Życie policjanta kryminalnego nie jest usłane różami. Codziennie styka się z obrazami i ludźmi, które na zawsze pozostają w jego pamięci, a to trwale też wpływa na psychikę. Trudno jest wykonywać ten zawód, a niemożliwym wręcz jest odcięcie się od niego po służbie, bo służba nigdy się nie kończy. Kosztem życia prywatnego i zdrowia psychicznego. Pamiętajmy o tym, kiedy nazbyt pochopnie znów będziemy ferować wyroki dotyczące policjantów.
Julia i Marcin wiodą prym w tej książce, z uwagi na prowadzone przez nich śledztwo. Julia, jako kobieta, nie ma łatwego życia w teoretycznie męskim zawodzie i jest niezwykle niedoceniana. W życiu prywatnym straciła już wiele i dokuczającą samotność próbuje zagłuszyć długimi godzinami służby. Jest nad wyraz przenikliwa i idealnie nadaje się na swoje stanowisko, ale sprawa, z którą się zmierzy, może przygnieść nawet o wiele bardziej doświadczonych. Marcin to stary wyjadacz, któremu nie podoba się napływ świeżej krwi i fakt, że nadal nie został awansowany. Jego małżeństwo to fikcja, a sam znajduje ukojenie w alkoholu. Pomimo tego ma to coś, co sprawia, że jest genialnym, choć leniwym gliną. Lecz jego umiejętności okażą się niezbędne dla rozwikłania sprawy.
"Zbawca" przenosi nas do Głogowa, gdzie dochodzi do brutalnego zbiorowego morderstwa, a kolejne samobójstwa psują już i tak zszarganą opinię policji. Jak na rasowy kryminał przystało jest brutalnie, a Autor nie boi poruszać się trudnych tematów. Opisy niektórych scen są naprawdę mocne i na pewno nie jest to książka skierowana do czytelników o słabych nerwach. Powieść porusza tematy dotyczące porwań dzieci, sekty, samobójstw, depresji, a także zdrowia psychicznego. Ponadto, Autor za pomocą kreowanych postaci pokazuje, jak praca w policji może okazać się bagażem, którego upływ lat i ogromne ilości używek nie będą w stanie się pozbyć. Ogromnym atutem tej historii jest jej realizm, zwłaszcza jeśli chodzi o pracę policjantów i realia, w jakich funkcjonują. Nie znajdziemy tu lukrowania rzeczywistości, a obraz kreślony przez Pana Stolarza jest wręcz wstrząsający, a to dzięki warstwie obyczajowej, którą przemyślanie wplata do tej pozycji. Trzeba dodać, że narracja jest naprawdę autentyczna, wciągająca i sprawia, że książkę nie tylko się pochłania ale też trudno się od niej oderwać, zwłaszcza, że wprowadza w intrygujący, niebezpieczny ale i specyficzny klimat zarówno sprawy, nad którą pracują policjanci jak i ich życia na co dzień. Zdecydowanie jest to lektura godna polecenia dla fanów bardziej mrocznych powieści i mocnych wrażeń i zaręczam, że nie będziecie nią zawiedzeni- ja spędziłam z nią doskonały czas i z niecierpliwością czekam na więcej.
Opinia bierze udział w konkursie