"Tak zapewne po wybuchu wulkanu ziele na kraterze puszcza ponownie pierwsze pędy ze spopielałego gruntu - z trudem i niełatwo. Pomagają mu ptaki, wiatry nanoszące, słońce, woda i bieg lat."
Nie wiem, jak ja się uchowałam nie czytając wcześniej tej książki, wiele bym straciła, gdyby w końcu nie doszło do spotkania z nią, ale może lepiej, że dopiero teraz po nią sięgnęłam, kiedy mając własne dzieci jestem w stanie głęboko zrozumieć bezkres miłości wobec własnego potomstwa. Niezwykłe wrażenia zawarte są na stronach powieści, niesamowite historie oplatają duszę czytelnika, powodując drżenie serc strunami najróżniejszych emocji, radosnych i smutnych, czułych i wzruszających, zaprawionych humorem lub powagą. Intensywnie przenikamy w świat z przeszłości, od lat dwudziestych do czterdziestych zeszłego stulecia, w tym dramatyczne karty historii mające znaczący wpływ na rodzinę autora. Magia rodzicielstwa, ojcowskiego spojrzenia na córki Krystynę i Martę, dające powód do dumy, wywołujące obawy, kształtujące osobowość i wypełniające cząstki życia.
Przepiękna stylistyka, jestem nią oczarowana, nieco archaiczny, ale przystępny, elegancki i sugestywny język, wprowadzający w nostalgiczny nastrój, odsyłający do wspomnień, zawierający tęsknotę za tym co było, co bezpowrotnie minęło, ale też niepomijający nadziei i wiary. Ciepła i przyjazna narracja, bogata w celne spostrzeżenia i trafne obserwacje, zaś czytanie kunsztownych anegdot i dialogów sprawia pierwszorzędną przyjemność. Cudowny klimat obudowuje przybliżane wydarzenia, opisywane relacje międzyludzkie i przytaczane miejsca. Wnikanie w obraz złożony z różnych odcieni rodzinnego życia autora przemawia od pierwszych do ostatnich stron powieści. Momentalnie w myślach czytelnika pojawiają się odwołania do jego własnych doświadczeń z najbliższymi. Doceniam to harmonijne zazębienie się powieści i realnego świata, styczność emocjonalną głównych bohaterów i odbiorców książki.
Kolorowa Klasyka przyzwyczaiła już czytelników do barwnych wydań publikacji, przejrzystego rozmieszczenia tekstu, przypisów na dole stron z wyjaśnieniami trudniejszych lub rzadko dziś występujących w użyciu słów, przybliżenia sylwetek znaczących historycznych postaci, czy uszczegółowienia przydatnych informacji, tak aby można było czytać z większym zrozumieniem i usytuowaniem w społecznym i politycznym kontekście. Warto nadmienić, że to pełne wydanie, tekst nieokrojony przez cenzurę i nieautoryzowane zmiany redakcyjne. Miłym akcentem są zdjęcia z albumu rodzinnego Melchiora Wańkowicza. Książka zapewnia przyjemne zaczytanie, emocjonalne przeżycia, refleksyjne nuty, zdecydowanie warto uwzględnić ją w planach.
Opinia bierze udział w konkursie