SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 382
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Nie dostrzeżesz prawdy z zamkniętymi oczami.Detektyw przyjeżdża do rodzinnego miasteczka, by rozwiązać sprawę dwóch morderstw. Choć są odległe w czasie, łączy je wiele niepokojących szczegółów. Obie ofiary brutalnie zamordowano, wcześniej pozbawiając je oczu. Policyjni technicy nie stwierdzają śladów walki i symptomów tłumaczących brak oporu po stronie ofiar. Co mogło być przyczyną tak brutalnych zbrodni? Czy w grę wchodzi mord rytualny? Gubiąc się w tropach i poszlakach, Detektyw postanawia skorzystać z pomocy tajemniczej zielarki, od lat mieszkającej z dala od cywilizacji. Okazuje się, że klucz do rozwiązania sprawy bestialskich morderstw kryje się w starych wierzeniach i miejscowych legendach. Ale czy racjonalny do bólu Detektyw będzie potrafił do niego dotrzeć, nim pojawią się kolejne ofiary?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Horror,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Liczba stron: 382
ISBN: 9788382198430
Wprowadzono: 29.04.2022

RECENZJE - książki - Złe oko - Mikołaj Janicki

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 6 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Katarzyna Pinkowicz.

ilość recenzji:79

20-11-2022 12:07

Minęło dwadzieścia lat, odkąd ostatni raz był w rodzinnej miejscowości, Olszy. Nie trzymało go tam nic- rodzice zmarli, a on tuż po tym tragicznym wydarzeniu otrzymał propozycję awansu w mieście. Za sobą zostawił tylko ukochaną Asię, choć do ostatniej chwili wierzył, że dziewczyna przeciwstawi się ojcu i wyjedzie z nim. Teraz, szmat czasu później, do Olszy przywołał go dawny kompan, Andrzej. I choć od dłuższego nasz bezimienny bohater działał na własną rękę jako detektyw, to postanawia wesprzeć policjanta. Sprawa bowiem jest niezwykle tajemnicza- w brutalny sposób zostaje zamordowany właściciel stadniny. Ktoś wydłubuje mu oczy (do tej pory nieodnalezione), a następnie podcina gardło. Zero śladów, zero świadków, zero dowodów wskazujących na to, iż ofiara broniła się przed mordercą. Zupełnie tak, jakby zmarły nie miał świadomości tego, co dzieje się z jego ciałem. Te aspekty od razu budzą w mężczyznach skojarzenie ze sprawą sprzed lat, gdy w identyczny sposób zamordowano kobietę- wówczas osądzono o to męża, choć on wypierał się swojego udziału. Twierdził, że spał obok niej, a rano zobaczył ją skąpaną we krwi. I martwą.

Kto morduje? A może w grę wchodzi tu działanie czegoś nieludzkiego, co zagnieździło się w Olszy... ?

Książka -po opisie wydawcy- zdawała się ciekawą lekturą. A sam fakt, iż określono ją jako horror, podwójnie mnie do niej przyciągnął. Spodziewałam się nietuzinkowej, pełnej mroku historii. Niestety, tym razem czuję się rozczarowana.

Po pierwsze, książka jest zwyczajnie przegadana. Prawdziwego śledztwa mamy tu może kilkanaście stron, reszta to przemyślenia, opinie i liczne dygresje głównego bohatera, często zupełnie z niczym niezwiązane. Tak, jakby na siłę chciał wypowiedzieć się o czymkolwiek. Gdyby usunąć te rozwlekłe fragmenty, Złe oko miałoby max. 30 stron. I rozumiem, że poniekąd w ten sposób (chyba) autor chciał nam dokładnie przedstawić bądź co bądź najważniejszą postać w książce, lecz traci na tym główny wątek, który powoli znika, przywalony gadaniem Pana Anonimowego. Z tego też powodu nie mogę uznać tej pozycji za horror- dwa zdania o sile nieczystej i garsteczka "dziwnych wydarzeń" to o wiele, wiele za mało. Ostatecznie zgodziłabym się na określenie jej jako thriller, choć i to jakoś mi zgrzyta.

