SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 250
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Czy wybaczysz tym, którzy odebrali ci marzenia? Trzydzieści lat temu serce Gosi zostało złamane. Rafał, jej pierwsza wielka miłość, wyjechał bez pożegnania. Przez całe dorosłe życie kobieta była przekonana, że po prostu ją porzucił. Po latach, dzięki mediom społecznościowym, udaje jej się go odnaleźć. Okazuje się, że oboje zadają sobie to samo pytanie: dlaczego ich związek zakończył się w taki sposób? Wspólnie dochodzą do przekonania, że komuś bardzo zależało na tym, aby ich rozdzielić. Teraz, gdy Gosia już wie, że padła ofiarą perfidnej intrygi, będzie musiała przewartościować swoje życie. Nieudane małżeństwo, toksyczne związki z mężczyznami i depresja są już za nią, ale jak wybaczyć tym, którzy pozbawili ją tego, co najważniejsze - miłości?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2022
Liczba stron: 250
ISBN: 9788382199932
Wprowadzono: 05.10.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś - Joanna Kuźniewska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    1
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:191

9-02-2023 19:08

Powieści obyczajowe czytam rzadko, ot taka odskocznia od krwawych kryminałów czy thrillerów psychologicznych, tudzież książek o tematyce górskiej, sportowej, biograficznej czy przewodników. Dlatego też postanowiłem przeczytać powieść Joanny Kuźniewskiej pt. Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś.

Oczywiście przed przeczytaniem niniejszej powieści starałem się poszukać informacji o autorze dzieła literackiego. Próżne me poszukiwania. Spełzły na niczym, ponieważ prócz linków do powieści i innych recenzji nie znalazłem nic, co mógłbym Wam napisać. Nawet nie wspomógł mnie przy tym facebook. Można więc śmiało stwierdzić, że jest to debiut autorski pani Joanny.

Na okładce książki możemy zobaczyć twarz młodej kobiety wpatrzonej w dal, poszukującej odpowiedzi na wiele trudnych pytań. Poniżej stoi mężczyzna odwrócony tyłem. Mimo że nie widzimy jego twarzy, można odgadnąć, że również patrzy gdzieś daleko przed siebie. Na pewno coś zaszło pomiędzy nimi. Jakaś relacja, o której na pewno dowiemy się z lektury. Ja już dowiedziałem się z czwartej strony okładki, więc przechodzę szybko do rzeczy.

Zapewne każdy z nas ma pewnie miejsce na ziemi, do którego wraca z ogromną radością. Tęsknimy za nim, za osobami, które tam spotykamy, które znamy, lubimy, a może też kochamy? Nie inaczej jest z główną bohaterką powieści, Małgorzatą. Gdy miała niespełna osiemnaście lat, wyjazd do Roztoki, leżącej wśród górskim pól i przepięknych lasów, był niesamowitym przeżyciem. Przeżyciem, które wiązało się z zobaczeniem ukochanego. Był nim młody chłopak o imieniu Rafał. Jak wynika z początku powieści, wiązała z nim wielkie nadzieje, był jej kochankiem i nie mogła doczekać się ponownego spotkania w wakacje. Jednak życie zadało jej pierwszy cios. I jak się później okaże, nie ostatni. Jej ukochany uciekł przed służbą wojskową za ocean, do Stanów Zjednoczonych.

Trzydzieści lat później Małgosia nie może zapomnieć o dawnej miłości. Pewnego dnia niespodziewanie otrzymuje zaproszenie na facebooku od byłego chłopaka. Jest w głębokim szoku, od razu uczucia i wspomnienia wracają jak bumerang. Wszystko dlatego, że przez trzy dekady nie spotkało jej nic dobrego. Jej stan psychiczny jest nie do pozazdroszczenia. Na to ma wpływ toksyczny związek z matką, nieudane wieloletnie małżeństwo z mężczyzną, dla którego liczył się tylko alkohol, hazard, ryzykowne biznesy, imprezy i inne kobiety. Ona, naiwna, zrezygnowana liczyła, że jeszcze wszystko jakoś się ułoży, wspierała alkoholika, pożyczała mu pieniądze, które topił w alkoholu. Za co się nie wziął, obracało się w pył. W pracy czuła się mobbingowana przez szefa, uległa jego obsesjom seksualnym, dzięki temu awansowała na wyższe stanowisko. Była słaba psychicznie i potrzebowała wsparcia kochających osób. Prócz córki praktycznie nie miała takiej osoby.

Jak więc poradzi sobie w życiowej beznadziei? Czy będzie stanie dźwignąć się z kolan? Rzucić wszystko i zacząć od początku? Czy już do końca życia będzie znajdowała tylko kłody pod swoimi nogami? No i co z Rafałem, który odzywa się do niej przez portal społecznościowy?

