Książka, o której dziś Wam opowiem mam wielu przeciwników, ale także i zwolenników. Jest debiutem Sally Green i chociaż nie słyszałam o niej wcześniej zdecydowałam się na to, aby się z nią zapoznać. ?Zła krew? to powieść o magii, rozłamach, rozterkach i uprzedzeniach. Świat nie jest dobry, albo zły tak samo jak magia nie jest jedynie dobra, albo zła. Jest narzędziem, która w rękach nieodpowiednich osób może wyrządzić wiele zmian. Czy będą one pozytywne, czy negatywne to już inna sprawa. Byłam ciekawa historii, która pobiła swego czasu rekord Guinnessa, została przetłumaczona na czterdzieści siedem języków. Czy to była dobra promocja, czy dobra historia, jak myślicie?
Głównym bohaterem książki autorstwa Sally Green pod tytułem ?Zła krew? jest zaledwie siedemnastoletni Natan, żyje on w świecie, w którym trwa bezustanna walka. W Anglii trwa pewnego rodzaju wojna między czarownikami posługującymi się białą i czarną magią. Czarnych posądza się o złe rzezy, brak litości, wsparcia, bezduszność, wszelkie negatywne emocje i czyny. Zostali odseparowani, mają zakaz kontaktów z zewnętrznym światem. Nie mogą także się między sobą mieszać, jest to niezbyt dobrze widziane, a kiedy z takiego związku pojawia się potomstwo trzeba nad nim sprawować nadzór, poddawać próbom mającym na celu kontrolę i ocenę sytuacji. Natan jest mieszańcem, raz do roku jest poddawany ocenie mającej na celu potwierdzenie, jakiej magii jest w nim więcej, czarnej, czy białej. Problem w tym, że stara się zrobić to siłą, stosuje wiele metod, aby uzyskać informację na temat Natana. Każdy czarodziej musi otrzymać od rodzica trzy dary, aby w pełni władać magią, inaczej czeka go niechybna śmierć. Czy mu się powiedzie? Czy w świecie pełnym podziałów coś może się zmienić? Czy jest jeszcze, o co walczyć?
Sally Green w swojej książce ?Zła krew? ukazuje nam świat, który pozornie nie różni się od tego nam znanego, jest współczesność, czujemy się jakbyśmy wyszli na ulicę z cieplutkiego domu, jedna są pewne różnice. Magia jest wśród nas, jednak wśród niej są podziały, które kończą się ludzką krzywdą. Śmiertelnicy nie wiedzą, że obok nich znajdują się czarownicy, a wśród nie jest najlepiej. Oddział Łowców pilnuje porządku i ściga tych wypatrzonych moralnie czarodziejów. Z początku zastanawiałam się, czy faktycznie jest powód, aby prześladować ludzi posługujących się czarną magią, czy takie podziały są potrzebne, świat w końcu potrzebuje równowagi, ale co jeśli zostałaby złamana? Nathan ma bardzo trudne życie, pomimo posiadania babci, rodzeństwa i konieczności odnalezienia ojca, jest samotny, wyobcowany. Każdy człowiek potrzebuje akceptacji, zwłaszcza, kiedy jest tak młody. ?Zła krew? ukazuje brutalność świata, bezkompromisowość, podziały i napiętnowania. Sally Green dosadnie ukazała cierpienie młodego czarodzieja, wykreowała delikatny wątek romantyczny, sprawiła, że mimo wszystko czytelnik zżywa się z Natanielem. Chciałabym bardziej poznać świat, w którym przyszło mu dorastać i walczyć o siebie. Żałuję, że autorka nie pociągnęła dalej tego wątku, odrobiny historii, czasach sprzed podziału, bo przecież takie musiały być. Książka, jak i historia Nathana jest ciekawa, ale nad wykonaniem trochę trzeba by było popracować. Mimo wszystko jestem ciekawa, jak dalej potoczy się ta historia i co czeka głównego bohatera.