Zdradzone serce

Cykl Bellomo autorstwa Leny Bielskiej jest niczym dobre wino, im dalej, im dłużej się nim delektujemy tym lepszy się staje. Autorka dała nam się poznać z dobrej strony, prezentując przy tym lekki i niezwykle przyjemny w odbiorze styl. Każdy tom opowiada historię innego bohatera, są zróżnicowani nie tylko pod względem tego, kim są, ale także różnorodności charakterów. Każde z nich ma swoje wady i zalety, historię, a także mrok, z którym się mierzy. O czym opowiada ?Zdradzone serce??
Główną bohaterką książki ?Zdradzone serce? jest Giovanna Bellomo, to dwudziestotrzyletnia kobieta, która przeszła w życiu sporo. Zakochała się w mężczyźnie, którego była pewna, był jej ostoją. Szczerze wierzyła w jego zapewnienia i obietnice, nigdy jej nie zawiódł, nie myślała wtedy o tym, że czasem wystarczy jeden raz, który sprawi, że wszystko okazało się jedynie złudnym, bardzo bolesnym wspomnieniem. Roberto Favale był tym, który w brutalny sposób zranił jej serce. Ożenił się z inną kobietą paląc za sobą wszelkie mosty. Gi nigdy mu tego nie zapomni i nigdy nie wybaczy. Tam w miejscu gdzie była miłość pojawiła się nienawiść, czy nie ma żadnej nadziei na zmianę tej kolei rzeczy? Kobieta się zmieniła, minęło pięć lat, tyle wystarczyło, aby zbudować wokół siebie mur, który nie będzie łatwo sforsować. Sytuacja doprowadziła do tego, że została zmuszona, aby stanąć na ślubnym kobiercu z człowiekiem, który budzi w niej wszelkie negatywne emocje. Roberto zabiega o szansę na wyjaśnienie wszelkich zawiłości, jednak Gi wydaje się być niewzruszona. Czy ten związek ma szanse na nowy początek? Czy Giovanna mu wybaczy?
?Zadziorne serce? jest historią przepełnioną emocjami, jest niesamowita. Autorka potrafiła sprawić, że czytelnik zdawał sobie sprawę z tego, że w tej historii jest coś więcej było ziarenko tajemniczości, niewiedzy i to właśnie ono wzbudziło moją ciekawość. Relacja między bohaterami nie należała do łatwych, w obojgu pozostały pewne naleciałości, także względem siebie nawzajem. Ta książka jest świetna, jeśli czytaliście wcześniejsze tomy, znacie pióro autorki, to jest ona dla Was pozycją obowiązkową. ?Zdradzone serce? czytało mi się bardzo przyjemnie, nie czułam się znużona, czy przytłoczona akcją. Nie mogłam się oderwać pomimo tego, że jest to kolejna książka w tematyce mafijnej, mnie się ten temat nie znudził. Moją sympatię zaskarbiła sobie nie tylko Gi, ale także sam wielki zły i niegodziwy łamacz serc - Roberto. Miał w sobie tyle pasji i uporu, widać, że szczerze ją kochał i nie potrafił o niej zapomnieć.

?Czasami marzymy o czymś tak mocno, że w końcu to dostajemy ? szkoda tylko, że nie w czasie, w którym tego pragnęliśmy.?

Najmłodsza z rodzeństwa Bellomo - Giovanna ma dwadzieścia trzy lata, doskonale zdaje sobie sprawę z realiów jakie panują w bezlitosnym świecie w jakim przyszło jej żyć. Dziewczyna dawno temu całkowicie straciła głowę do Roberto Favale, była przekonana, że to ten jedyny i że czeka ich wspólna przyszłość. Jej rozgoryczenie i ból były ogromne, gdy prawda o Roberto wyszła na jaw. Giovanna poczuła się oszukana i zraniona, a kłamstwa Roberto były ponad jej siły. Mężczyzna ma poślubić inną. Bolesna przeszłość ponownie daje o sobie znać, splot wydarzeń powoduje, że tych dwoje staje jednak na ślubnym kobiercu...

Nienawiść Giovanny przysłania wszystko inne, nie wybaczyła i nie zapomniała. Relacja naszej pary jest bardzo skomplikowana, aranżowane małżeństwo, przymus, bo tak będzie dla niej lepiej i bezpieczniej. Ona tutaj nie ma nic do powiedzenia musi być posłuszna. A jaka będzie? Odpycha go na wszystkie możliwe sposoby, okazuje mu niechęć, chwilami bywa bardzo przykra. On zadziwia swoją cierpliwością, wytrwale walczy o odzyskanie jej uczucia. Między nimi od samego początku czuć szalejące emocje i pożądanie. Obydwoje cierpią, czy uda im się odzyskać to co utracili? Wyraźnie ukazany szacunek dla kobiet, rodziny, wzajemne wsparcie i zrozumienie. Mafia, trudny, brutalny świat, który rządzi się swoimi prawami. Kolejna wojna wisi na włosku.

