Mroczne imperium

Nawet najlepszy plan nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego. Okoliczności mają to do siebie, że ulegają zmianie wraz z kolejnymi posunięciami innych osób. A ludzkie zachowania bywają nieprzewidywalne. Dlatego zawsze należy mieć w zanadrzu choć jedną, dodatkową opcję, zwłaszcza, gdy nasze zamierzenia nie dotyczą zbytnio prawych poczynań. A jeśli mamy tylko ten jeden pomysł, jedną możliwość na realizację swoich założeń, lepiej zawczasu przygotować się na możliwą porażkę. Lecz lepiej przegrać walcząc, niż nie podjąć w ogóle działań, prawda?
Phoenix już raz się odrodziła, dzięki swojemu adopcyjnemu ojcu. Choć większość życia spędziła w szkołach z internatem to nie zmniejszyło jej wdzięczności wobec człowieka, który zapewnił jej godne życie i wyciągnął do niej pomocną dłoń, gdy najbardziej tego potrzebowała. Jej imię świetnie pasuje do osobowości, bowiem pomimo młodego wieku, ta dziewczyna jest niezwykle waleczna. A do tego uparta, co może stanowić mieszankę wybuchową. Po skończeniu studiów ma zamiar wkroczyć do świata, w którym nawet niebezpieczni mężczyźni mają problem, by przetrwać. Lecz ona jest zdeterminowana, by pokazać swoją siłę oraz w jakiś sposób zrewanżować się za trud jej wychowania. Nie przewidziała jednak, że gra, w której mimowolnie weźmie udział, jest o wiele bardziej skomplikowana i brutalna, niż zakładała.
Alaric rządzi swoją firmą twardą ręką, dzięki czemu zyskał odpowiednią renomę wśród swoich kontrahentów. Zajmuje się importem i eksportem, co dość oględnie opisuje zwyczajny handel bronią. Zawsze otoczony jest ochroną, a miejsce jego pobytu najczęściej bywa nieznane. Bowiem Alaric najlepiej czuje się na swojej łodzi, dryfując pośród często wzburzonych wód oceanu. To mężczyzna nieugięty, nie wahający się przed podjęciem najbardziej drastycznych decyzji, a jednak zawsze kierujący się honorem. Nie zabija bez powodu, choć nie wzbrania się przed rozlewem krwi to równocześnie nie stanowi to jego priorytetu. Priorytetem bowiem jest tylko i wyłącznie dobre prosperowanie rodzinnej firmy. Choć nie do końca zdaje sobie z tego sprawę, jest to mężczyzna samotny, pomimo tego, że w jego otoczeniu zawsze znajdują się jacyś ludzi- w tym piękne kobiety. Sarkastyczny, arogancki, zawsze o krok przed przeciwnikiem- w tym także przed Phoenix.
"Mroczne imperium" to część jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki, a już pierwszy tom całkowicie mnie pochłonął. Ava udowadnia, że jej pomysły na poprowadzenie fabuły są nietuzinkowe, zaskakujące i niezwykle świeże. Każdą stronę tej powieści czytałam z niemałym zachwytem oraz ciekawością, co samo w sobie stanowi już o jakości tej pozycji. Relacja między bohaterami jest naprawdę genialnie wykreowana, wyziera z niej pożądanie, które odczuwamy na własnej skórze i które wydaje się być nad wyraz naturalne. Lecz to dynamika stosunków Phoenix i Alarica przebija wszystko. Oboje są silni, oboje uparci, oboje szczerzy i na żadnym etapie nie próbują przekształcić tej tworzącej się więzi w słodki romans. Ich mocne charaktery sprawiają, że przyjemność z przyglądania się ich potyczkom słownym jest naprawdę ogromna, a jakikolwiek czuły, niezamierzony gest tym bardziej sprawia, że rozpływamy się nad ich relacją. Autorka umieszcza postaci w bardzo trudnym ale i oryginalnym położeniu, co również stanowi wartość dodaną powieści. A w tym wszystkim pojawia się jeszcze kilka intrygujących zakrętów w fabule, co przyprawione doskonałą wręcz narracją sprawia, że to jedna z tych powieści, które naprawdę trudno odłożyć. Dzięki niej upewniam się w przekonaniu, że Ava Harrison przemawia do mnie swoim piórem i z przyjemnością sięgnę po kolejne jej książki. Polecam!

?Każdy pokazuje kiedyś swoje prawdziwe oblicze, trzeba się tylko dobrze przypatrywać, żeby to zobaczyć?.

Phoenix od zawsze była chroniona przez swojego adopcyjnego ojca, który zaopiekował się nią po śmierci rodziców. Mężczyzna starał się izolować ją od swoich mrocznych spraw, zapewnić jej bezpieczeństwo i szczęśliwe dzieciństwo. Jednak ta doskonale widziała, czym on się zajmuje ? handlem bronią na ogromną skalę. I kiedy dziewczyna czuje, że ojciec zaczyna mieć kłopoty, oferuje mu swoją pomoc, nie do końca wiedząc, na co się pisze. Wrogiem ojca jest niebezpieczny, pozbawiony skrupułów Alaric Prince, mężczyzna, który pała chęcią zemsty na jej ojcu. Początkowo ojciec nie chce się zgodzić, pod naciskiem córki w końcu ulega. Jednocześnie ostrzega Phoenix, że Alaric nie cofnie się przed niczym, a by osiągnąć zamierzony cel. Opracowała plan i zaczyna wcielać go w życie, nie zdaje sobie sprawy, że Alaric wyprzedza ją o krok.

Czy Phoenix wpadnie w pułapkę zastawioną przez pałającego zemstą Alarica? Akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje i niesie sprzeczne emocje. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, to złożone, charakterne, naturalne osobowości. Narracja toczy się z perspektywy naszej pary, widzimy ich wewnętrzne rozterki, porywy serca, zmagania. Do Phoenix od razu poczułam ogromną sympatię, to szczera, wrażliwa, odważna młoda kobieta. Jej postawa, waleczność, walka o siebie, o ojca, chęć pomocy robi pozytywne wrażenie. Alaric to bardzo intrygujący mężczyzna roztacza wokół siebie mrok, jest charyzmatyczny, zimny, trudny, arogancki, pewny siebie. Potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji, nie przepiera w czynach, by chronić swoje imperium.

Oboje mają dużo do stracenia, oboje chcą wygrać, oboje podejmują ryzykowną grę, mają swoje cele i stoją po przeciwległych stronach barykady. Zemsta, która przysłania wszystko inne, staje się siłą napędową do działania. Obok miłość od ojca, która nie bacząc na konsekwencje, skłania do podjęcia niebezpiecznych kroków. Walka trawa w najlepsze, jednak nie wszystko idzie po ich myśli. Do głosu dochodzą coraz silniejsze, niechciane uczucia, które komplikują wszystko. Niekończące się intrygi, niedopowiedzenia, kłamstwa. Trudna akceptacja przeszłości, pogodzenie się z nią, by ze spokojem móc ruszyć do przodu. Próba zrozumienia i wybaczenia.

Niebanalny, wciągający, mroczny romans, relacja hate-love i zemsta, która przysłania wszytko inne. Spora dawka emocji. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)