- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.y chcesz powiedzieć, że nie zostałaś zatrzymana? - zapytał spokojnie Harlon. Maddie dalej protestowała zawzięcie: - Chcę powiedzieć, że nie zostałam zauważona! - Okręciła się na pięcie i wskazała zwiadowcę, który ją złapał. - Samo to, że nadepnął mi na rękę, stanowi dostateczny dowód. Nie miał pojęcia, że tam jestem. To był test przemieszczania się niepostrzeżenie, a on mnie nie zauważył! - Do chwili, gdy krzyknęłaś i poruszyłaś się - przypomniał Harlon. - Wtedy już cię zauważył. Maddie z uporem potrząsnęła głową. - To nie było zaliczenie z bycia deptanym - powiedziała. Miała świadomość, że jej słowa brzmią idiotycznie, ale nie umiała tego ująć inaczej. - To był test sprawdzający twoje zdolności w zakresie ukrywania się - rzekł Harlon. - Czy wzięłaś pod uwagę, co mogłoby się stać, gdybyś nie zareagowała? Gdybyś nie krzyknęła? - Cóż, to chyba oczywiste, że krzyknęłam - wykłócała się Maddie. - Ten zwalisty kloc stanął mi na ręce! Ty też byś krzyknął! ,,Zwalisty kloc" - który, podobnie jak większość zwiadowców, był szczupły i średniego wzrostu - nie potrafił powstrzymać uśmiechu, słysząc taki opis swojej osoby. Lubił Maddie. Obserwował ją podczas zaliczeń i podziwiał jej umiejętności. Wiedział, że musiała się starać bardziej od innych uczniów, ponieważ była dziewczyną - pierwszą, która została uczniem zwiadowców. Wiele osób chętnie pozbyłoby jej się z Korpusu z tego właśnie powodu. Nie wystarczało, że byłaby równie dobra jak chłopcy na jej poziomie. Musiała być od nich lepsza. - Mertinie - odezwał się egzaminator siedzący po prawej stronie. - Co by się stało, gdyby Maddie zachowała milczenie? Wywołany zwiadowca wzruszył ramionami. - Najprawdopodobniej poszedłbym dalej. W pierwszej chwili pomyślałem, że nadepnąłem na jakiś korzeń albo leżącą gałąź. - Uśmiechnął się. - Ale potem gałąź zawołała: ,,Ała!" i zrozumiałem, że się pomyliłem. Gniewny grymas Maddie stał się jeszcze wyraźniejszy. Harlon znowu przeniósł wzrok z Mertina na nią. - Czy przyszło ci do głowy, że mogłabyś nie zareagować? Poczerwieniała gniewnie. - Nie przyszło mi to do głowy. Nadepnął mi na rękę wielkim i ciężkim buciorem. - Urwała na chwilę, by zaraz dodać uparcie: - Ponieważ mnie nie zauważył! - Hmmm - powiedział z namysłem Harlon. Gudris, zwiadowca siedzący po prawej stronie, pochylił się do przodu. - Powiedz mi, Maddie - odezwał się - dlaczego wybrałaś tę łąkę, by spróbować przedostać się przez kordon? Ostatecznie trawa na łąkach po bokach była znacznie wyższa. Maddie na moment zapomniała o złości i odpowiedziała. - Uznałam, że oni założą, że będę próbowała przekraść się przez wysoką trawę i dlatego szukacze idący przez niską trawę nie będą aż tak bardzo uważać. Poza tym będą szli w większych odstępach. Egzaminatorzy wymienili spojrzenia. Will i Gilan, stojący przy wejściu do namiotu, zrobili to samo. Gilan wydął wargi i skinął głową z aprobatą. - To był dobry pomysł - przyznał Downey, trzeci z egzaminatorów. Pozostali zgodzili się z nim. Ocena zaliczenia z taktycznego planowania zyskała dodatkowe potwierdzenie. - Jednakże - przypomniał Harlon, który uznał, że zbyt wiele pochwał nie wpłynie korzystnie na tę młodą damę - została złapana. - Tylko dlatego, że on na mnie stanął! - znowu wybuchnęła Maddie. Stojący za jej plecami Will uniósł brew i spojrzał na Gilana, jakby chciał powiedzieć: ,,Widzisz, o co mi chodziło?". Gilan wzruszył ramionami. - Ustaliliśmy już, że był to pechowy zbieg okoliczności - oznajmił z większym naciskiem Harlon. - Ale to nie wpływa na wynik. Maddie dosłyszała zmianę tonu jego głosu, który z obiektywnego, zabarwionego cieniem współczucia stał się stanowczy i ostateczny. Zrozumiała, że dalsza kłótnia może przynieść efekty odwrotne do zamierzonych. Otworzyła już usta, żeby dalej dyskutować, ale zaraz zamknęła je szybko. Harlon zauważył tę kapitulację młodej dziewczyny, uśmiechnął się półgębkiem i z aprobatą. Mówił dalej już bardziej pojednawczym tonem: - Tak czy inaczej, Maddie, twoje osiągnięcia podczas tego zgromadzenia były wyjątkowe i chciałbym ci pogratulować zaliczenia trzeciego roku. - Zgoda, zgoda - mruknęli Downey i Gudris. Maddie pozwoliła sobie na blady uśmiech, chociaż jej zarumienione policzki wyraźnie zdradzały, że nadal jest zirytowana oblaniem zaliczenia przez czysty przypadek. Harlon popatrzył na dwóch starszych zwiadowców stojących za plecami dziewczyny i zwrócił się do Willa: - Chciałbym także pogratulować tobie, Willu Treaty. Jej wyniki odzwierciedlają efekty nauki i udzielanych przez ciebie wskazówek. Will wzruszył ramionami. - Ja tylko wskazuję drogę, Harlonie. Maddie sama nią idzie. Wszelkie sukce
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2018 |
Wymiary: | 140x205 |
Liczba stron: | 400 |
ISBN: | 978-83-7686-676-5 |
Wprowadzono: | 15.06.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.