Skomplikowane relacje damsko-męskie, niespełnione marzenia, życiowe porażki, dramaty dnia powszedniego. To wszystko w jednej powieści. Powieści obyczajowej, której wątki nie mają zbyt wiele radosnych stron życia.

Trudno mi ocenić obiektywnie powieść Joanny Kuźniewskiej. Nie jestem specjalistą od tego typu literatury. Wydaje mi się, że nie jest to powieść, która rzuci czytelników na kolana. Jednak pokazuje, że życie to nie bajka i wiele ludzi boryka się z wieloma trudnościami losu i autorka chciała, byśmy je poznali.

Fani współczesnych powieści obyczajowym mogą być zainteresowani historią Małgorzaty.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Paulina

ilość recenzji:1

14-10-2022 20:45

Pierwsze zauroczenie, nieśmiałe pocałunki, potajemne zbliżenia. Tak swoją młodość mogłaby opisać Gośka, główna bohaterka książki ,,Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś" Joanny Kuźniewskiej. Wakacje spędzała u rodziny w Roztoce, gdzie spotykała Rafała. Pewnego lata jednak nie zastała ukochanego. Okazało się, że chcąc uciec przed obowiązkowym poborem wojskowym wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Nie zostawił żadnej wiadomości, nie zadzwonił, nie napisał... Choć Małgorzata udawała twardą, to jednak jej serce doznało urazu. Może dlatego tak szybko znalazła innego kandydata na męża. Choć widziała jego przywary, myślała, że po ślubie się nie zmieni. Nie zmienił.

Gośka bardzo szybko zaszła w ciążę, jednak to Rafał był jej jedyną niespełnioną miłością. Choć wchodziła w różne związki na przestrzeni blisko 50 lat, które dobiega, to żaden nie był szczęśliwy na dłuższy okres czasu. Toksyczna matka, liczne zajęcia i mąż, który sam potrzebował wsparcia skutecznie sprawiły, że główna bohaterka tęskni za niespełnioną miłością z młodych lat. Tymczasem po blisko 30 latach nieoczekiwanie odzywa się do niej Rafał. Przedstawia jej zupełnie inną wersję zdarzeń z Roztoki...

Joanna Kuźniewska stworzyła niezwykle wciągającą historię młodzieńczej, dorosłej i dojrzałej miłości do samego siebie, partnera, otoczenia. Pewnie nie jest to literatura na najwyższym poziomie, ale i ja tego od niej nie oczekiwałam. Przyjemnie spędziłam z nią czas, cały czas będąc pod wrażeniem wykreowania bohaterów, scenerii. Świetny przerywnik dnia codziennego, wnoszący coś więcej, niż pusty tekst.

Czy recenzja była pomocna?

Magdalena

ilość recenzji:1

10-10-2022 14:47

Gosia swoje młodzieńcze wakacje spędzała u rodziny na wsi. Tam też poznała Rafała. Ich relacja szybko przerodziła się z koleżeństwa w coś większego. Chłopak stał się pierwszą prawdziwą miłością dziewczyny. Jakież było jej zaskoczenie, kiedy w kolejne wakacje przyjeżdżając na miejsce okazało się, że Rafała nie ma. Wyjechał. Bez pożegnania. Do USA. Jej serce pękło na milion kawałków. Najbardziej bolał fakt, że nic nie powiedział, nie zostawił choćby listu, nie zadzwonił.
Przynajmniej tak Jej się wówczas wydawało.
Po latach kiedy Gosia w jakimś stopniu poukładała swoje życie Rafał odnalazł ją na portalu społecznościowym. Napisał. Wyjaśnił, że dzwonił, wysyłał listy, ale Matka kobiety skutecznie wszystko przed nią ukrywała.
Mam wrażenie, że niespełniona miłość była początkiem błędnego koła, w które Gosia się wpakowała. Nieszczęśliwe małżeństwo. Mąż alkoholik. Ciągłe kłótnie i rozterki. Problemy finansowe. W końcu rozwód. Ucieczka z jednej relacji w drugą. Wyprowadzka. Romans z żonatym mężczyzną. Mobbing w pracy. A wszystko skończyło się depresja i wizytami u psychologa i psychiatry.
Ogromnie smutna jest ta historia. Tak naprawdę Gosia we wszystkim była sama, bez wsparcia. Myślę, że przez to też spadła z deszczu pod rynnę. Brakowało jej osoby, która skutecznie naprowadzi ją na podejmowanie słusznych decyzji. Jej samotność biła po oczach, a chęć kochania i bycia kochanym sprawiała, że za każdym razem dawała się wykorzystać i zranić. Choć z jednej strony miałam ochotę ją przytulić i zapewnić, że będzie dobrze, z drugiej chciałam ganić za to co robi i na co wyraża zgodę.
To historia, o bardzo zagubionej kobiecie, której niespełniona miłość zabrała możliwość bycia szczęśliwą.

Czy recenzja była pomocna?