Złoty wiek (twarda)

Wciągająca, baśniowo przygadowa, mądra i z przesłaniem a przede wszystkim przepięknie narysowana opowieść - opowieść, którą chłoną oczy a obrazy odwracają uwagę od treści... i czy treść jest ważna? Z pewnością jednak to obrazy odgrywają pierwsze skrzypce i zachwycają. Odwracają uwagę od słów, odbierają mowę... i zakończenie które zachęca by sięgnąć po drugi tom <3

Powieści graficzne, albumy... nie wiem jak je nazwać.... potężny album z obrazami, czasami całostronicowymi i niewielką ilością tesktu, który i tak na dobrą sprawę pozostaje niezauważalny... obrazy odwracają uwagę, sprawiają wrażenie, że człowiek przygląda się im, obserwuje, szuka detali, ukrytych symboli i niewykluczone, że zachwyca. Album, który wizualnie robi wrażenie. Fabuła w porządku o sprawach ważnych ale i tych zwyczajnych - codzienności a wraz z nią problemami z którymi zawsze borykali i borykają się ludzie. Życie i codzienność osadzona w średniowiecznej epoce, połączona z baśnią, fantastyką, eposem rycerski i życiem

Wciągająca. Nim się zorientujesz, już nie będziesz w stanie się oderwać. Zachłyśniesz się lekturą, a kolejne kartki będą migać ci przed oczyma. Niesamowicie plastyczna. Przyjemnie się ogląda, a sposób rysowania podkreśla tempo narracji. Naprawdę świetna książka. Jedno tylko mnie dręczy ? dlaczego nie mam drugiego tomu? W jaki sposób teraz dowiem się jak potoczą się losy bohaterów? Jak można przerwać opowiadanie w takim momencie?! Litości!!