SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Znachorka

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Skarpa Warszawska
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 336
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.

Opis produktu:

Kropla olejku lawendowego, kilka płatków bergamotki, światło księżyca i szczypta magii

Lena jest sercem Zagrodzia, a prowadzona przez nią Pełnia jego duszą. Od wieków kobiety z tego rodu pomagały tym, którzy potrzebowali ich daru. Igor, ambitny dziennikarz, rzuca wszystko i wyjeżdża na Warmię, gdzie zamierza zebrać materiał do wymarzonego reportażu. Przyjmując zakład od przyjaciela, rzuca wyzwanie odwiecznej słowiańskiej tradycji. Niespodziewany przybysz przynosi do miasteczka tajemnicę, której rozwikłanie zmieni życie wielu osób. Czy polowanie na współczesną czarownicę stanie na drodze rodzącemu się uczuciu? Kim jest tajemnicza Anna i w jaki sposób trafiła do Zagrodzia? W sielankowym krajobrazie Warmii splatają się losy ludzi pozornie ze sobą niezwiązanych, a magia tka nić ich przeznaczenia w świetle pełni księżyca. Znachorka to pełna uroku i skrząca humorem opowieść dla wielbicieli szeptuch, czarownic, magii i miłości.


S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 336
ISBN: 9788383294568
Wprowadzono: 15.05.2024

Małgorzata Starosta - przeczytaj też

Komu zginął trup? Książka 29,99 zł
Dodaj do koszyka
Nie słyszę Cię, kochanie Książka 31,42 zł
Dodaj do koszyka
Nie słyszę Cię, kochanie Książka 29,64 zł
Dodaj do koszyka
Smugi Książka 38,43 zł
Dodaj do koszyka
Sprawa Lorda Rosenwortha Książka 31,83 zł
Dodaj do koszyka
Wigilijna zagadka Książka 32,78 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka
Nigdy się nie poddam Książka 31,44 zł
Dodaj do koszyka
Burza Trzy siostry Tom 2 Książka 36,99 zł
Dodaj do koszyka
Zdrada pod czerwoną gwiazdą Książka 38,92 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Znachorka - Małgorzata Starosta

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.1/5 ( 9 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    6
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

rudaczyta2022

ilość recenzji:292

21-08-2024 11:54

Igor to młody oraz ambitny dziennikarz. Pewnego dnia podejmuje decyzje o przeprowadzce na Warmię. To właśnie tam kupuje lokalną gazetę, którą zamierza prowadzić. Miejsce to jest bardzo osobliwe a przyjaźni mieszkańcy wspierają się w trudnych chwilach. Tuż po przyjeździe mężczyzna poznaje oryginalną i niezwykłą kobietę o imieniu Lena. Kobieta znana jest w miasteczku jako miejscowa zielarka, która ma ogromne serce i z przyjemnością pomaga wszystkim, którzy się o tą pomoc do niej zgłaszają. Prowadzi w miasteczku sklepik o nazwie Pełnia gdzie każdy może tam znaleźć coś na dokuczające mu schorzenia. Igor niestety jest z tych co nie wierzą w magię, jednak postanawia napisać na ten temat artykuł.

Czy klimat miasteczka oraz Lena sprawią iż mężczyzna zmieni zdanie? Czy będzie w stanie odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Jak potoczą się ich losy?

Lekka i niewymagająca książka, którą przeczytacie w jeden dzień. Autorka zabiera nas do małej, klimatycznej miejscowości gdzie wszyscy się znają i wspierają. Do tego dostaniecie dużą dawkę magii, ziołolecznictwa oraz wejdziecie do świata szeptuch. Gdzie w nocy w trakcie pełni powstają napary oraz nalewki zdrowotne, które służą potrzebującym. Do tego dostajecie uczucie między głównymi bohaterami, które rodzi się powoli. Książka pozwoli wam oderwać się od rzeczywistości. Niestety jak dla mnie akcja na samym końcu zdecydowanie za bardzo przyspieszyła i zabrakło mi wyjaśnienia i rozwinięcia wielu kwestii. Czuję niedosyt.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon*************************

