość głęboko i dosadnie.
Może to za sprawą naprawdę konkretnych opisów, skoncentrowanych na działaniu, akcji i dynamice, bez nadmiernego poetyzowania, czy rozwodzenia się nad choćby opisami przyrody, krajobrazu czy wnikliwego analizowania poszczególnych emocji bohaterów.
Może ten charakterystyczny styl to często stosowane przez autorkę jednowyrazowe zdania, a bardziej to, że zawsze znajdowały się one w odpowiednim miejscu i czasie w fabule, wywołując piorunujący efekt w czytelniku. A może te dialogi, których naturalność była bardzo wyrazista i stanowi dla mnie jeden z największych plusów tej książki. Najprawdopodobniej jednak wszystko to, co wymieniałam i kilka innych składowych, których nie da się zdefiniować, ale po prostu je się "czuje".
Co do fabuły, to składa się ona w głównie z akcji i wielu zaskakujących ?plot twistów?. Trudno cokolwiek przypuszczać, czy próbować domyślać się, co przyniesie kolejny rozdział, bowiem autorka postanowiła obdarowywać czytelników co rusz, jakimiś niespodziankami.
Historię głównych bohaterów powieści ?Zaplątani? łatwo podsumować używając popularnych określeń takich, jak: ironia losu, niespodziewany zbieg okoliczności, czasami nawet krzywe zwierciadło, choć bohaterom stanowczo nie pasowałby ten związek frazeologiczny, jako podsumowanie ich życiowych perypetii.
Marta to bohaterka, która stanowczo może być różnie odbierana przez czytelników. Choć przechodzi ogromną przemianę i na własnych błędach boleśnie uczy się życia, tak miałam ochotę niejednokrotnie za sprawą jakiś magicznych zdolności wtargnąć do książki i zastosować jej szybką ?terapię potrząsową?. Nie zmienia to jednak tego, że jej postać jej ciekawa, zbudowana bardzo szczegółowo i realistycznie. Przemiana, o której wspomniałam, zaczęła się wcześniej, niż wydarzenia w powieści. Czytelnik ma więc okazję towarzyszyć Marcie podczas procesu zmiany, który już trwa, nie od jego początku.
Myślę, że z tą postacią łatwo się zżyć, nawiązać relację czytelnik-bohater, kibicować jej i współodczuwać. Tym bardziej że Marta nosi worek negatywnych cech, które charakteryzują ludzi w rzeczywistości, nawet jeśli się do tego nie przyznają. Snobistyczna, egoistyczna, pozbawiona empatii dziewczyna przechodzi swoiste katharsis, zrzucając z siebie ten przytłaczający worek i zakopując go głęboko w ziemi. Uczy się żyć inaczej, niestety los nie traktuje jej łagodnie, tylko ze względu na to, że sama zrozumiała swoje błędy.
Czekają ją dramatyczne chwile, ogromne sercowe i życiowe rozterki oraz huragan emocji, który będzie musiała sama okiełznać.
W powieści oprócz Marty głównymi postaciami są Adam i Artur. Jak łatwo się już domyśleć, romantyczne wątki opierać się będą na niecodziennym trójkącie. Mężczyźni ogromnie się różnią i każdy z nich wprowadza do treści coś zupełnie innego. Jeden jest niebezpieczną zagadką, pełną sprzeczności, mroku, ale też seksapilu, któremu trudno się oprzeć i gwarantuję, że czuje to nie tylko główna bohaterka, ale też czytelnik. Drugi natomiast jest ucieleśnieniem tego, czego potrzebuje kobieta, która myśli poważnie o stateczności w życiu.
Jako że jestem fanką bohaterów trudnych, wielowymiarowych i niekoniecznie pozytywnych, moją uwagę skradł ten mężczyzna, który wprowadza chaos, zawirowanie i dreszcze nie tylko wywołane niepokojem, ale i zaintrygowaniem. Muszę przyznać, że mocno przyćmił swoją kreacją drugą męską postać. Wiem jednak, że tak miało właśnie być, ponieważ ważnym wątkiem książki, są wybory, które bywają na tyle trudne, że ciężko o kompromis pomiędzy tym, co mówi serce i zdrowy rozsądek.
?Zaplątani? to powieść o przewrotności losu, trudnej miłości, wyborach, przemianach, poświęceniu i wybaczaniu. Bardzo podobały mi się sceny erotyczne, które rozbudzały wyobraźnię i dodawały pikanterii całej fabule. Podobnie z dialogami, które były realistyczne, naturalne i dopasowane do poszczególnych postaci. Nie zabrakło humoru, który przejawiał się głównie właśnie w wypowiedziach, przy czym myślę, że warto wspomnieć, iż humor ten był inteligentny, czasem kokieteryjny, smaczny i faktycznie zabawny. Cieszę się również i zaznaczam, jako plus dla całej powieści, że czytelnik ma okazję każdego z bohaterów poznać bardzo dokładnie, a tajemnice, które z biegiem fabuły wychodzą na wierzch, nie są traktowane powierzchownie, a bardzo obrazowo i dokładnie.
Ze swojej strony naprawdę gorąco polecam dać się zaplątać w historię ?Zaplątanych?!
Dziękuje za możliwość przeczytania i zrecenzowania powieści autorce.
Opinia bierze udział w konkursie