SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Teologia Polityczna
Oprawa miękka
Liczba stron 274
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Autor w ośmiu tekstach porusza temat "nihilizmu reakcyjnego", tak bardzo różnego od nihilizmu niemieckiego czy rosyjskiego, wyrastającego z katolicyzmu, osadzonego na cywilizacji łacińskiej i pilnującego tradycji. Porusza ten problem w znakomitej formie eseju literacko-filozoficznego.

O książce Krzysztof Tyszka-Drozdowski pisze: "Śródziemnomorski nihilizm, reakcyjny nihilizm, który tu opisuję, to stan duszy narodów łacińskich. Stan duszy tych, którym tradycja wydaje się nieskończenie droga, choć wiedzą, że jest zniszczalna i kruchsza, niż się wydawało, tych, którzy pilnują jej, bo wiedzą, że Bóg przestał jej pilnować. Chwilowo, na jakiś czas... Ten czas musimy przeczekać, jako narody i jako jednostki. Starałem się poukładać wiedzę o tym, jak tę noc przetrwać".
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka,  Nauki humanistyczne,  Filozofia
Wydawnictwo: Teologia Polityczna
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 208x147
Liczba stron: 274
ISBN: 9788362884063
Wprowadzono: 22.03.2019

Krzysztof Tyszka-Drozdowski - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Żuawi nicości - Krzysztof Tyszka-Drozdowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

2/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

martin

ilość recenzji:1

11-02-2022 18:30

kupiłem książkę zachęcony entuzjastyczną wręcz recenzją Bartyzela. Ostrzegam: nie jest jej warta.

Książka to w zasadzie refleksje krążące wokół literackiej twórczości Henry de Montherlanta. To on jest głównym bohaterem tego tomiku, z licznymi odniesieniami do kultury francuskiej, w niewielkim zakresie hiszpańskiej i w minimalnym włoskiej. I tak należy tą książkę potraktować, a nie awansować ją na próbę analizy ?ducha klasycznego? i ?cywilizacji łacińsko-śródziemnomorskiej?.

I owszem, autor okrasza tomik wieloma uwagami dotyczącymi kultury romańskiej generalnie, ale to właśnie one czynią lekturę trudną, a niekiedy irytującą. Gdyby autor ograniczył się do analizy twórczości de Montherlanta praca byłaby nowatorska ? bo na polskim gruncie to autor prawie nieznany ? a do tego czytałoby się ją przyjemniej.

Ambicja, arogancja, erudycja i egzaltacja ? te słowa streszczają ton książki. Aby porwać się na przedstawienie duszy kultury romańskiej niewątpliwie trzeba ambicji. Aby zrobić to na początku swojej kariery literackiej, do tego bez najmniejszego zażenowania szpikując niemal każdą stronę arbitralnymi uwagami ? trzeba dużo arogancji. Erudycji autorowi trudno odmówić, a w każdym razie trudno nie zauważyć czegoś, co wygląda na symptomy erudycji. Egzaltacja także płynie tu szerokim, silnym nurtem, początkowo wydając się na swój sposób urocza, ale na końcu już tylko denerwująca.

Coś co wygląda na główną tezę książki ? że kultura romańska w obliczu kryzysu religijności zwraca się ku własnej tradycji estetycznej jako fundamentu własnej tożsamości ? jest propozycją ciekawą i stymulującą, jednak na tym poziomie syntezy niewielu ludzi na świecie jest chyba w stanie prowadzić kompetentną dyskusję. Pozostałym ? takim jak ja ? pozostaje przekonanie, że pogimnastykowali trochę umysł. Podszyte jednak wątpliwościami, czy autor jest tym, który powinien tą gimnastyką kierować. Niektóre ewidentne dyrdymały ? jak na przykład teoria o Unamuno, który chciał jakoby europeizować Hiszpanię ? nasuwają podejrzenie, że jednak nie.

Czy recenzja była pomocna?