" [...] Nawet będąc z nim, zawsze mam poczucie, że czegoś mi brakuje... Może wynika to z tego, że on jest dla mnie taki daleki... Taki zimny... [...]"
Czy wierzycie, że zaaranżowane małżeństwa mogą być szczęśliwe? Jak w krajach arabskich patrzą na adopcję niechcianych dzieci (powstałe z gwałtów, nieślubnych ciąż i porzucone przez własne matki)? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie w najnowszej powieści Laili Shukri pod tytułem "Zhańbiona żona szejka". Jest to bardzo mocna i brutalna historia. Przeznaczona dla dorosłych czytelników o mocnych nerwach. Znalazłam tutaj mnóstwo przerażających scen przemocy wobec kobiet.
Cały czas przeraża mnie fakt, że w tamtych krajach za gwałt winą obarcza się kobiety, a nie mężczyzn. Zastanawiałam się, czy arabskie kobiety mogą rozwieźć się ze swoim mężem, czy jest to przywilej dostępny jedynie dla mężczyzn. Ta książka w idealny sposób odpowiedziała na to moje pytanie.
Cała fabuła trzymała mnie w napięciu. Liczyłam na bardzo mocny finał. Jednak się przeliczyłam. Dlaczego? Odsyłam was do książki "Zhańbiona żona szejka".
Poznałam tutaj ciekawe i mniej ciekawe postacie. Jedną z nich jest główna bohaterka Aisza. Niby ma wszystko syna, męża, cudowną luksusową rezydencję, a tak naprawdę nie ma niczego. Jest zamknięta w złotej klatce. Kiedy chce wyjść poza swoją posiadłość, musi o zgodę prosić swojego męża. Pragnie mieć kolejne dziecko, lecz niestety po trudnym pierwszym porodzie jest to niemożliwe. Pewnego razu poznaje małą dziewczynkę, która skradnie jej serce i da odrobinę radości. Czy jej mąż szejk Hamid będzie popierał jej poczynania?
Hamid ? to postać, której nie da się polubić. Swoją żonę ma za nic. Bojkotuje jej każdą inicjatywę. Zachowuje się, jakby był, nie wiadomo kim, a w rzeczywistości powinien gnić w ciemnym, brudnym i zimnym lochu.
Czytając "Zhańbioną żonę szejka" cały czas bałam się o życie Aiszy. Nie wiedziałam, co może wymyślić jej chory i szalony mąż. Szczerze byłam przerażona tym co z nią wyprawiał.
Na całym świecie nie powinno być pozwolenia na nieszanowanie godności drugiego człowieka. Widać pod tym względem arabskie kraje są zacofane.
Czytając tę książkę, mocno płakałam. Do tej pory nie mogę zapomnieć tego haniebnego zachowania szejka Hamida. Czy Aisza przeżyła tę rzeź i czy udało jej się uwolnić od tego potwora?
Poznacie jeszcze jedną wyjątkową osobę, która mocno wspierała naszą bohaterkę. Ona zasługuje na waszą uwagę.
Po tej książce nasuwa się jeden wniosek - "NIE" dla aranżowanych małżeństw. Małżeństwo powinno zostać zawarte z miłości, a nie z przymusu. Gdyby była miłość między Aiszą a Hamidem, to nigdy nie doszłoby do tego, do czego doszło.
Gdzie jest miłość, tam jest szacunek. Gdy jej nie ma, to jest piekło na ziemi.
Może dzięki tej historii docenicie, to co macie.
Zobaczcie, do czego doprowadzić może zemsta.
Polecam.
Opinia bierze udział w konkursie