Zapomnę imię Twoje

Trzyma w napięciu, zmusza do myślenia i uruchamia w czytelniku całą gamę emocji do mnie trafiła Zainteresowałam się P. Martą jej twórczością i co się okazało?> To nowa postać, debiutująca pisarka i ma wyjątkowe podejście...Ona pisze o nas...o każdym z nas, a gdzieś tam po cichu o sobie. Nie ma w Jej powieściach bogactwa afer miłosnych nabrzmiałych problemów ludzi z tkzw. elit nie wikła nas w politykę i jesteśmy my..Porusza bolesne aspekty w każdej ze swoich powieści, ale daje i światełko nadziei...Mnie to ujęło ten niewyszukany styl, trafność tematów, przekazu emocji...i ta wiara Przeczytałam wszystko, co do tej pory się ukazało bo jako mol książkowy nie mogłam się oprzeć, tak bardzo wciągnęła mnie P.Marta w świat bohaterów i losy...a każde inne każde wzruszające choć też i nie mało jest humoru...dlatego polecam Jej powieści i tą oczywiście.

Powieść o samotności o walce tak naprawdę z samym sobą, walka z demonami przeszłości a wszystko to w naszym kraju główna bohaterka może równie dobrze być i moja sąsiadką Ta powieść ujęła mnie tematyką łagodnym refleksyjnym stylem ale nie tylko coś mi jeszcze uświadomiła, że i moja babcia ma własną historię może ktoś z nas, młodych powie, "to nie dla mnie" ja myślę jednak, że jest wręcz odwrotnie. Ta powieść jest adresowana właśnie do nas, młodych. Losy bohaterki jakże inne nie znane mi emocje i problemy zmusiły mnie do refleksji...a jednocześnie otrzymałam małą dawkę historii, ale wplątanej w walkę bohaterki, było mi jej żal i sama chciałam ją pocieszyć empatia to jedno słowa nasuwa mi się na myśl..współodczuwanie uruchamia się niemal od razu i chyba o to chodziło autorce. Mnie ta powieść ujęła teraz czyta ją babcia i bardzo jestem ciekawa Jej reakcji...nie omieszkam się za Jej zgodą podzielić się wrażeniami.