,,Pytania, ciągle pytania. Nie dają spokoju, bo nie ma na nie odpowiedzi. Można jedynie próbować przygnieść je kurzem czasu. Odłożyć w miejsce, gdzie nie zagląda się zbyt często, najlepiej wcale. Zamknąć kluczem pewności, że los tak chciał, że tak miało być, że przeznaczenie każdemu Bóg zapisał w gwiazdach i człowiek nie jest władny, by je odmienić.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie. ,,Zapomnij o nim urzekła mnie swoją prostotą, lekkością w odbiorze. Opowiada o prawdziwym życiu w tych jasnych i ciemnych barwach. Autorka pokazuje świat takim, jakim jest, nie ubarwia go, nie koloryzuje. Ukazuje go w taki sposób, że każdy czytelnik może się z nim utożsamić, każde wydarzenie jakie miało miejsce w powieści może się zdarzyć naprawdę. Czytając, miałam takie wrażenie, jakby jej historia miała miejsce w rzeczywistości.
To opowieść z życia wzięta. Nostalgiczna, refleksyjna, okraszona szczyptą magii, ciepła, czułości i miłości. Los bywa często przewrotny i tutaj w powieści pokazuje swoją siłę. Łączy ze sobą trzy osoby, splata ich historie w jedno, ukazując to, że na świecie istnieją ludzie, którzy wyciągną pomocną dłoń, nie oczekując nic w zamian. Uświadamia, że nic nie dzieje się bez przyczyny, wszystko ma swoje miejsce i to od nas zależy jaką drogą podążymy. Czy będziemy walczyć o nasze szczęście, czy po prostu się poddamy. Czy przyjmiemy wyciągniętą rękę, czy będziemy szli w zaparte?
W książce poruszane są tematy samotności, utraty bliskiej osoby, pokazuje sposoby radzenia sobie z bólem, cierpieniem, pojawiają się tajemnice, trudne relacje między ludźmi, zdrada, przyjaźnie, miłość, choroba i bezinteresowna pomoc. Każdą kolejną stronę pochłania się w szybkim tempie, zostaje się wciągniętym w historię od pierwszej linijki. Autorka przelewa rozmaite emocje, czytelnik przeżywa to, co dzieje się w powieści. Złości się, gdy dzieje się źle i raduje, gdy szczęście wraca na odpowiednie tory. ,,Zapomnij o nim posiada wyraziste, prawdziwe, namacalne postacie. Z krwi i kości. Obserwujemy ich w kryzysie i w momentach radości. Można łatwo się z nimi utożsamić, dzięki czemu kibicujemy im we wszystkich etapach życia. Trzymamy za nich kciuki, by ich wspólna historia zakończyła się szczęśliwie. To taka książka, która zadaje ból, daje mocnego kopa w cztery litery, ale też jest lekiem na skaleczone serce.
Czytając, momentami uśmiechałam się sama do siebie i czułam, jak wewnątrz mnie rozlewa się przyjemne ciepło. Wszystko jest po coś, ale to od nas zależy, jak zapiszemy tę białą kartkę naszego życia. To książka na jeden wieczór, ale jej historię zapamiętuje się na bardzo długo. Gorąco polecam!