- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.że zostałaby w grobie. Tony nie powiedziała Westowi o pogrzebie. Mógłby pójść i rozkleić się albo nie poszedłby, a wtedy czułby się winny lub byłby zły, że poszła bez niego. Wiedział jednak, że Zenia nie żyje; czytał w gazecie - mała, prostokątna, ukryta gdzieś w środku notatka: ,,śmierć Kanadyjki w ataku terrorystycznym". Kiedy byli młodzi, ,,atak" kojarzył się z zabawą. West nic nie powiedział Tony, ale ona znalazła stronę z wyciętym artykułem. Była między nimi cicha umowa, aby nigdy nie wspominać Zeni. Tony podaje jajka w ceramicznych podstawkach w kształcie kurek, które kupiła we Francji kilka lat temu. Francuzi lubią wyrabiać naczynia w kształcie tego, co będzie w nich podawane; kiedy przychodzi do jedzenia, niczego nie owijają w bawełnę. Ich karty dań przypominają nocny koszmar wegeterianina - serca czegoś tam, móżdżek czegoś innego. Tony docenia taką bezpośredniość. Ma francuską paterę do ryb, także w kształcie ryby. W zasadzie zakupy to nie jej specjalność, ale ma słabość do pamiątek. Te podstawki do jaj kupiła w pobliżu pola bitwy, gdzie rzymski generał Mariusz starł sto tysięcy Teutonów - albo dwieście tysięcy, w zależności od tego, kto prowadził kronikę - na wiek przed narodzeniem Chrystusa. Wystawiwszy na przynętę mały kontyngent swych sił przed wojska wroga, sprowadził je w wybrane przez siebie miejsce rzezi. Po bitwie trzysta tysięcy Teutonów zostało sprzedanych do niewoli, a dziewięćdziesiąt tysięcy pozostałych zrzucono - lub też nie - w przepaść z góry Świętej Wiktorii, za namową prawdopodobnie syryjskiej prorokini imieniem - lub też nie - Marta. Mówiono, że nosiła purpurowe szaty. Ten szczegół ubioru przekazywany był przez wieki ze szczególnym przekonaniem, pomimo niejasności innych fragmentów opowiadania. Sama bitwa jednakże z całą pewnością została stoczona. Tony zbadała teren; płaska równina otoczona z trzech stron górami. Niedobre miejsce na walkę w defensywie. Pobliskie miasto nosi nazwę Pourri?res, a to za sprawą odoru gnijących ciał. Tony nigdy nie wspomina (i nigdy nie wspomniała) Westowi o skojarzeniach związanych z tymi podstawkami do jajek. Byłby przerażony: nie tyle gnijącymi Teutonami, ile nią. Kiedyś nadmieniła, że potrafi zrozumieć tych starych królów, którzy używali czaszek swych wrogów do picia wina. To był błąd; West chce myśleć o niej jako o miłej i dobrej. I litościwej oczywiście. Tony zrobiła kawę, sama zmieliwszy ziarenka; podaje ją ze śmietanką, na przekór cholesterolowi. Prędzej czy później, kiedy ich arterie zamulą się, będą musieli zrezygnować ze śmietany, ale jeszcze nie teraz. West siedzi i je jajko; jest tym zaabsorbowany niczym szczęśliwe dziecko. Jaskrawe, podstawowe kolory - czerwone kubki, żółty obrus, pomarańczowe talerze - stwarzają w kuchni wrażenie placu zabaw. Jego siwe włosy to prawdziwy fuks, nieobliczalna transformacja, która spadła na niego podczas nocy. Kiedy go poznała, był blondynem. - Dobre jajko - mówi. Takie drobiazgi jak dobre jajka sprawiają mu rozkosz, takie drobiazgi jak niedobre jajka przygnębiają go. Łatwo go zaspokoić, ale trudno obronić. West, Tony powtarza w myślach. Od czasu do czasu powtarza jego imię, bezgłośnie, jak zaklęcie. Kiedyś nie był Westem. Kiedyś - trzydzieści, trzydzieści dwa lata temu? - był Stewartem, dopóki nie powiedział jej, jak bardzo nie znosi, kiedy nazywają go ,,Stew"[1]; przeczytała więc jego imię wspak i od tamtej chwili jest Westem. Trochę przy tym oszukała; prawdę mówiąc, to powinno wyjść ,,Wets"[2]. Tak właśnie jest, kiedy się kogoś kocha, myśli Tony. Trochę się oszukuje. - Co masz dzisiaj w planie? - pyta West. - Chcesz jeszcze grzankę? - pyta Tony. On kiwa głową, ona wstaje i podchodzi do opiekacza; po drodze zatrzymuje się, aby pocałować go w głowę, wdychając znajomy zapach włosów i szamponu. Rzedną mu włosy; wkrótce będzie miał tonsurę niczym mnich. Przez tę chwilę jest wyższa od niego; nieczęsto zdarza jej się taki widok z góry. Nie ma potrzeby mówić Westowi, z kim będzie jeść lunch. On nie lubi ani Roz, ani Charis. Denerwują go. Czuje - i słusznie - że wiedzą o nim zbyt wiele. - Nic szczególnego - odpowiada Tony. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki Przypisy [1] Stew (ang.) - imię męskie; gulasz. (Wszystkie przypisy pochodzą od tłumacza). [2] Wets - po angielsku znaczy ,,on moczy". Spis treści Dedykacja Motto Początek Przypisy Karta redakcyjna Tytuł oryginału THE ROBBER BRIDE Projekt okładki Karolina Żelazińska Redakcja Aldona Fabiś Korekta Jadwiga Piller Copyright (C) by Toad Ltd., 1993 Copyright (C) for the Polish translation by Wiesław Marcysiak, 2021 Copyright (C) by Wielka Litera Sp. z , Warszawa 2021 ISBN 978-83-8032-686-6 Wielka Litera Sp. z ul. Kosiarzy 37/53 02-953 Warszawa Konwersja: eLitera
książka
Wydawnictwo Wielka Litera |
Data wydania 2021 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 576 |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść psychologiczna |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Wydawnictwo - adres: | dystrybucja@wielkalitera.pl , http://www.wielkalitera.pl , 02-952 , ul. Wiertnicza 36 , Warszawa , PL |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2021 |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 576 |
ISBN: | 9788380326859 |
Wprowadzono: | 22.11.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.