Pan X, czyli nasz główny bohater, za wszelką cenę chce jawić się w naszych oczach jako samotny wilk, twardziel niemający i niepotrzebujący innych. Wyjątek stanowią zmarli rodzice i była ukochana Asia, o której dowiadujemy się w toku wydarzeń. Chwilami to jego intensywne podkreślanie samotności było zarówno zabawne, jak i irytujące- czytelnik sam podczas lektury wysnuwa wnioski, wystarczy nam zaledwie mała wzmianka, by dostrzec tego rodzaju aspekty. Nie trzeba tego aż tak podkreślać, bowiem łatwo osiągnąć efekt inny od zamierzonego.

Jak już wspomniałam, z wątku grozy/horroru/ paranormalnego mamy tam naprawdę niewiele. Początek wydawał się obiecujący i to na tyle. Zero wciągnięcia nas w mroczne wydarzenia (a przede wszystkim skupienie się na nich), zero jakiegokolwiek zarysu historii tego, co szalało po Olszy. W zamian za to dostajemy lekturę pełną refleksji o życiu i pobocznych aspektach.

Jestem rozczarowana głównie dlatego, że pióro autora jest bardzo dobre, a i pomysł na fabułę ocierał się o oryginalność. Gdyby skupił uwagę na tym, o czym książka rzeczywiście miała być, mógłby osiągnąć sukces i zapisać się w naszej pamięci jako ten, po którego literackie dzieci warto sięgać. W tym wypadku jednak nie widzę powodu, dla którego w przyszłości miałabym czekać na nową propozycję od naszego polskiego autora. No chyba, że chciałabym sprawdzić, w którą stronę ruszyła jego wyobraźnia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:736

27-05-2022 13:35

?Nie dostrzeżesz prawdy z zamkniętymi oczami...?
?Złe oko? autorstwa Mikołaja Janickiego, zostało zakwalifikowane do gatunku: horror, jednak nie do końca mogę się z tym zgodzić. W moim krótkim życiu przeczytałam już kilkadziesiąt horrorów, które nie pozwoliły mi spać po nocach, tutaj liczyłam na podobną sytuację - niestety się zawiodłam. Pewnie sobie teraz myślicie, dlaczego sięgnęłam po tę książkę? Już idę z odpowiedzią: po raz pierwszy nie czytałam opisu wydawniczego tylko zgłosiłam się do recenzji, ponieważ spodobała mi się okładka tej lektury. Czuć od niej pewnego rodzaju mrok, (patrząc na nią przeczuwałam, że zerwę dla tej powieści noc - by jak najszybciej poznać jej zakończenie) oraz przypomina mi okładkę jednego z moich mroczniejszych opowiadań na Wattpadzie. Bardziej nazwałbym tę książkę kryminałem, bądź nawet thrillerem, jednak ten mały minusik nie przeszkodził mi w delektowaniu się dalszą lekturą.

Po kilkunastu latach, pewien detektyw wraca do swojego rodzinnego miasta, w celu rozwiązania sprawy dwóch tajemniczych morderstw. Choć są one odległe w czasie, łączy je wiele niepokojących szczegółów - ofiary zostały pozbawione oczu, a następnie brutalnie zamordowane. Całe zajście komplikuje fakt braku oporu ze strony ofiar - nic nie wskazuje na to by zmarli walczyli o swoje życie.... Co mogło być przyczyną tych zbrodni? Jakim cudem ofiary nie walczyły o swoje życie? Kto tak naprawdę za tym wszystkim stoi?

?Złe oko? należy do lektury, do których mam niestety mieszane uczucia. Z jednej strony byłam zachwycona pomysłem na treść fabuły, jednak z drugiej - czasami walczyłam ze sobą by przeczytać tę książkę do samego końca. Sam początek był bardzo ciekawy. Kiedy przeczytałam opisy miejsca, w którym zabito kolejną ofiarę, sądziłam, że w tej książce będzie sporo się działo, jednak odrobinkę się zawiodłam. Nie mówię, że jest to najgorsza powieść jaką czytałam, ponieważ mamy tutaj przestarzałe legendy, rytuały oraz morderstwa - czyli to co w książkach uwielbiam najbardziej, jednak odrobinę przytłoczyła mnie zbyt mała ilość dialogów, a zbyt długie opisy - momentami byłam nimi za bardzo przytłoczona.