Wciągający mafijny romans, ciekawy pomysł i wykonanie. Cały czas coś się dzieje, nie ma mowy o nudzie. I to zakończenie, uch? autorka pozostawiła nas z wieloma niewiadomymi, z niecierpliwością czekam na piąty, finalny tom. Jestem bardzo ciekawa tak to wszystko się skończy. Jeżeli lubicie mafijne klimaty, to bardzo polecam całą serię.

Bellomo 4

?"Została zmuszona do małżeństwa z mężczyzna, który kiedyś boleśnie ją zranił."

Znacie serie BELLOMO? Ja nie tylko znam, ale i wprost uwielbiam i nie mogłam się doczekać historii Giovany i wreszcie oto ona.

Dwudziestorzyletnia kobieta, najmłodsza z rodziny zaznała smaku miłości, lecz to złamało jej serce. Jak każdy ból, to ją zmienił i sprawiał, że nigdy więcej nie chciała go widzieć... Aż została zmuszona by wziąć z nim ślub.

Czy dawna miłość odżyje, a może została już tylko nienawiść?

Zdecydowanie podoba mi się temperamwnt Gio i ta hate-l8ve relacja między nimi. Ogień aż bucha i nie zawsze jest to namiętność, z początku to bardziej wrogość, głównie z jej strony. Właśnie dlatego temu od początku ciekawie się to czyta, czuje się, że ich relacja jest jak ogień, nieprzewidywalna, intensywna i niebezpieczna.

Emocje towarzyszące tej książce są naprwdę niesamowite i ani na chwile nie mogłam się oderwać. Szczególnie wczułam się w złamane serce, cierpienie i problemy z zaufaniem Gio.
To świetnie, gdy tworzy się takie postacie, tak opisuje ich uczucia, że można poczuć to samo co oni. Coś niesamowitego. ???? Genialne są też retrospekcje sprzed pięciu lat. To wszystko bardzo trzyma w napięciu jest świetnie napisane. Przy i tak silnej dawce emocji, to I tak zakończenie sprawia, że od razu chce się przeczytać kolejną część, na którą z niecierpliwością będę czekać.

"Kochałem ją całą. Była moim przeznaczeniem, ale też i zgubą.
Ona jedyna była w stanie albo pociągnąć mnie na dno, albo wznieść na wyżyny.
Przy niej jeden fałszywy ruch mógł przekreślić wspólne, szczęśliwe życie."


Przed laty Giovanna Bellomo i Roberto Favale kochali się szczerą, młodzieńczą miłością. Mieli wszystko, co zostało im brutalnie odebrane. On musiał się ożenić z Santiną, a Giovanna nie wybaczyła mu kłamstw. Zranił ją dotkliwie. Tylko jak to w mafii bywa, Gi zostaje zmuszona po latach do poślubienia Roberto. Kobieta pała nienawiścią do świeżo poślubionego mężczyzny....
Czy Giovanna wybaczy Roberto? Czy on nadal ją kocha jak przed laty? Czy w niej tli się chociaż odrobina tego uczucia co dawniej? Czy jest szansa na spokój w małżeństwie i w mafii? Czy wijza wojny zmieni nastawienie młodych małżonków?

