SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
  • Nowość
    image-nowość

książka

Wydawnictwo Otwarte
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 360
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już w poniedziałek!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • Inpost Pay promocja HALLO

Opis produktu:

Trzy historie.

Dwa pokolenia.

Jedno miejsce skrywające mroczą prawdę o nich wszystkich.

Hotel Rysy położony głęboko w lesie, na polanie Zgorzelisko. Dawny ośrodek wypoczynkowy dla partyjnych dygnitarzy. Od ponad trzydziestu lat skrywa mroczne tajemnice. To właśnie tam Radek, Karolina i Gerard przyjeżdżają, by rozprawić się z przeszłością. Czy przyjdzie im zapłacić za winy rodziców?


S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: nowości,  wysyłka 24h
Wydawnictwa: Znak
Kategoria: Kryminał,  Polskie kryminały
Wydawnictwo: Otwarte
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 360
ISBN: 9788381354189
Wprowadzono: 23.09.2024

RECENZJE - książki - Zgorzelisko - Maria Gąsienica-Zawadzka

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 9 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    4
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

emi********************

ilość recenzji:16

13-10-2024 16:19

Książka która dzieje się w Tatrach i okolicach Zakopanego, Zgorzelisko które istnieje naprawdę, to właśnie tutaj Maria Gąsienica-Zawadzka postanowiła osadzić miejsce akcji powieści i zrobić to w dwóch perspektywach czasowych. Rok 1988 gdy hotel świecił swój rozkwit, czasy komunizmu, bale, spotkania śmietanki towarzyskiej tamtego okresu i współcześnie gdzie hotel ostatni raz zaprasza swoich gości zanim zostanie przejęty i wyburzony.
Hotel Rysy ukrywa wiele tajemnic, Karolina, Radek i Gerard, trójka nie związanych ze sobą ludzi postanawia tam pojechać i rozwikłać sekret sprzed lat. Każde z nich szuka czegoś innego, wśród nich jest człowiek nie cofający się przed niczym, chce tylko dostać to czego potrzebuje. Czy naprawdę powinni odkryć prawdę, a może lepiej żeby tajemnice zostały zakopane pod gruzami hotelu?
Autorka stworzyła ciekawą i wciągającą powieść, wszystko jest spójne i moje ulubione dwie przestrzenie czasowe idealnie się w tej historii uzupełniają. Na uznanie zasługują też bohaterowie, trójka tych głównych postaci jest bardzo dobrze przedstawiona ale też wielkie brawa za postacie w tle bez których ta książka nie byłaby tak barwna. Do tego element zaskoczenia towarzyszył mi tutaj dość często.
Lubię książki w których wiele się dzieje, gdzie akcja jest intensywna ale tak dobrze prowadzona, że nie czuje się tego natłoku. Element tajemnicy sprzed lat bardzo mnie zaciekawił przyznam, że nawet się zastanawiałam czy przy zmianie ustroju takie praktyki nie były stosowane.
Polecam tę historię, mam w planach też pierwszą książkę Pani Marii, jestem jej ogromnie ciekawa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ilona Wolińska.

ilość recenzji:174

7-10-2024 18:29

Maria Gąsienica-Zawadzka zadebiutowała na rynku wydawniczym genialną powieścią kryminalną "Gniew halnego". Historia wykreowana przez autorkę w połączeniu z lekkim i przyjemnym w odbiorze stylem zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie i wiedziałam, że w przyszłości sięgnę po kolejne książki pani Marii. Na szczęście nie musiałam długo czekać. Niedawno swoją premierę miało "Zgorzelisko", powieść, w której autorka ponownie zabiera nas w Tatry.

Hotel "Rysy" położony głęboko w lesie, który był miejscem wypoczynkowym dla partyjnych dygnitarzy, niemal od trzydziestu lat skrywa mroczną tajemnicę. To właśnie tutaj, w okresie świątecznym, przyjeżdżają Radek, Karolina i Gerard, by uzyskać odpowiedzi na dręczące ich pytania.