Nie wiem czy tylko ja tak miałam, ale momentami miałam wrażenie jakby całe śledztwo zostało zepchnięte na drugi plan na rzecz przemyśleń głównego bohatera i tutaj wysuwa się drugi minus - całe śledztwo skupia się bardziej na domysłach detektywa niż na dowodach, które mogłyby potwierdzić przypuszczenia śledczych.

Na koniec chciałabym też opowiedzieć o dwóch zaletach tej książki:
1)Miejsce, w którym dzieje się fabuła - jak pewnie większość z Was już wie, uwielbiam sięgać po pozycje, których akcja dzieje się w małych miasteczkach, w których każdy zna wszystkich mieszkańców oraz w której każdy ma swoje sekrety. Autor doskonale oddał klimat tego miejsca,
2)Zakończenie - napięcie w całej powieści budowane jest stopniowo - byśmy na spokojnie mogli dojść do zakończenia, w którym sporo się dzieje. Mimo, że miałam swoich podejrzanych, to kompletnie się nie spodziewałam kto tak naprawdę za tym wszystkim stoi!

Czy książkę polecam? Pomimo początkowej niechęci, uważam, że warto zapoznać się z tą powieścią. Autor miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę, jednak wykonanie pozostawia trochę do życzenia. Jeśli nie jesteście fanami horrorów, to na pewno nie będziecie zawiedzeni tą lekturą. Może ?Złe oko? nie sprawi, że nie dacie rady spać po nocach, jednak mogę Was zapewnić, że w niektórych momentach nie będziecie w stanie oderwać się od czytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Paulina

ilość recenzji:549

22-05-2022 22:26

Na dobry kryminał i powieść z dreszczykiem zawsze dobrze jest się skusić. Lubię różnorodność gatunków, choć bardzo rzadko sięgam po ten gatunek. Fabuła zainteresowała mnie jednak na tyle, że postanowiłam zdecydować się na ,,Złe oko" Mikołaja Janickiego, w której to pozycji fikcja literacka z fantastyki przeplata się przede wszystkim z warstwą kryminalną. Lubię takie zaskakujące propozycje, więc jest się na co skusić. Miło można spędzić kilka godzin z taką pozycją trzymającą w napięciu do samego końca i dodatkowo z zaskakującym zakończeniem.

Powrót po latach do rodzinnej destynacji może przynieść wiele emocji. Będą one tym większe, gdy dodatkowo okaże się, że po latach doszło do kolejnego zabójstwa z masakrycznymi elementami morderstwa. Co więcej, sprawca pierwszej takiej zbrodni odsiedział już 12 lat w więzieniu, a teraz doszło do naśladownictwa. Czy jednak to był naśladowca, czy może po raz pierwszy faktycznie skazano nieprawidłowego sprawcę? To się miało dopiero okazać.

Z ogromnym zainteresowaniem zagłębiłam się w tę lekturę. Już od samego początku nie mogłam oderwać się od tego wydania. Podobało mi się idealne stopniowanie napięcia i wplecenie w fabułę wątków związanych z legendą oraz postacią kobiety, która widziała więcej. To zdecydowanie urozmaiciło lekturę. Tytuł idealnie pasuje do treści i z przyjemnością śledziłam dalsze losy osób prowadzących śledztwo. Powrót jednego z nich po latach sprawił, że dzięki temu działo się jeszcze więcej. Zakończenie także jest pełne niespodzianek.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

fan_kryminalow

ilość recenzji:40

10-05-2022 21:00

,,Złe oko" powieść Mikołaja Janickiego, która premierę miała 26 kwietnia 2022 roku.

Dawny policjant, obecnie detektyw zostaje poproszony o pomoc przez swojego dawnego kolegę ze służby w śledztwie dotyczącym morderstwa. Morderstwo jest łudząco podobne do tego, którym razem zajmowali się dwanaście lat temu. Obie ofiary zostały brutalnie zamordowane, a przed śmiercią pozbawione oczu. Sprawca pierwszego morderstwa został wykryty oraz skazany i ciągle przebywa w więzieniu. Czy pojawił się naśladowca ? Czy sprawca jest jeden, a dwanaście lat temu doszło do niesłusznego skazania ?

