Jest 28 lipca 1914 roku. W tym dniu Alfie Summerfield, w gronie ukochanych mu osób obchodzi piąte urodziny. Wydawać, by się mogło, że to będzie jego najszczęśliwszy dzień w życiu, ale to on zmienia świat, który chłopiec dotychczas znał. Świat, w którym nie miał żadnych trosk, był otoczony miłością i opieką swoich rodziców. To właśnie tego dnia wybucha I wojna światowa, a jego ojciec pomimo obietnic, że nie pojedzie na front - nazajutrz łamie tę obietnicę. Mówili, że wojna nie potrwa długo, że nadejdą święta, a ona się skończy, ale wcale się tak nie stało. Minęły cztery lata, a jego ojca nadal nie było. Przestały nadchodzić listy od niego, chłopiec nie wiem gdzie on się podziewa. Wie tylko, że jest na specjalnej, tajnej misji. Pewnego dnia, zupełnie przez przypadek, chłopiec dowiaduje się, że jego ojciec jest w pobliskim szpitalu, w którym leczą chorych na nerwicę frontową. Alfienie do końca wie na czym polega ten rodzaj choroby, ale widząc warunki w jakich jego ojciec przybywa - chłopiec postanawia wyratować go z tego miejsca.
Alfiego poznajemy jako mądrego, pracowitego i pełnego determinacji dzieciaka, który zbyt szybko musi pojąć brutalność życia. Musi zmierzyć się z brakiem ojca, odpowiedzialnością jaka spadła na jego barki, ale również ze zmianami, które nastąpiły u jego mamy. Chłopiec, który ją kocha postanawia jej pomóc i dlatego sam zaczyna pracować jako czyścibut.
Autor oczami dziecka przedstawia jak wojna wpływa na losy rodzin oraz społeczności, w której żyją. Zwraca fakt na to, jakie spustoszenie sieje w umyśle żołnierzy, którzy na co dzień przeżywali gehennę. Początkowo widzimy ich wiarę w to, że wygrają wojnę i zwycięsko wrócą do domu oraz dumę, że to oni będą walczyć o własny kraj. Żaden nie przepuszcza ile mogą stracić.
"Zostań, a potem walcz" nie pokazuje nam realia wojny od strony frontu, ale ludzi, którzy zostają w domach i z utęsknieniem czekają na jakąkolwiek wiadomość od swoich ojców, synów i mężów, którzy walczą za kraj. To krótka, aczkolwiek napisana dosadnie opowieść o miłości, rodzinie, lojalności i odwadze. W tej książce wszystkie elementy łączą się ze sobą idealnie tworząc historię, która trafia do serca czytelnika.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora, ale mam nadzieję, że nie ostatnie.
Opinia bierze udział w konkursie