Znalezienie miłości w wieku wczesnoszkolnym wydaje się nieprawdopodobne. Zazwyczaj te pierwsze, tak dziecięce zauroczenia, mijają w mgnieniu oka i nawet o nich nie pamiętamy w dorosłym życiu. A jednak są takie uczucia, które nigdy nie znikają, pomimo upływu lat.
Piper zawsze była postrzegana jako młodsza siostra, zwłaszcza że zazwyczaj była częścią grupy przyjaciół brata. Lubiła jednak wspólne spędzanie czasu, choć wraz z dorastaniem coraz trudniej jej było odnaleźć się w beznadziejnym uczuciu, jakim darzyła jednego z najlepszych kolegów Marcusa. Sama jest niezwykle wysportowana i osiąga sukcesy w tej dziedzinie, ma poukładane plany na przyszłość i zwyczajny, pełen miłości dom. Ale życie lubi zaskakiwać, niekoniecznie pozytywnie i Piper bardzo szybko się o tym przekona.
Lucas stał się przyjacielem Marcusa i Jaxa od chwili poznania i mijające lata nie zmieniły tego faktu. Od razu też został protektorem Piper i pomimo uczuć, jakimi darzy dziewczynę stara się wypełniać swoją rolę bez najmniejszych podtekstów. Dzięki niezwykłemu talentowi czeka go świetlana kariera w grze w hokeja, a dzięki temu dostępność chętnych dziewczyn nie jest dla niego problemem. Czy uda mu się za pomocą sportu i innych rozpraszaczy zapomnieć o siostrze przyjaciela?
?Zasady gry? to moje pierwsze spotkanie z piórem J. Wilder i choć nie czytałam pierwszego tomu tej serii to w niczym mi to nie przeszkodziło, bowiem ta część prezentuje zupełnie odrębną historię postaci. Może właśnie dzięki temu główny zakręt fabuły zupełnie mnie zaskoczył, ale i sprawił, że opowieść zyskała na świeżości, a Autorka nie poszła utartym schematem romansu, gdzie przez większość książki bohaterowie walczą z uczuciem, bo boją się skrzywdzenia siebie czy wspólnych relacje oraz drżą przed krytyką starszego i nadopiekuńczego brata. Narracja jest przyjemna i wciągająca, lekka, a jednak daje odrobinę niezbędnych emocji, a dodatkowym plusem jest fakt, że głos oddany jest zarówno Lucasowi, jak i Piper, co pozwala poznać lepiej obie perspektywy i zrozumieć postępowanie postaci. Ilość poruszanych wątków jest wyważona, nic nie przytłacza fabuły, otrzymujemy tu dobrze zbudowany romans z elementami sportu, gorących scen, studenckiego życia i przykuwających uwagę bohaterów pobocznych. Czytało mi się ją naprawdę dobrze i choć może nie będzie to jedna z tych historii, którą zapamiętam na dłużej, to jednak miło spędziłam z nią czas i mogę śmiało ją polecić każdemu, kto szuka powieści właśnie w podobnym klimacie.
Opinia bierze udział w konkursie