"Zgorzelisko" to opowieść, której fabuła toczy się dwutorowo. Autorka sprawnie lawiruje pomiędzy czasami współczesnymi a wydarzeniami z roku 1988. To właśnie wtedy doszło do tragicznych w skutkach wydarzeń, które rzucają cień na bohaterów powieści, próbujących poradzić sobie z problemami i odkryć prawdę o swoich bliskich.
Maria Gąsienica-Zawadzka stworzyła bardzo ciekawą opowieść z nutką romansu i wątkiem kryminalnym w tle. Autorka ma lekki i przyjemny styl, w sposób bardzo realistyczny potrafi oddać górski klimat, a przy tym zaciekawić czytelnika fabułą tak mocno, że trudno jest się oderwać od lektury, o czym przekonałam się, czytając debiutancką powieść autorki. Tym razem, niestety, było nieco inaczej. Sięgając po "Zgorzelisko" liczyłam na mroczną, dynamiczną i pełną tajemnic historię, która porwie mnie od pierwszych stron i będzie trzymała w napięciu do samego końca. Niestety, fabuła powieści toczy się niespiesznie, a niektóre wydarzenia sprawiły, że chwilami czułam się lekko znużona. Brakowało mi tej adrenaliny, która powinna towarzyszyć podczas lektury powieści z tego gatunku. Bohaterowie zostali wykreowani w sposób bardzo ciekawy, jednak żaden z nich nie zyskał mojej sympatii, każdy z nich w większym lub mniejszym stopniu mnie irytował.
"Zgorzelisko" to powieść, wobec której miałam bardzo duże oczekiwania, jednak nie do końca zostały spełnione. Historia przedstawiona w roku 1988 była bardzo intrygująca, natomiast wydarzenia współczesne zwyczajnie mnie nudziły. Zabrakło mi charakterystycznego dreszczyku emocji, niepewności, chwili niepokoju, które mogłabym odczuć na własnej skórze. Maria Gąsienica? Zawadzka swoją debiutancką powieścią dość wysoko postawiła sobie poprzeczkę, jednak tym razem nie udało się jej przeskoczyć. Niemniej jednak mocno zachęcam Was do lektury, być może wśród Was znajdą się tacy, których powieść "Zgorzelisko" w pełni usatysfakcjonuje.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zac*****************

ilość recenzji:287

4-10-2024 10:44

Dawny ośrodek wypoczynkowy dla partyjnych dygnitarzy, położony głęboko w lesie na polanie Zgorzelisko, od ponad trzydziestu lat skrywa mroczne tajemnice, a to właśnie tam przyjeżdża Gerard, Karolina i Radek. Każde z nich z innych pobudek, lecz każde z nich w jednym konkretnym celu- by raz na zawsze rozprawić się z własną przeszłością. Nie wiedzą tylko jaką przyjdzie zapłacić im za to cenę, a to może okazać tą z tych najwyższych?

?Zgorzelisko? to druga książka spod pióra Marii Gąsienicy-Zawadzkiej i jednocześnie moje pierwsze z nią spotkanie, które przebiegło harmonijnie i lekko, synchronizując się z przyjemnym dla oka stylem autorki. Książkę od samego początku czytało mi się bardzo dobrze, powoli zagłębiając się w fabułę, która w swojej prostocie dostarczyła mi wiele wrażeń, oszczędziwszy po drodze rozczarowań w postaci przydługich opisów, absurdalnych wydarzeń, czy też płytkich i nijakich dialogów. Przedstawiona intryga kryminalna jest doskonale wyważona na tle wątku obyczajowego, a żadne z nich nie przyćmiewa drugiej strony, co w efekcie końcowym daje obraz świetnej lektury.