ilość recenzji:49

5-08-2024 13:01

Wraz ze ,,Znachorką" odbyłam wspaniałą podróż do Zagrodzia. Miejsca pełnego magii, w którym czas się zatrzymał a urok i piękno okolicy z każdą stroną zachwycało mnie jeszcze bardziej. Nie spodziewałam się, że historia Leny wciągnie mnie do tego stopnia, że nie będę chciała się z nią rozstawać. Mimo młodego wieku, kobieta zdobyła serce wszystkich mieszkańców swoją dobrocią i chęcią niesienia bezinteresownej pomocy. Jest niczym taka dobra wróżka, która spełnia życzenia a otoczka tajemniczości towarzyszy jej niemal na każdym kroku. Znająca się bardzo dobrze na ziołach i dawnych wierzeniach kontynuuje ścieżkę obraną jeszcze przez swoją prababkę a przy tym wszystkim ma w sobie tyle niekwestionowanego uroku, że po prostu nie sposób jej nie polubić.
Igor nie wierzy w szeptuchy, magię czy inne tego typu czary. Rozbawiony przekonaniami przyjaciela chce udowodnić, że to wszystko to jedynie wierzenia nie mające swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Dlatego też Lena jest dla przybyłego, bardzo ambitnego dziennikarza wielką zagadką. Nie rozumie aury jaką dziewczyna roztacza wokół siebie i oddania jakie widzi u mieszkańców Zagrodzia. Powszechnie lubiana i bardzo szanowana jest niczym promień słońca w pochmurny dzień, rozjaśniający największy mrok. Pomimo początkowych mylnych wrażeń z czasem zaczyna coś czuć do pięknej znachorki ale wtedy na drodze stanie jego ambicja i chęć sukcesu, która jednocześnie może okazać się największą klęską w jego życiu.
To jedna z najpiękniejszych książek jakie miałam kiedykolwiek możliwość przeczytać. Idealna by oderwać się od przytłaczającej rzeczywistości, by zaczerpnąć oddechu i spokojnie iść dalej. Jest napełniona dobrą energią i sielskością. Zakochałam się w Pełni, jej klimacie i oddaniu właścicielki. Jedynie zakończenie nadeszło zbyt szybko i mam na myśli to, że o ile całość była płynna to ostatnie strony wyglądają trochę tak jakby autorka chciała jak najszybciej zakończyć powieść. Nie powiem, nieco mnie to razi. Gdyby do końca była utrzymana tak jak przez niemal całość to byłaby to dla mnie czysta perełka literatury a w tym wypadku jednak mała skaza się na niej pojawiła. Niemniej ja jestem nią oczarowana mimo tego małego mankamentu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

22-06-2024 12:57

Jeśli autor/autorka ma talent i lekkie pióro, to nie musi trzymać się jednego gatunku, by oczarowała czytelników swoją twórczością. Przekonuję się o słuszności tego stwierdzenia za każdym razem, gdy sięgam po książkę Małgorzaty Starosty. Czy to komedia kryminalna (do której autorka z pewnością przyzwyczaiła), czy to kryminał, czy książka dla dzieci, czy wreszcie obyczajówka z wątkiem romantycznym, za każdym razem jest to świetna rozrywka.

Tym razem autorka zabiera nas na Warmię. Pochodzę z Mazur, a jednak Warmia jest mi obca. Ciekawym doświadczeniem było poznanie jej chociaż trochę z kart książki. Główną rolę w tej powieści odgrywają tradycje i wierzenia przekazywane z pokolenia na pokolenie. Koniecznie muszę wspomnieć, że te tradycje dotyczą magii, czarów i czarownic. Podobał mi się ten wątek i był tak wiarygodnie przedstawiony, że nie zastanawiałam się nad jego realnością, tylko wzięłam go za coś autentycznego. Następnym punktem na plus jest humor, który, jak zwykle idealnie trafił w mój gust. Kolejną zaleta to bohaterowie, którzy są bardzo wyraziści, a jeszcze bardziej prawdziwi, namacalni, autentyczni. Teraz czas na następny atut, jakim są tajemnice i przemyślane powiązania pomiędzy postaciami. Tak to wszystko zgrać potrafi tylko Gosia. No i wisienka na torcie ? wątek romantyczny. Lubię czasem podążać za bohaterami drogą miłości, nawet jeśli spodziewam się licznych zakrętów i przeszkód nie do pokonania. Miłość ma w sobie jakiś magnetyzm, który przyciąga. Może to jakaś klątwa miłości?

