Zemsta

Kolejna przeczytana lektura i kolejny ukłon w stronę utworów powszechnie zapomnianych i odłożonych na półkę. Powiem że zacząłem ją czytać z niechęcią, jednak zagłębiając się w coraz dalsze losy bohaterów, poczułem ogromny zapał i chęć jej przeczytania. Skłoniło mnie do tego szczególnie to co najbardziej lubię w książkach a mianowicie komizm i szybki bieg wydarzeń. Motywem szczególnie zwracającym moją uwagę była kłótnia Rejenta z Cześnikiem. „Ogromne bohaterstwo” Papkina przyprawiało mnie wręcz o ból brzucha, który wynikał z humorystycznego przedstawienia postaci przez autora.
Ta książka dała mi kolejny obraz na sposób przedstawienia przygód. Zawsze będę miło wspominał spędzony przy niej czas i tak przedstawiony bieg wydarzeń. Uważam , że każdy musi przeczytać ten utwór literacki. To dzięki niemu poznałem że zawsze można się pogodzić mimo wcześniejszych nieporozumień. Serdecznie polecam wszystkim tę książkę.

Chyba każdy z nas ma półkę uginającą się od ciężaru klasyki, w tym również szkolnych lektur. Za profesjonalne opracowania uznaje się, co prawda, wydania Biblioteki Narodowej, ale próżno szukać biblioteczki, w której nie znajdzie się przynajmniej jedna lektura szkolna z Grega. :) Wróćmy zatem do szkolnej ławki i sprawdźmy, co zyskujemy, kupując takie wydania lektur szkolnych.

"Zemsta" Aleksandra Fredry pojawiła się na tegorocznym egzaminie ósmoklasisty. Jest to wyjątkowy utwór, powstały w czasach literackiego patosu, co czyni go jeszcze wartościowszym (bo, być może, bardziej zagadkowym). Myślę, że treść "Zemsty" wszystkim jest doskonale znana - komedia wykorzystująca wszystkie rodzaje humoru, traktująca o dwóch zwaśnionych sąsiadach, którzy za sprawą przeróżnych perypetii w końcu dojdą do porozumienia.

"Klechdy sezamowe" Bolesława Leśmiana to zbiór baśni, których źródeł należy szukać na Dalekim Wschodzie. To naprawdę przyjemna lektura i bardzo miła odmiana od baśni Andersena, braci Grimmów czy Perraulta. Przyznaję, że nie znałam wcześniej tych baśni, nie czytałam ich w dzieciństwie (albo nie pamiętam), ale już nadrobiłam braki i jestem pod ogromnym wrażeniem bogactwa tych utworów. Są to teksty, które czuje się wszystkimi zmysłami! Oczywiście, jak to w baśniach bywa, z każdego tekstu czytelnik wyniesie dydaktyczne dobro w postaci pięknego przesłania, przestrogi, wskazówki...

Nie rozpisywałam się na temat treści utworów, ponieważ te raczej każdemu są znane. A jeśli nie to radzę migiem nadrabiać! Lepiej jednak wspomnieć w tym miejscu o samym wydaniu. Wydawnictwo Greg, podobnie jak w repetytorium ósmoklasisty, wskazuje czytelnikowi (uczniowi), na co powinien zwrócić szczególną uwagę, co zapamiętać i co najprawdopodobniej może pojawić się na egzaminie. Mowa tu o tak zwanych "pewniakach na teście". Informacje o bohaterach utworów, o motywach czy o cechach danego rodzaju lub gatunku literackiego zostały zestawione w tabelkach, dzięki czemu wszystko jest przejrzyste i czytelne. Treści zostały ułożone w taki sposób, aby jak najbardziej ułatwić uczniowi pracę z tekstem i szybką powtórkę przed lekcją czy przed sprawdzianem. W środku znajdują się również rysunki i zdobienia stron, a całość wygląda naprawdę estetycznie. Cieszę się kolejnymi "Gregami" na mojej półce, a Was gorąco zachęcam do sięgnięcia po nowe, uzupełnione wydania "Zemsty" i "Klechd sezamowych". :)

Zapraszam was do wielkiego, starego zamczyska, w którym toczy się wielki spór wśród jego mieszkańców. Spór niecodzienny – bowiem – sąsiedzi procesują się o mur graniczny. Szalony dramat, który wyciska z oczy łzy radości, bawi i wzrusza, w dodatku poucza! Fredro drwi sobie z czytelników i ze swoich współczesnych. Prowadzi zaciętą polemikę z nowoczesną modą, stawiając wysoko ponad nią tradycję. Obnaża ludzkie wady i przywary, wyjaskrawia je, szydzi sobie z nas. A my śmiejemy się, śmiejemy się z samych siebie. Fredro to szalenie bystry obserwator. Nic nie umycie jego uwadze. Wszystko zaobserwuje, i później napisze, nie szczędząc jadu i złośliwości. Dramat napisany żywym, pięknym językiem jest aktualny do dzisiaj. Zamieszczone w utworze przysłowia i powiedzenia na stałe weszły do naszej polszczyzny. Dobrze by wiec było poznać ich rodowód. Dobrze by było sięgnąć po to dzieło – chyba największe w dorobku Fredry – i zaznajomić się z nim. Polecam. Nie rozczarujecie się, wręcz przeciwnie – pokochacie świat Fredry, świat w straszliwie krzywym zwierciadle. Smacznego.