- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.mieć świadomość poświęceń, jakie jest pani zmuszona poczynić, aby móc w dalszym ciągu podtrzymać iluzję znaczenia rodziny Fersenów. W przeciwnym razie z pewnością odepchnęłaby pani niechcianego zalotnika i wymaszerowała z tego domu na znak protestu - powiedział. Słowa psychiatry rozzłościły Kiirę, ale powściągnęła emocje i lodowatym tonem odrzekła: - Rozumiem, że moja rodzina musi być częstym tematem rozmów u Schledermannów. - Prędzej odpowiedziałbym, że nie jest żadnym - poprawił ją Kustuvič, zachowując niezmiennie pogodny wyraz twarzy. Dolna warga Kiiry nieco zadrgała. - Więc - urwała w połowie pytania, łypiąc podejrzliwie na psychiatrę. - Brawo. - Kustuvič zaklaskał. - Wreszcie zadała pani pytanie, które prowadzi nas we właściwym kierunku. Otóż, w przeciwieństwie do większości ludzi, moja kognicja nie kończy się wyłącznie na wielce ograniczonym spektrum, jakim jest świat naszych zmysłów. Można by powiedzieć, że dziś nie tylko słyszałem waszą kłótnię, ale również, w dużym uproszczeniu, doświadczyłem jej z perspektywy naszego drogiego Augusta - wyjaśnił. - I powiedzmy, że nie był to pierwszy raz, kiedy pani osoba pojawiła się w jego myślach. Muszę przyznać, iż porównanie jego wyobrażenia o pani z oryginałem wypadło dość... intrygująco. Znacznie lepiej niż pierwotnie zakładałem. Kiira odetchnęła w duchu z ulgą. Wiedziała już, z kim ma do czynienia. - Zatem jest pan medium, doktorze? Jak madame Bławacka? - zapytała. - Czy może telepatą? Kustuvič prychnął pogardliwie, a jego twarz po raz pierwszy wykrzywił nieprzyjemny wyraz. - Nie jestem hochsztaplerem, a naukowcem. Moja kognicja została tymczasowo rozszerzona w wyniku pewnego eksperymentu - odparł. - Akurat pani, jako biolog, powinna być tym zainteresowana. Kiira przekrzywiła głowę. Nie wierzyła temu mężczyźnie ani przez moment, niemniej zirytował ją na tyle, że była gotowa brnąć dalej w jego brednie, byleby tylko móc mu udowodnić, iż go przejrzała. - I nie ogłasza go pan w jakimś szacownym piśmie naukowym, tylko opowiada pan o nim drugiemu naukowcowi. Jakie to lekkomyślne, biorąc pod uwagę fakt, jak często ludzie przywłaszczają sobie nie swoje pomysły - zakpiła. - Mówię o nim osobie, która ze względu na swoją płeć i położenie nie jest mi w stanie realnie zaszkodzić - poprawił ją Kustuvič, a na jego twarzy znów pojawił się charakterystyczny uśmiech. - Natomiast ze swoją wiedzą, ze swoim analitycznym umysłem i właśnie swoją specyficzną pozycją jest mi w stanie pomóc. Wystarczy tylko, że odrzuciłaby pani płaszczyk niewiary i wątpliwości. - Zatem niech mnie pan przekona. Niech mi pan opowie o tej mocy i jak wszedł pan w jej posiadanie - zachęciła psychiatrę. Kustuvič sięgnął do kieszeni marynarki i wydobył z niej małą fiolkę ze złotawym płynem. Podał ją Kiirze, a następnie, bez słowa, podszedł do drewnianego parawanu i zachęcił kobietę gestem, by podążyła za nim. Nauczycielka posłusznie poszła w ślady psychiatry. Kustuvič nachylił się nad stojącą przy sofie komodą i przekręcił klucz w zamku. Rozchylił drzwiczki i odsunął się. Wewnątrz znajdowało się dość spore urządzenie przypominające aparat fotograficzny, z tą jedynie różnicą, iż to wydawało z siebie ciche, niemal niesłyszalne buczenie. - Niech pani wypije zawartość fiolki - polecił Kustuvič, majstrując przy dziwacznym urządzeniu. Kiira zacisnęła szczupłe palce na pojemniku z płynem, jednak nie odważyła się go podnieść do ust. - Jego działania nie da się opisać za pomocą słów, musi pani tego najpierw doświadczyć - zachęcił ją Kustuvič, widząc wahanie nauczycielki. Kiira ani drgnęła. Przed oczami stanęły jej organizowane przez ojca seanse spirytystyczne i szereg mediów, które przewinęły się przez dawną posiadłość Fersenów. Przypomniały się jej rozszerzone niemal do granic możliwości źrenice ojca i leżące na stoliku fajki z opium oraz wszystko to, co wydarzyło się później. - Przepraszam, ale ja nie mogę - odpowiedziała i położywszy fiolkę na sofie, szybkim krokiem opuściła gabinet. Psychiatra nie wołał jej ani za nią nie podążył. Wróciła do sali balowej i na nowo wmieszała się w tłum. Pochwyciła pytające spojrzenie Johanna i nieznacznie wzruszyła ramionami. Do środka wjechały tace ze słodyczami i goście skupili się wokół czarek z lodami i czekoladą. Kiira przystanęła na uboczu i obserwowała zgromadzonych z dystansu. Nagle poczuła przypływ niepokoju, jakby zapomniała o czymś ważnym, jednak to poczucie utrzymało się zaledwie kilka sekund, a następnie opuściło ją całkowicie. Zauważyła, że jej włoski na przedramionach zjeżyły się, i zmarszczyła brwi. Ta krótka chwila, jakby dotknięcie niewidzialnej obecności, prześladowała ją przez resztę wieczoru. [...]
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść historyczna, Powieść społeczno-obyczajowa, książki dla starszych pań, książki na lato |
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x197 |
Liczba stron: | 480 |
ISBN: | 9788366730434 |
Wprowadzono: | 22.03.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.