Maria Gąsienica-Zawadzka dała w ręce czytelników spójną historię, która dla mnie osobiście okazała się nie tylko interesującą podróżą w przeszłość, ukazującą ówczesne mechanizmy działa władzy, ale przede wszystkim dawką wielu emocji ukazywanych nieśpieszną narracją, będącą w tym przypadku niczym powiew świeżego halnego wiatru, szepczącego mi do ucha uspakajające słowa, wywołujące uśmiech?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kuk************************

ilość recenzji:133

2-10-2024 11:16

Po przeczytaniu genialnego debiutu autora tudzież autorki nam czytelnikom pozostaje tylko jedno, cierpliwie czekać na kolejne książki. Pamiętacie "Gniew halnego" Pani Marii Gąsienicy-Zawadzkiej? Ja byłam tą książką zachwycona. Nieszablonowa, zaskakująca i zjawiskowa tak wtedy o niej pisałam w recenzji. Nie wahałam się ani chwili, gdy Wydawnictwo Otwarte zaproponowało mi egzemplarz do recenzji najnowszej książki autorki "Zgorzelisko".

"Tak mało trzeba, by zgasło życie. Tak mało, by stać się panem życia i śmierci".

Hotel Rysy w latach 80-tych był ośrodkiem dla dygnitarzy partyjnych. Ukryty głęboko w lesie ośrodek wypoczynkowy nie były jedynym, jaki władza ludowa pobudowała dla czołowych członków swojej partii. To miejsce od dawna skrywało tajemnice. Połączyło losy kilku ludzi już na zawsze. To właśnie tutaj zjawiają się Radek, Karolina i Gerard. Każde z nich ma misje do wykonania. Chcą raz na zawsze rozprawić się z demonami przeszłości. Uczynki rodziców mają ogromny wpływ na ich dzieci. Konfrontacja z przeszłością będzie bolesna, a to, czego się dowiedzą po latach, zburzy ich poukładany świat. Czy to, co odnajdą w hotelu Rysy, pozwoli im lepiej zrozumieć postępowanie ich krewnych? Czy zamknięcie spraw z przeszłości dam im spokój i ukojenie?

"Sprawiedliwość? Nie ma czegoś takiego. To piękne pojęcie, które w realnym świecie rzadko się urzeczywistnia".

Zgorzelisko to miejsce, które było niemym świadkiem strasznych wydarzeń. Tutaj wszystko się zaczęło. Miejsce owiane złą sławą tylko na chwilę zachwyciło, gdy wybudowano w nim Hotel Rysy. Niestety wydarzenia, które się w nim rozegrały, zniszczyły życiu kilku osobom. Niektóre z nich tajemnice zabrały ze sobą do grobu.

"Gniew halnego" to tylko preludium do tego, co potrafi Pani Maria. "Zgorzelisko" okazało się równie fenomenalne, a nawet lepsze. Dwie przestrzenie czasowe to jest to, co uwielbiam w książkach. Powrót do czasów PRL okazał się niezwykle udany. Autorka kolejny raz osadziła fabułę swojej książki w górach. Gęsta atmosfera i mroczny klimat dodają niesamowitego uroku. Przeszłość powracająca i krocząca za bohaterami niczym cień nie pozwala im normalnie funkcjonować. Rodzinne sekrety, niedomówienia powodujące niesnaski. Błędy wychowawcze przekazywane z pokolenia na pokolenie. Kłamstwo i jego rola w naszym życiu. Bo przecież tak naprawdę nie ma różnicy między kłamaniem, niemówieniem prawdy, przemilczaniem niewygodnych faktów. Z jakich powodów kłamiemy? Boimy się krytyki, chcemy uniknąć kłótni i przez to wyolbrzymiamy niektóre fakty. Bo tak nam wygodniej. Piękny język, interesująca fabuła, dobrze wykreowani bohaterowie, górski klimat, intrygi, manipulacje. Ja jestem zachwycona.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z_ksiazka_w_plecaku