Seria "Bellomo" porwała mnie od pierwszego tomu. Każda część dostarcza mi wielu emocji i za każdym razem czekam z niecierpliwością na wieści o kolejnej premierze.
Byli bracia Bellomo, więc teraz przyszła kolej na rodzynkę. Na Giovannę. Ta niegdyś wesoła i radosna kobieta stała się zimną, waleczną i zapartą kobietą. Złośliwa, wredna i z pazurem. Odważna, nie powiem. Już wcześniej mi się podobała. Teraz tylko jeszcze większą sympatię złapałam do niej. Szczególnie, gdy zaczynała pokazywać swe prawdziwe oblicze. To nie jest babka, która na widok krwi mdleje a w chwili grozy szuka schronienia. Ona staje ramię w ramię do walki. Harda i inteligentna.
Trafił swój na swego, jak to się mówi. Roberto również posiada w sobie tę siłę. Waleczność, zacięcie, odwagę i niezłomność. Mafioso z krwi i kości, jak się patrzy. Na plus w tej postaci jest to, że dla ukochanej kobiety jest w stanie zrobić wszystko. Ochronić własną piersią, dać czas, troszczyć się, nosić na rękach. Cierpliwością mi zaimportował. Autorka doskonale równoważyła dobrą i złą stronę tej charyzmatycznej postaci. Udało się zachować perfekcję i nie przekroczyć tej cienkiej linii. Nie przekoloryzować.
Ich dwoje natomiast razem to istna petarda. Ta walka. Ten motyw hate-love od strony bohaterki. Droczenie się było świetne. To przekomarzanie podszyte pożądaniem. Widać było tą chemię między nimi. Ten żar, który z każdą kolejno przekręcaną stroną wybuchał. Wszystko po to, by spalić doszczętnie. By pochłonął wszystko oddając piękno odczuciu.
Od zaplecza mafijnego było niezwykle ryzykownie. Niebezpiecznie i w pełną adrenaliną. Z wydarzeniami siejącymi spustoszenie. Trzymające w napięciu i nerwowym oczekiwaniu na ciąg dalszy. Ciąg dalszy, którego nie mogę się kolejny raz doczekać. Finalnie wzruszenie ścisnęło nie gardło a w głowie pozostało wiele pytań.
Moje serce pompowało krew jak po jakimś maratonie. Waliło jakby miało mi wyskoczyć z klatki piersiowej. Emocji podczas lektury towarzyszyło mi wiele. Targały mną niczym huragan. Niczym burza kołyszącą drzewami w każdym możliwym kierunku, z każdym możliwym natężeniem. Genialna gra na emocjach. Kolejny raz autorka udowodniła, że wie co robi. Wie jak pisać, by utrzymać uwagę czytelnika. Funduje kolejki górskie nabierające niesamowitych prędkości. Wzloty i upadki testowały moją cierpliwość. Kolejny świetnie napisany tom. Wędruje na półkę w mojej biblioteczce a Wam z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję. Warto ją przeczytać, szczególnie jeśli spodobały się wam poprzednie tomy. Warto.

Polecam.



Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe

"Wybudowałam wokół siebie mur i nie chciałam nikogo przez niego przepuścić. Bałam się, że po raz kolejny mogłabym zostać przez kogoś zniszczona, chociaż serce podpowiadało mi, że Roberto nigdy nie dopuściłby się czegoś, co mogłoby mnie rozbić na czynniki pierwsze".

Serce Giovanny Bellomo zostało brutalnie zranione pięć lat temu przez Roberto Favale. Przez te pięć lat zmieniła się, wybudowała wokół siebie mur i stała się silną kobietą. Jednak świat mafii rządzi się własnymi zasadami i dwudziestotrzyletnia Giovanna wbrew swojej woli zostaje zmuszona do ślubu z Roberto. Nienawiść i upór, który w sobie nosi nie pozwala na dopuszczenie Roberto do głosu, choć ten za wszelką cenę próbuje jej wytłumaczyć swoje dawne zachowanie. Roberto robił wszystko by odzyskać miłość swojego życia. A teraz ma nadzieję, że w końcu, gdy ma ją przy sobie będzie mógł spędzić z nią resztę życia.

Jednak, czy Giovanna jest w stanie go wysłuchać?
Czy Giovanna zrozumie postępowanie Roberto? Czy jest szansa dla tego związku? Czy zdoła mu wybaczyć przeszłość?

Tak bardzo czekałam na tę książkę. Od kiedy tylko zostało zasiane ziarenko tajemniczej realizacji między Giovanną i Roberto. Wiedziałam, że na tę część będę najbardziej czekać. I w końcu się doczekałam. I co to była za historia.

Autorka zafundowała nam totalny rollercoaster emocji ze świetną fabułą i jeszcze lepszymi bohaterami. Dwa silne charaktery, które tworzą idealną parę. Chemia i pożądanie pomiędzy tą dwójką jest ogromne. Giovanna okazała się niesamowicie silną kobietą, która nie boi się krwi, a jest nawet gotowa na o wiele więcej, gdy nastąpi taka konieczność, będzie walczyć do samego końca. Roberto natomiast skradł moje serce. Kto by się spodziewał, że bezwzględny mafiozo tak pokocha kobietę, że będzie w stanie dosłownie spalić dla niej cały świat.

Cudowna książka, która wciąga od pierwszych stron. Mamy nie tylko teraźniejszość, ale również i retrospekcje zarówno ze strony Giovanny i Roberto. Miłość, złość, nienawiść, kłamstwa, tajemnice. Mnóstwo emocji, gorących scen, ale również i akcji. Z całego serca kibicowałam tej dwójce. Z każdą stroną emocje rosły, a końcówka przyprawia o palpitacje serca. Chciałam krzyczeć ze złości, że to już koniec.

...

Z niecierpliwością czekam na ostatnią część.