Nie jest to dla mnie zaskoczeniem, że dobrze spędziłam czas z książką Gosi. A jeśli Wy nie znacie pióra autorki, lub nie czytaliście jeszcze Znachorki, to dajcie się zaskoczyć.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kama

ilość recenzji:392

20-06-2024 01:19

Czy znachorki i zielarki kryją w sobie magię, która znana była od setek jeśli nie tysięcy lat.
Lena od zawsze mieszkała w niewielkim Zagrodziu i prowadziła sklepik z ziołami oraz amuletami, a także pomaga mieszkańcom leczyć codzienne dolegliwości, cechuje ją też niezwykła intuicja
Jej spokój zaburza pojawienie się w niewielkiej społeczności trzech osób- kuzynki Kory , tajemniczej Anny, która wyraźnie przed czymś ucieka i przede wszystkim dziennikarza Igora.
Jego pojawienie się odmieni życie wielu osób.
Mężczyzna po burzliwym rozwodzie postawił sobie za cel wygranie konkursu i w tym celu chce zdemaskować mit o lokalnej czarownicy i tym samym wygrać zakład z przyjacielem.
Czy mu się uda? Co szykuje dla niego los?
O tym musicie się przekonać.
Ta opowieść otuli Was ciepłem, humorem i empatią.
Z jej kartek aż bije pozytywna moc miłości, która pokonuje wszelkie uprzedzenia i łamie schematy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

violet.and.dog

ilość recenzji:136

9-06-2024 02:34

Do małej miejscowości Zagrodzie przyjeżdża młody, ambitny dziennikarz. Poznaje tu Lenę ? znaną i cenioną w okolicy zielarkę lub jak kto woli szeptuchę, bądź znachorkę. Oczywiście będzie romans, co nieco dramatyzmu i mnóstwo wątków pobocznych. Obiecywano mi magię, mnóstwo uroku, czaru i humoru. Czy poczułam magię? Niekoniecznie. Miałam wrażenie, że czytam poradnik początkującego zielarza, a nie książkę obyczajową. Opisów ziół rodem z Wikipedii było ty zdecydowanie za dużo, omijałam te fragmenty. Niewiele się tu działo, a to, co się działo, nie wywołało u mnie żadnej reakcji zwrotnej. Nie, żebym nie lubiła książek o tego rodzaju tematyce. Takie książki uwielbiam i czytałam ich już sporo. Opowieści o współczesnych szeptuchach, wcześniej o wampirach i wilkołakach głęboko zakorzeniły się we współczesnej popkulturze. Ja jestem cierpliwa i cierpliwie czekałam, aż coś zacznie się dziać, ale było tego niewiele. Duży plus ode mnie za wspomnienie o Sailor moon ? dzięki temu wiem, że z autorką co nieco mnie łączy.
.
Nadal uważam jednak, że jest to nieco nieudana kopia Totalnej magii i jeśli macie ochotę na tego typu historię, to sięgnijcie po tę pierwszą. Znachorkę możecie sobie darować. Do warsztatu pisarskiego przyczepić się nie mogę, pani Starosta bez wątpienia talent pisarski posiada. Czasem to za mało, aby zaczarować czytelnika. Dla mnie książka była po prostu nudna. Ode mnie tym razem skromne 5//10 w skali lubimyczytac.
.
Ps. Jeśli chcecie poznać prawdę o książce, nie czytajcie tylko pozytywnych opinii o niej, a zerknijcie w te, które posiadają mniej gwiazdek. Zwykle nie są one zamawiane i nie pochodzą ze współprac recenzenckich.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookszonki

ilość recenzji:156

4-06-2024 08:31

Szczypta magii, wierzenia słowiańskie, nutka tajemniczości i zapach ziół?
Jestem na tak!

Znachorka to pełna magii i humoru opowieść nie tylko o miłości, chociaż i to się tutaj znajdzie jednakże nie jest tematem nachalnym.

Igor trafia do Zagrodzia w poszukiwaniu współczesnej czarownicy, jednocześnie zakłada się z przyjacielem.

Lena to dusza Zagrodzia, każdemu skora do pomocy, zawsze uczynna a jednocześnie skryta, każdy ją zna i szanuje a kobiety w jej rodzinie od wieków przynoszą ulgę i wsparcie mieszkańcom Warmii.

Tych dwoje zderza ze sobą dwa światopoglądy.

Do bohaterów Zagrodzia dołącza tajemnicza kobieta, Anna. Kim jest? Dlaczego się tam znalazła?