Książka zapowiadana jako horror. Spodziewałem się, że będzie bardziej strasznie i będę bał się podczas czytania. Jednak bliżej jest jej do połączenia thrilleru i kryminału z elementami horroru. Pojawiają się legendy między innymi o Kacie, który mieszkał na terenach gdzie dochodziło do morderstw, a także dawne wierzenia oraz symbole i znaki. Mieszkająca na odludziu zielarka zwana również szeptuchą. Na dodatek mamy wspomniane na początku śledztwo w sprawie morderstwa. Klimat malowniczej małej wsi, gdzie każdy każdego zna i wie o wszystkim co się dzieje. Ciekawa narracja pierwszoosobowa z perspektywy detektywa, który skrywa przeróżne demony. Myślę, że całość tworzy ciekawą powieść. Brakowało mi jednak trochę więcej strachu podczas czytania. Jednak ,,Złe oko" trzyma w napięciu. Historia wciąga, a fabuła jest interesująca. Książka godna uwagi. Całkiem udany mix gatunków. Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:1

6-05-2022 07:46

Mała miejscowość ?na końcu świata? o wdzięcznej nazwie Olsza.
Straszna zbrodnia. Żadnych śladów, poszlak, motywu.
Po 12 latach nieobecności w rodzinnych stronach dawny policjant, a dziś detektyw, za niewielką namową przyjaciela wraca na ?stare śmieci?, by rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa, które dziwnym trafem jest bardzo podobne do morderstwa sprzed lat, za które już ktoś odbywa karę.. Obie zbrodnie łączy jednak wiele niepokojących szczegółów. Ofiary zostały brutalnie zamordowane, a przedtem ktoś pozbawił je oczu w dość wyrafinowany sposób. Morderca o specyficznym i zrozumiałym tylko dla siebie poczuciu humoru, działający ze spokojem i precyzją staje się więc zagadką dla poszukiwaczy wrażeń. Policja nie stwierdziła przy ofiarach śladów walki, ani nie znaleziono dowodów tłumaczących brak obrony ze strony tych ofiar.
Co się stało w Olszy i co jeszcze się stanie?
Czy w grę wchodzi mord rytualny, zabójstwo okultystyczne?
Czy szukanie sprawcy i chęć odkrycia prawdy zawsze oznacza to samo?
Ekscentryczny detektyw, strażnik prawa, czasami wychodzący poza schemat, innym razem ?antypatyczny dupek? mający ?monopol na rację?, na własne życzenie spędzający życie ?sam na sam ze sobą przy asyście fajek i browarów? i oby tylko.. ale będący jednocześnie racjonalistą i człowiekiem z otwartą wyobraźnią, mając do pomocy niezbyt utalentowanego glinę i dość tajemniczą zielarkę od lat żyjącą z dala od cywilizacji, z zacięciem policyjnego charta, będzie próbował odkryć i zrozumieć prawdę.. Jednak zamiast poznać odpowiedzi, przybędzie mu tylko pytań.. Okazuje się bowiem, że klucz do rozwiązania sprawy kryje się w zamierzchłej przeszłości Olszy. I choć nasz detektyw dobrze wie, że podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, tym razem łudząc się, że ma kontrolę nad sytuacją, ślepo podąża za ?drogowskazami? w stronę niezłego bagna..
Kto jest tu pionkiem na szachownicy, a do kogo należy ręka gracza?
Gdy bierze się do ręki horror oczekuje się strachu, wejścia w świat fantastyki, zjawisk kwestionujących rzeczywistość, niedających się wytłumaczyć bez odwoływania się do rzeczy nadprzyrodzonych i to wszystko tu było, tylko osobowość głównego bohatera, jego bardzo liczne i niezwykle absorbujące i interesujące dygresje rozpraszają do tego stopnia, że łatwo jest zgubić istotę rzeczy.. Czy się bałam? Nie. Ale uważam, że ?Złe oko? jest ciekawą propozycją pełną mądrych i mniej mądrych, ale nie głupich, rozważań o życiu.. część z nich na pewno wezmę sobie do serca.

Czy recenzja była pomocna?