Świat 12 latki wcale nie jest taki uroczy jak jednorożce - tym bardziej gdy twoja najlepsza i w dodatku jedyna przyjaciółka wyjeżdża na drugi koniec świata, twoje ciało zaczyna się zmieniać a ty za żadne skarby nie chcesz rozmawiać o tym ze swoją mamą, widmo nowej szkoły ciąży nad tobą niczym nadciągający meteoryt, w twojej rodzinie mają nastąpić WIELKIE zmiany a w dodatku masz najbardziej (według swoich osobistych wieloletnich obserwacji) obrzydliwego i głupiego brata. Takie właśnie życie ma Lottie, główna bohaterka książki Katie Kirby wydawnictwa Znak emotikon.
"Żenujące życie Lottie Brooks" to książka bardziej skierowana do młodych dziewczyn, min. dlatego że porusza temat dojrzewania u dziewczyn - mamy tutaj omówione problemy związane z pierwszym miesiączkowaniem, różnicami w ciele, które mają się pojawić, kwestie pierwszego biustonosza, czy np. od kiedy powinno się golić nogi. Zaznaczę, że nie jest to poradnik dla młodych dam a świetnie opisana w formie pamiętnika historia wycofanej dziewczynki. Bardzo ciekawym i zabawnym dodatkiem są komiksowe ilustracje.
To na co najbardziej zwróciłam uwagę, to omówiony w książce aspekt akceptacji wśród młodzieży. Tytułowa Lottie staje w obliczu naprawdę trudnego (nie tylko dla niej) rozpoczęcia edukacji gimnazjalnej w nowej szkole, jak sama opisuje na kartkach swojego pamiętnika - szkoła jest taka ogromna, że boi się jak odnajdzie swoją klasę. Przypomina sobie też okres w szkole podstawowej gdy była wyśmiewana i bardzo samotna (oczywiście do momentu, aż spotyka Molly, wyluzowaną, pewną siebie i lubianą przez wszystkich rówieśniczkę). Teraz czeka ją powtórka z rozrywki i bardzo jej zależy by dołączyć do grona tych "popularnych". Jest skłonna zrobić dosłownie wszystko.
Książka w bardzo łatwy i zabawny sposób pokazuje, że bycie sobą nie jest złe, co tak naprawdę kryje się za różową otoczką mediów społecznościowych oraz jak łatwo jest się dać omamić rówieśnikom i jak tego uniknąć. Forma jaką została napisana ta pozycja jest też świetnym sposobem na wyrzucenie z siebie smutków. Czytając ją czułam się tak jakbym cofnęła się w czasie, ponieważ jako nastolatka pisywałam sekretne pamiętniki. Doceniam podejście do trudnych tematów autorki oraz znajomość tego zagmatwanego, buzującego i bardzo emocjonalnego dziecięcego świata. Lekturę czyta się tak jakby została napisana przez 12-latkę, są w niej ciekawe spostrzeżenia na temat dorosłych, rodzinne kłótnie, wszystkie rozterki, zazdrości i dramaty.
Choć książka nie należy do cienkich, czyta się ją błyskawicznie, ja dosłownie pomknęłam ją w całości w ciągu kilku godzin. Osobiście bardzo uśmiałam się czytając tę książkę, jednocześnie mogłam przy niej powspominać swoją młodość oraz spojrzeć trochę inaczej na tak często pojawiający się "koniec świata" u mojego starszego syna. Polecam ją z całego serducha.
...
Opinia bierze udział w konkursie