Książka ma niedużą objętość stron, moim zdaniem powinna być ciut dłuższa.
Mimo to, wspaniale się bawiłam przy jej lekturze.
Jest pełna humoru, ociekająca sarkazmem a z drugiej strony bardzo emocjonalna, eteryczna i magiczna.

Zwraca uwagę nie tylko na takie życiowe problemy, więzi między ludźmi ale także na wierzenia naszych przodków, regionalne legendy i mity.

Czy szeptuchy nadal istnieją?
Czy czarownice to po prostu kobiety, które się znały na czerpaniu z natury?
Czy Igor wygra zakład?

Trzeba dodać, że nie było też cukierkowo, bohaterowie mają swoją przeszłość a i teraz zmagają się z różnymi problemami.
Postaci jest sporo jednak nie gubimy się, nikt się nie myli i każdego łatwo rozpoznać po zachowaniu.
Postacie są barwne i charakterne - i mam na myśli nie tylko panią burmistrz.

Czytając tę lekturę czuć zapach.
Ma on nuty bergamotki, lawendy, białej szałwi.
Księżyc jest tu ważnym bohaterem, natura gra pierwsze skrzypce a ja czułam się bliżej korzeni.

Emocje ludzkie są jak huragan, który zmiata wszystko na swojej drodze ale po burzy zawsze przecież wychodzi słońce.

Znajdziemy także nutę przygody, poszukując nie tylko tajemnic słowiańskich szeptuch ale także zwyczajnych ludzi, którzy się odnaleźli w odpowiednim miejscu niespodziewanie nawet dla nich samych.

Ja jako prawnuczka szeptuchy czułam się w obowiązku sięgnąć po tę książkę gdy ją tylko zobaczyłam.
Prababcia ponoć na mnie czekała i odeszła po naszym pierwszym spotkaniu. Fascynujące. Wiedziała.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gal*********

ilość recenzji:316

30-05-2024 15:28

W ?Znachorce? Małgorzata Starosta zabiera swoich czytelników w kolejną fantastyczną podróż literacką, tym razem do Warmii. Jeśli nawet do końca nie wierzę w magię, to czytając ?Znachorkę? łatwo było mi w nią uwierzyć. Ta historia mnie kupiła, a jej bohaterowie skradli moje serce. ?Znachorka? to powieść przepełniona słowiańskością, pachnąca ziołami, ciepła i niezwykła, opowiadająca o ludziach zwyczajnych i niezwyczajnych. W sielankowym krajobrazie Warmii dzieją się rzeczy niepojęte. Magia w pełni księżyca tka nić przeznaczenia, splatając ze sobą losy ludzi, którzy w innej rzeczywistości nie mieliby szans na spotkanie.

Lena jest szczególną osobą dla Zagrodzia, a prowadzony przez nią sklep Pełnia, ma dla mieszkańców miasteczka wyjątkowe znaczenie. Lena ma dar do roślin. Potrafi je uprawiać, korzystać z ich bogactwa, rozumie i rozpoznaje ich życiodajne moce. Od wieków kobiety z jej rodu pomagały mieszkańcom we wszelkich dolegliwościach.

Igor ambitny dziennikarz nabywa na Warmii lokalną gazetę, pakuje swój dobytek i rusza w nieznane. W Zagrodziu na dzień dobry napotyka na ulicy młodą kobietę z szarym kocurem u stóp, wpatrujących się w niebo. Kolejne spotkanie z nieznajomą jest równie dziwne, ale racjonalnie myślący Igor nie zaprząta sobie tym głowy, chociaż dziewczyna znika mu z pola widzenia, równie szybko, jak się pojawiła.

Narracja jest pierwszoosobowa, autorka zamiennie oddaje głos swoim bohaterom, dzięki czemu można poznać myśli i odczucia Leny i Igora. Z ogromną przyjemnością śledzi się rozwijające pomiędzy parą uczucie. Zderzenie magii i przeczuć Leny z racjonalnym podejściem do życia Igora. Mężczyzna wykazuje duże zainteresowanie historią tego miejsca, wierzeniami i legendami. Lena początkowo interesuje go o tyle, o ile ma to związek z jego artykułem, aż do momentu, gdy dziadek i kuzynka dziewczyny rzucają mu wyzwanie dotyczące jej osoby. Tak czasem bywa, że dwójka ludzi czuje do siebie coś od samego początku, ale udają, że w ich przypadku jest to niemożliwe i trzeba im odrobinę pomóc i popchnąć w odpowiednim kierunku.