ilość recenzji:1054

1-10-2024 19:50

Po przeczytaniu debiutu, "Gniewa Halnego" byłam bardzo ciekawa kolejnych książek Marii Gąsienicy-Zawadzkiej.
Autorka ponownie zabrała mnie do stolicy Tatr. Do hotelu Rysy przybyły również trzy inne osoby: Radek, Karolina i Gerard. Każda z tych osób ma swoją historię i każda z nich szuka czegoś ukrytego w starym hotelu w Zakopanem.
Autorka stopniuje napięcie. Nie od razu wpadamy w wir wydarzeń i ciekawych wydarzeń. Z każdym kolejnym rozdziałem ujawnia nam tajemnice jakie skrywali rodzice bohaterów.
Akcja książki biegnie dwutorowo. Są to wydarzenia, które mają miejsc obecnie i te, które rozegrały się przed laty w Zakopanem. Autorka opisała tutaj piękną chociaż tragiczną miłość dwójki młodych wtedy ludzi. Jesteśmy krok za krokiem świadkami tego jak wydarzenia z 1988 roku wpływają na te z 2022. Znajdziemy tutaj wiele tajemnic i sekretów.
"Zgorzelisko" nie jest takim typowym kryminałem. Jest bardziej kryminałem z dość dobrze rozbudowanym wątkiem obyczajowym. Osobiście uwielbiam takie połączenie i książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko. A do tego jeśli znajdę momenty, które sprawiają, ze zatrzymam się i pomyślę nad naszym życiem, to sprawia, że książka jest dla mnie idealna.
Autorka zadbała również o klimat. Czuć tutaj atmosferę górskiego hotelu jak również samego Zakopane.
Jeśli lubicie kryminały z nieśpieszną narracją, zaskakującymi zwrotami akcji i wyrazistymi bohaterami to bardzo polecam "Zgorzelisko".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:19

1-10-2024 18:24

Maria Gąsienica - Zawadzka skradła moje czytelnicze serce swoim rewelacyjnym piórem. "Gniew Halnego" wciągnął mnie na maksa, ale nowa książki pt. "Zgorzelisko" totalnie mnie porwała i zachwyciła.
Fabuła powieści rozgrywa się na polanie Zgorzelisko, gdzie ukryty głęboko w lesie jest Hotel Rysy, dawny ośrodek wypoczynkowy dla dygnitarzy partyjnych. Obecnie hotel przeznaczony jest do rozbiórki. Nim to nastąpi przewrotny los sprawia, że drogi bohaterów powieści przeplatają się w tym hotelu, który skrywa mroczne tajemnice sprzed ponad trzydziestu lat. Radek po śmierci ojca dostaje od niego list i będzie próbował odnaleźć ukryte dokumenty w Hotelu Rysy, które w przeszłości schował tam jego ojciec. Czy Radek odkryje rodzinną tajemnicę? Karolina wraz z przyjaciółką zatrzymuje się w Hotelu Rysy, by skonfrontować się z przeszłością. Czy odkryje zagadkę śmierci swojego ojca? Jest też pewna osoba, która będzie próbowała przechytrzyć Radka, aby tajemnice z przeszłości nie wyszły na jaw.
Czy Radek i Karolina zapłacą za grzechy swoich rodziców i dziadków?

Uwielbiam takie klimaty! Górska i zimowa sceneria, niebezpieczeństwo czyhające tuż za rogiem, hotel skrywający bolesne tajemnice, kłamstwa, intrygi, manipulacje, duszna atmosfera, dwie strefy czasowe, gdzie rok 2022 przeplata się z 1988, zagadki do rozwiązania, polityka PRL-u, która miała wpływ na bohaterów powieści oraz to co kocham - pies, który skradł moje serce. Nie zabraknie tutaj emocji oraz niespodziewanych zwrotów akcji. Autorka potrafi trzymać czytelnika w napięciu, czuć niepokój z każdą przewracaną stroną powieści, a układanie łamigłówki jest tak fascynujące, że nie można oderwać się od książki. Autorka porusza tu kwestie rodzinnych relacji, konsekwencje decyzji przodków na nasze życie, udowadnia, że trzeba odpuścić i nie chować urazy, bo to niszczy człowieka od środka.
Jeśli lubicie historie, które zmuszają do refleksji, rozgrywają się w górach, intrygi, tajemnice i mroczne zagadki do rozwiązania to dobrze trafiliście.
Bawiłam się znakomicie i spędziłam ekscytujący czas.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Natalia Waleczek

ilość recenzji:292

30-09-2024 05:17

"Nie, ludzie nigdy się nie zmieniają. Zmieniają się nasze domy, samochody, technika rozwija się jak szalona, a ludzka mentalność się nie zmienia."

Owiana ponurą legendą polana Zgorzelisko była świadkiem wielu tragedii. Usytuowany na jej terenie, Hotel Rysy będący niegdyś ośrodkiem wypoczynkowym dla partyjnych dygnitarzy, ma już dawno za sobą lata świetności. Zbliżająca się data rozbiórki oraz pogłoski o skrywanych w jego wnętrzach skarbach sprawiają, że w ostatnich dniach roku obiekt jest wypełniony po brzegi. Dla Radka i Karoliny pobyt w hotelu ma o wiele głębsze znaczenie. Oboje przyjeżdżają by rozprawić się z przeszłością i uzyskać istotne dla nich odpowiedzi. Jest jednak jeszcze jedna osoba, która zrobi wszystko, by pewne tajemnice nie ujrzały światła dziennego...

Po rewelacyjnym debiucie wyczekiwałam kolejnej książki autorki. Ta powieść jest nieco inna od poprzedniej, choć ponownie przenosi nas na malownicze Podhale. Poznajemy trójkę bohaterów, których losy splotą się w przeznaczonym do rozbiórki hotelu. W miejscu o bogatej przeszłości, które od lat strzeże swoich tajemnic. Jego historia wywiera ogromny wpływ na współczesne wydarzenia. "Oboje wciąż ponosili konsekwencje czynów popełnionych przez ich dziadków i rodziców". Stopniowo odkrywane sekrety pokazują, jak trudno jest odciąć się od przeszłości. Zastanawiałam się co takiego wydarzyło się w noc sylwestrową w 1988 roku, a równoczesne retrospekcje powoli odkrywały ponurą prawdę. Z ogromną ciekawością śledziłam kolejne wydarzenia i powiązania pomiędzy poszczególnymi postaciami. Każdy z nich wzbudzał emocje, również te negatywne. Odkrywamy szczegóły ich życia osobistego oraz dramaty, które miały istotny wpływ na ich życie. Fabuła przemyślana i przedstawiona bardzo wiarygodnie. Warto przeczytać

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:845

27-09-2024 09:11

Od samego początku, kiedy zaczynamy czytać o obserwacji jednego mężczyzny przez drugiego wytwarza się klimat dużego oczekiwania. Nie wiemy dlaczego jeden z nich szybko szykuje sobie schronienie w postaci szałasu i widzimy jak depresyjnie zawodzi, kiedy nie udaje mu się stworzyć odrobiny ognia. Drugi coś planuje, wciąż obserwuje jego kroki, widzi jak z wielkim opóźnieniem działa i kiedy nadchodzi szarówka, postanawia się ukazać. Zwracajcie uwagę na czas, który jest opisany w nagłówku, gdyż nie zawsze bywa synchroniczny. Mamy przeskoki czasowe do różnych pokoleń, by zobaczyć co takiego jedni zbroili, że teraz inni ponoszą tego konsekwencje. To tam dowiadujemy się, że jedna z postaci ma wielkie aspiracje do zostania politykiem, jednak druga postać podkreśla, że gdyby poznali jego przeszłość, nie wyszło by mu to na dobre. To krótka i treściwa rozmowa, która ma swój późniejszy wydźwięk. Z ogólnych tematów, poznamy kilka postaci, które odbędą podróż w tym samym miejscu, lecz obarczeni będą zupełnie innymi problemami. Jak to zawsze w tajemniczych pozycjach bywa, nikt nie zazna tutaj spokoju, zanim jego brudy nie wyjdą na światło dzienne. Autorka postarała się rozwinąć każdą historie na tyle, by poznać najmniejsze szczegóły z ich życia, jedynie zawsze kończyła uczuciami, jakby później coś niespodzianego miało się wydarzyć. Problemy z którymi mierzą się postacie czasami są aż nad wyraz prawdziwe i ogromnie emocjonalnie wrażliwe. Nie zawsze mogą zrobić to, co chcą, bo inni stają im na przeszkodzie. Niektórzy są naprawdę uczciwi i kochają to, co robią, oraz to do czego doprowadzili, jednak inni widzą w tym tylko same negatywy, taką totalną różnicę gustów i pokoleń. Z tego powodu niektóre sprawy są opisane dłużej i zajmują więcej miejsca. Powoduje to jednak, że utożsamiamy się z nimi, bo zaczynają stawać nam się bliscy. Choć innych to lepiej byśmy nigdy nie poznali. Osoby wrażliwe mogą się tutaj wzruszać, a nawet nabawić się nerwicy. Ja totalnie od początku się w nią wkręciłam, więc bardzo ją wam polecam:-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Urszula Zachariasz.