?Znachorka? to wspaniała historia, skrząca humorem, pełna dobrej energii, ludzkiej życzliwości i miłości, z historią w tle. Wydaje się na pierwszy rzut oka, że jest to powieść obyczajowa jakich wiele, ale w trakcie lektury można się przekonać, że jest ona wyjątkowa. Małgorzacie Staroście udało się stworzyć niezwykły klimat i znakomicie oddać atmosferę małej miejscowości pełnej wierzeń i magii.

Jedni potrafią tworzyć piękną muzykę, inni malować niezwykłe obrazy, jeszcze inni są wirtuozami gotowania, Małgorzata Starosta natomiast jest mistrzynią w tworzeniu niesamowitych historii. Dosłownie wszystko, czego się dotknie, rozkwita pięknymi słowami. Niezależnie od gatunku, jest to wyśmienite, dopieszczone i odpowiednio dopracowane.


?Znachorka? to piękna powieść pachnąca ziołami i warmińskimi smakołykami. Wszystko w tej książce mi się podobało, od stworzenia niesamowitej historii począwszy, a na kreacji bohaterów skończywszy. Jedyne czego bym się przyczepiła, to zaklęć Leny wzywających tajemne siły. Zawsze obawiałam się wzywania czegoś nieznanego, bo nigdy nie wiadomo, czy jest przyjazne, czy wręcz odwrotnie. To taki mały minus tej pięknej powieści, ale w ogólnym rozrachunku nie popsuło mi to jej pozytywnego odbioru. Warto zanurzyć się w tej historii i zachwycić ziołolecznictwem, bo kiedyś ludzie umieli korzystać z darów natury, zanim zachłysnęli się wspaniałościami serwowanymi przez koncerny. Potrafili żyć w zgodzie z przyrodą i korzystać z jej dobrodziejstw.

?Znachorka? to wyjątkowa, mądra, piękna i wartościowa książka o tym, co w życiu jest ważne. I nie jest to wieczna gonitwa za pieniędzmi i sławą, ale rodzina i miłość, bo to one nadają naszemu życiu sens. W świecie szumu i hałasu i w pędzącym wiecznie tłumie nie ma czasu na refleksję, na zatrzymanie się, na odpoczynek. Nauczmy się słuchać siebie i głosu swego serca. Doceniajmy życie zgodne z naturą i nie pozwalajmy sobie wmawiać, że to są ludowe przesądy i zabobony. My potrzebujemy ciszy, bo hałas źle wpływa na nasze zdrowie.

Małgorzata Starosta oczarowała mnie swoją historią, uspokoiła galopujące myśli, pozwoliła mi się odprężyć i zapomnieć o otaczającej rzeczywistości.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z_ksiazka_w_plecaku

ilość recenzji:1093

25-05-2024 19:46

Znachorka to lekka i przyjemna książka pełna przyjaźni, miłości i magii. Jest idealna dla tych, którzy kochają kulturę słowiańską. Dużo tutaj podań i wierzeń. Nie zabraknie tutaj również tajemnic.
Lena to ceniona zielarka, która prowadzi swój sklep Pełnia. Igor to dziennikarz, który zostawia Warszawę i udaje się na Warmię. Marzy mu się zebranie materiałów do reportażu, o czarownicach. Wraz z jego przyjazdem na jaw wychodzi pewna tajemnicę, a rozwiązanie jej zmienia życie wielu ludzi. Jest jeszcze Anna, która szuka schronienia w Zagrodziu.
Autorka wspaniale oddała tutaj życie zielarki, która leczyła ludzi za pomocą ziół. Zapach ich było można poczuć i osobiście uwielbiam takie opisy. Pani Małgorzata wspaniale wykreowała tutaj bohaterów, których nie da się nie lubić. Są to różne charaktery dzięki czemu każdy z nich dostarcza wielu emocji. Lubią sobie pomagać, są cierpliwi i wyrozumiali. Mają wady i zalety.
?Znachorka? to pełna ciepła, tajemnic i magii powieść o związku człowieka z naturą. O ziołach, którymi od wieków ludzie leczyli się i o tym co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze.
Dla mnie czas spędzony z ?Znachorką? był miło spędzonym czasem. Jest to lekka i przyjemna powieść, która właściwie czyta się sama. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?