ilość recenzji:266

25-09-2024 14:55

"Kłamstwo. Otacza nas ze wszystkich stron. Kłamiemy wszyscy i często. Kłamiemy werbalnie i niewerbalnie. Kłamiemy na wszystkie możliwe sposoby. Świadomie rozmijamy się z prawdą, przemilczamy niewygodne dla nas fakty i szczegóły, używamy półprawd, koloryzyjemy, wyolbrzymiamy."

Zakopane.
Hotel Rysy - miejsce, które już niebawem przejdzie w ręce nowego właściciela, i które ma być zrównane z ziemią; miejsce pełne tajemnic; rodzinnych i politycznych sekretów.
Miejce, w którym splata się przeszłość i teraźniejszość.
Miejsce, w którym dochodzi do tragedii...

Lata 1988 i 2022.
Tak odległe, a mimo to mające ze sobą wiele wspólnego.
To właśnie w tych dwóch okresach przebiega akcja powieści "Zgorzeliska" Marii Gąsienicy-Zawadzkiej.

Okres świąteczno-noworoczny w pełni.
Właśnie wtedy w hotelu Rysy pojawia się mnóstwo gości.
Wierzą, że gdzieś tu jest ukryty prawdziwy skarb.
Przybyli tu ludzie z całej Polski.
Sieją zamęt.
Robią zamieszanie.
Każdy czegoś szuka, chociaż tak naprawdę nawet nie wie czego.

Wśród tych ludzi są Radek i Karolina.
Nie znają się, ale oboje przybyli tu, by poznać historię swoich przodków.

On niedawno stracił ojca. Chociaż nie miał z nim dobrych relacji, to spełnia jego ostatnią wolę, by dowiedzieć się prawdy o nim.

Ona niedawno dowiedziała się, że mężczyzna, którego miała za ojca, wcale nim nie był. Wie jednak, że ten prawdziwy zginął niedaleko hotelu Rysy.

Radek pragnie odnaleźć tajne teczki, które ukryte są w hotelowej piwnicy.

Karolina pragnie poczuć więź ze zmarłym ojcem i górską naturę, która płynie w jej żyłach.

Jednak wśród hotelowych gości jest ktoś, kto nie chce dopuścić do tego, by prawda ujrzała światło dzienne.
Ktoś, kto robi wszystko, by przeszłość została tam, gdzie jej miejsce...
Ten człowiek nie cofnie się przed niczym.
Jest chytry i przebiegły.
Jest brutalny i bezwzględny.
Jest nieprzewidywalny.
Genialny manipulator, który ma krew na rękach.

Komu uda się odzyskać teczki i jakie tajemnice w sobie skrywają?

"Zgorzelisko" to moje drugie spotkanie z twórczością Marii Gąsienicy-Zawadzkiej. Jej debiut - "Gniew halnego" wyrył się w mojej pamięci, więc z wielką przyjemnością sięgnęłam po kolejny tytuł spod pióra autorki.
"Zgorzelisko" to niesamowicie genialny i skrojony na miarę thriller psychologiczny. Dzieje się tu naprawdę dużo. Wartka akcja nie zwalnia ani na chwilę, sprawiając, że kartki same się przewracają.
Dopracowany w każdym calu.
Z idealnie wykreowanymi bohaterami.
Z gęstą i napiętą atmosferą.
Z wieloma niewiadomomymi i tajemnicami, które sprawiają, że nie można oderwać się od lektury.
Niesamowity pod każdym względem.

Jestem zachwycona i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści pani Marii.

Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?